Zycie Warszawy, październik 1969 (XXVI/234-260)

1969-10-10 / nr. 242

Str. 2 Przed rozofowami z ZSRR Sprawy ograniczenia zbojeń nuklearnych - w St. Zjednoczonych WASZYNGTON (PAP). 8 bm prezydent Nixon przewodniczy i posiedzeniu Narodowej Rady Bezpieczeństwa. Przedmiotem dy­skusji była sprawa przyszłych ne­gocjacji z ZSRR w kwestii ogra­niczenia strategicznych zbrojeń nuklearnych. Podkomisja spraw zagranicz­nych Izby Reprezentantów o­­świadczyła w czwartek, że St. Zjednoczone powinny traktować jako pilną sprawę zamrożenie prób z wielogłowicowymi poci­skami balistycznymi podczas roz­mów rozbrojeniowych, jakie ma­ją się odbyć ze Zw. Radzieckim Uważa ona, że wprowadzenie do arsenału USA tego rodzaju pocisków stanowiłoby poważne naruszenie obecnej „równowagi nuklearnej”. Rakietowe pociski wielogłowico­we są przeznaczone do rozrżu ta­nia jednocześnie całej serii ła­dunków nuklearnych na odlegle od siebie cele. (P> Pokazowa akcja 250 komandosów egipskich Okupanci nasilają kampanię terroru KAIR (PAP). Kairski korespondent AFP donosi, że w nocy z środy na czwartek siły zbrojne ZRA dokonały najbardziej po­kazowej operacji przeciwko wojskom agresora w okresie ostat­nich dwóch lat. 250 komandosów podzielo­nych na kilkanaście samo­dzielnych zespołów, wyruszy­ło o zmroku w głąb linii"wroga, mając za zadanie rozpozna­nie jego stanowisk bojowych. Ustalono przebieg linii obron­nych agresora na głębokości kilku km. Śmiała operacja zadziwiła za­chodnich specjalistów wojskowych sprawnością i szybkością, z jaką została przeprowadzona. Do wschodniego brzegu Kanału Sues­­kiego podpłynęły cicho pontony komandosów i żołnierzy ZRA, o­­mijając posterunki obserwacyjne wroga, przedostali się poza pierw­szą linię okopów. Operacja była prowadzona równocześnie . na ca­łej długości kanału od Suezu aż do Port Saidu. Przez parę godzin agresorzy nie zdawali sobie nawet sprawy, iż w głębi ich obrony działa kilknaście egipskich patroli. Tylko w jednym wypadku ko­mandosi egipscy natknęli się na posterunki wroga i wówczas do­szło do wymiany stfzałów, Dwaj żołnierze egipscy zostali zabici, straty agresora natomiast nie zo­stały ujawnione. Po pomyślnym wykonaniu zada­nia żołnierze ZRA powrócili na swe stanowiska wyjściowe. Rów­nież i tym razem zdołali tak sprawnie przepłynąć Kanał Sueski, że nieprzyjaciel n;e zauważył ich powrotu i nie ostrzeliwał płyną­cych pontonów. Według zgodnej opinii zachod­nich agencji prasowych, operacja ta świadczy o zmianie układu sil na froncie wzdłuż Kanału Sues­­kiego. Agencje przypominają, że od wielu dni Egipcjanie przepro­wadzają wiele zakrojonych na dużą skalę operacji bojowych, za­dając agresorowi dotkliwe straty. M. in. bombardowano pozycje izraelskie wzdłuż kanału stosując taktykę masowego nalofu lotni­ctwa, które po kilkudziesięciu se­kundach zawraca do swych baz. KAIR (PAP). Władze izra­elskie nasilają kampanię ter­roru i represji wobec ludno­ści na okupowanych terenach arabskich. Według informacji jordań­­skiego dziennika „Ad-Difaa” jedynie w ostatnim okresie okupanci aresztowali na tere­nie zachodniej Jordanii po­nad 500 obywateli arabskich, oskarżając ich o kontakty z ruchem partyzanckim i o do­konywanie „aktów terroru”. Spotkanie Riad - U Thant NOWY JORK (PAP). Minister spraw zagranicznych ZRA Riad odbył w środę półgodzinną roz­mowę z sekretarzem generalnym ONZ U Thantem. Riad oświad­czył, że nie widać żadnego po­stępu w kierunku rozwiązania problemu bliskowschodniego, po­nieważ Izrael zajmuje jeszcze bardziej sztywne stanowisko. NOWY JORK (PAP). Specjalny wysłannik sekretarza generalne­go ONZ na Bliski Wschód G. Jarring wyjechał w środę . wie­czorem z Nowego Jorku udając się do Moskwy, gdzie ponownie przystąpi do pełnienia obowiąz­ków ambasadora Szwecji w ZSRR. Jarring przebywał w Nowym Jorku od 15 września br. i we­dług słów rzecznika prasowego U Thanta, prowadził konsultacje z sekretarzem generalnym ON7 i zainteresowanymi stronami na temat sytuacji na Bliskim Wschodzie. Rzecznik na specjalne polece­nie U Thanta zdecydowanie zde­mentował informacja amerykań­skiej radiostacji CBS, jakoby Jarring miał zrezytrnownć ze swojej misji na Bliskim Wscho­dzie. (A) Francja utrzymuje embargo Kair (PAP). Ambasador Fran­cji w Kairze, Puyaux oświadczy! w czasie spotkania z doradca prezydenta ZRA do spraw za­granicznych Fauzim, że Francja nie zmieni swego stanowiska w sprawie embarga na dostawy broni do Izraela Propozycje Jordanii KAIR (PAP). Jordania wystą­piła z prośbą do Międzynarodo­wego Czerwonego Krzyża o zmia­nę niektórych artykułów IV konwencji genewskiej o trakto­waniu osób cywilnych na tery­toriach okupowanych, jeńców wojennych i ludności cywilnej w czasie wojny. Propozycja jordańska dotyczy nowelizacji artykułu 3 konwen­cji, przewidującego interwencję MCK na rzecz ochrony jeńców wojennych i osób cywilnych, jeśli komitet uzna taką inter­wencję za niezbędną. Zdaniem Jordanii artykuł ten ppwinien stanowić, że interwencja taka jest obligatoryjna. Jordania proponuje także po­prawkę artykułu 27, który mówi, że władze okupacyjne mają pra­wo podejmowania środków dla zapewnienia bezpieczeństwa na terytoriach okupowanych. Arty­kuł ten jest często wykorzysty­wany przez izraelskie władze o­­kupacyjne dla usprawiedliwiania terroru, prześladowań i arbitral­nych posunięć w stosunku dc ludności arabskiej. (P) Program lotu „Rpollo-12” NOWY JORK (PAP). W 0- środku lotów kosmicznych w Houston odbyła się w środę konferencja prasowa, w cza­sie której dyrektor lotu „A- pollo-12” G. Griffin podał założenia oraz szczegóły pro­gramu lotu „Apollo-1-2”. Dwaj amerykańscy kosmonauci Charles Conrad i Alan Bean ma­ją wylądować na Oceanie Burz, w pobliżu miejsca, gdzie swego czasu wylądował łagodnie „Sur­veyor 3“. Jak wiadomo, jednym z zadań astronautów będzie przy­wiezienie na Ziemię niektórych części tego pojazdu. G. Griffin oświadczył, iż w wypadku gdy kosmonauci wylądują w odleg­łości większej niż tysiąc metrów od ..Surveyors” nie podejmą oni próby dotarcia do niego ze względu na ograniczoną ilość tle­nu jaką dysponują. G. Griffin oświadczył, iż lot ,, Apollo-12”, którv odbędzie się między 14 a 24 listopada br. bę­dzie pierwszą próbą „docelowe­go” ładowania na Księżycu. Mo­żliwość ładowania w wybranym miejscu jest podstawowym wa­runkiem powodzenia przyszłych Załoga „Apollo-U" w Amsterdamie HAGA (PAP). W czwartek przybyli do Amsterdamu człon­kowie załogi „Apollo-11” w dal­szym ciągu swej podróży dooko­ła świata. Zgotowano .im tłumne powitanie. Selenonauci amerykańscy wrę­czyli królowej Julianie plakiet­kę podobną do tej. jaką pozo­stawili na Księżycu. (P) Odznaczenie Lenia Honorowa PARYŻ (PAP). Prezydent Fran­cji G. Pompidou przyjął w środę po południu Neila. Armstronga Edvina Aldrina i Michaela Coi­­linca, amerykańskich zdobywców Księżyca. Trzej astronauci w towarzy­stwie swych żon zostali przyjęci także przez premiera J. Chaban- Delma.sa, który udekorował ich najwyższym odznaczeniem fran­cuskim — Orderem Legii Hono­rowej. (A; ZA GRANICĄ ZA GRANICA (# ZA GRANICA 0 ZA GRANICA # ZA GRANICA# ZA GRANICA 37 posiedzenie konferencji wietnamskiej Atak na obóz amerykańskich marines PARYŻ (PAP). W czwartek odbyło się 37 posiedzenie pa­ryskiej konferencji w spra­wie Wietnamu. Przewodnicząca delegacji Tymczasowego Rządu Rewo­lucyjnego Republiki Wietna­mu Płci., pani Nguyen Thi Binh oświadczyła, że Amery­kanie nadal wydają rozkazy, by „utrzymać maksymalną presję wojskową” w Wietna­mie płd., co oznacza wzmoże­nie nalotów, stosowanie bro­ni chemicznej, prowadzenie akcji pacyfikacyjnej. W ciągu ostatnich miesięcy wojska USA użyły broni chemicznej w większości prowincji tego kraju. Ofiarą padło kilkadzie­siąt tys. osób cywilnych. Pani Nguyen Thi Binh zwróciła uwagę, że USA wzmagają jedno­cześnie wojnę w Laosie i konty­nuują prowokacje zbrojne prze­ciwko Kambodży, stwarzając na­pięcie na całym Półwyspie Indo­­chińskim. Wiceprzewodniczący delegacji DRW, Ha Van Lau wskazał, że Amerykanie uniemożliwiają prze­prowadzenia ;w Wietnamie płd. wolnych i demokratycznych wy­borów, przewidzianych w ukła­dach genewskich. USA i Sajgor wolą. głosowania organizowane w warunkach terroru policyjnego kończące się wyborem marione­­tekP* politycznych. (P) ci LONDYN (PAP). Partyzan­południowowietnamscy przeprowadzili w czwartek udany atak na obóz wojsk amerykańskich zabijając 8 żołnierzy agresora i raniac 16. Część partyzantów przedostała się przez linie obronne obozu w pobliżu placówki amerykańskich marines „Rockpile” na południe od strefy zdemilitaryzowanej. W delcie Mekongu w prowin­cji Kien Gian żołnierze armii na­rodowowyzwoleńczej dokonali wy­padu na posterunek wojskowy żołnierzy reżimowych. (P) WASZYNGTON (PAP). Amery­kański sekretarz obrony Laird oświadczył, że St. Zjednoczone zamierzają przerzucić główny cię­żar wojny w Wietnamie na woj­ska reżimu sajgońskiego w ra­mach tzw. „wietnamizacji” woj­ny. (P) 15 rocznica wyzwolenia Hanoi 15 HANOI (PAP). 10 bm. przypada rocznica wyzwolenia Hanoi spod władz francuskich koloniza­torów. Datę tę naród wietnamski obchodzi jako ważne wydarzenie w historii DRW. W Hanoi wre praca nad odbu­dową miasta po zniszczeniach spowodowanych przez barbarzyń­skie naloty USA. Nad Hanoi strą­cono 265 samolotów wroga. (P) Rozmowy Gromyko — Schumann w Moskwie MOSKWA (PAP). W czwar­tek rozpoczęły się w Moskwie rozmowy między min. spraw zagranicznych ZSRR, A. Gro­­myką i min. spraw zagranicz­nych Francji, M. Schuman­nem. W czasie rozmów, które upłynę­ły w serdecznej, przyjaznej aUno­­sferze, odbyła się wymiana po­glądów na niektóre aktualne pro­blemy międzynarodowe, stanowią­ce przedmiot zainteresowania obu stron. (P) Wystawa 25-lecia w Mitry-Mory INFORMACJA WŁASNA (W) W Mitry-Mory pod Pary­żem, z okazji otwarcia wystawy 25-lecia PRL. zorganizowano wie­czór przyjaźni polsko-fran­cuskiej. Na uroczystość przyby­ła m. in. cała rada miejska oraz merowie sąsiednich miejscowości. Dyrektor miejscowej szkoły za­powiedział, że polską wystawę zwiedzać będą wycieczki mło­dzieży szkolnej. (W) Projekt budżetu francuskiego na 1970 r. PARY2 (PAP). Min. gospodar­ki i finansów Giscard d’Estaing przedstawił w środę projekt bud­żetu Francji na 1970 r. Po stronie wpływów projekt budżetu prze­widuje 159.950 min franków, a po stronie wydatków — 159.855 min. Projekt budżetu zakłada wzrost wydatków o 6,2 proc. przy jedno­czesnym wzroście produkcji o S proc., wzrost cen o 3,9 proc., eks­portu o 13,6 proc., a importu o 30 proc. Dla zrównoważenia defi­cytu przede wszystkim kolejnic­twa, gazowni i elektrowni mówi się o podwyższeniu cen przejaz­dów kolejowych, gazu i elek­tryczności. Giscard d’Estaing ofic­jalnie zapowiedział, że podwyżka cen przejazdów kolejowych nastą­pi 'na początku przyszłego roku. (W) Porozumienie bułgarsko-tureckie o przesiedleniu SOFIA (PAP). Zgodnie z buł­garsko-tureckim porozumieniem c przesiedleniu do Turcji obywateli bułgarskich pochodzenia tureckie­go, których bliscy krewni prze­siedlili się do 1952 r. 8 bm. wyje­chała do Turcji pierwsza grupa przesiedleńców. (B) Uprowadzenie 2 samolotów południowoamerykański ,h NOWY JORK — MEKSYK (PAP). W środę uzbrojeni osob­nicy zmusili do zmiany kierun­ku lotu dwa cywilne samoloty południowoamerykańskie, upro­wadzając je na Kubę. Chodziło o samolot argentyński, który le­ciał z Buenos Aires do Miami z 54 pasażerami i 12-osobową załogą oraz o samolot brazylijski z 42 pasażerami i 7 członkami załogi. Były to 44 i 45 z kolei wy­padki uprowadzenia samolotów na Kubę. W czwartek Komitet Główny Zgromadzenia Ogólnego NZ zale­cił włączenie do porządku dzien­nego obecnej sesji sprawy „przy­musowej zmiany kierunku lotu j&amolotów cywilnych“. (W) ŻYCIE WARSZAWY Wezwanie do czynu produkcyjnego na 25-lecie CSRS Apel KC KPCz do ludzi pracy P. Kohout i L. Vaculik usunięci z partii (Od stałego korespondenta} Praga, 9 października (P) „Wzywamy do współpracy w wielkim dziele konsolidacji i rozkwitu naszego społeczeństwa i naszego państwa robotników, rolników i inteligencję, starszych i młodzież, komunistów i innych obywateli, wszystkich, którym los naszych narodów, życie na­szego ludu nie jest obojętne“ — głosi apel Komitetu Central­nego KPCz uchwalony na ostatnim posiedzeniu plenarnym. Wzy­wa on przede wszystkim do wzmożenia wydajności i dysepliny pracy, aby czynem produkcyjnym uczcić 25 rocznicę wyzwolenia Republiki. Apel KC dotyczy spraw de­cydujących o dalszym rozwo­ju Czechosłowacji: konsolida­cji politycznej oraz zaangażo­wania w poprawie sytuacji ekonomicznej. W tym celu niezbędna jest pomoc społe­czeństwa, które w większoś­ci stało ostatnio na uboczu wydarzeń, a często zdezorien­towane i zdezinformowane, przyjęło częściowo bierną po­stawę. go Doprowadziło to do poważne­obniżenia tempa i jakości produkcji, do zmniejszenia od­powiedzialności i dyscyplinj' pra­cy, do lekceważenia zarządzeń państwowych. W komentarzach prasowych można ostatnio zna­leźć sporo jeszcze takich przy­kładów. W wyniku wprowadze­nia skróconego tygodnia pracy, piątek zamienił się w sobotę, w poniedziałek też się jeszcze nie pracuje, i w rezultacie ro­boczy tydzień ma... trzy, najwy­żej cztery dni. są Wyniki pierwszego półrocza br. nadal alarmujące: całkowite zarobki obywateli znów wzrosły o 13 proc. (w porównaniu z ub. rokiem), a wydajność zaledwie o 2,3 proc. W przemyśle spożyw­czym utrzymała się nawet na tym samym poziomie, co w ub. roku. Równowaga na rynku jest wiec nadal zachwiana. Władze partyjne i państwowe od początku zdawały sobie spra­wę z trudności, na jakie napoty­kać będą nowe, ale przecież je­dynie słuszne decyzje i zarzą­dzenia. Zdawały sobie sprawcę, że siły prawicowe i antysocjali-styczne nie zaprzestaną swej szkodliwej działalności. Ze pierwszym rzędzie trzeba wyeli­w minować z życia politycznego i państwowego przedstawicieli tych poglądów, że trzeba energicznie ograniczyć ich pole działania. Ale zarazem trzeba stale, cierp­liwie wyjaśniać społeczeństwu istotę zachodzących procesów, pokazywrać źródła i metody pra­cy wrogich elementów, ujaw­niać fakty i dokumenty o tym świadczące „Wierzymy, że politykę naszej partii — pisze w ostatnim nu­merze „Tribuny” jej redaktor naczelny, O. Szwestka — będzie stopniowo popierać znaczna część naszego społeczeństwa, wszyscy zdezinformowani i zdezoriento­wani obywatele, których naro­dowe uczucia zostały nadużyte. Nigdy nie zapomnimy, że ludzie kształtują swoje stanowiska swoje poglądy na podstawie po­i danych do publicznej wiadomoś­ci informacji. A „informacje”, jakie w ub. roku otrzymali, two­rzyli członkowie naszej partii i członkowie ówczesnego kierow­nictwa partii i państwa. Dlate­go musimy być tolerancyjni w stosunku do tych, którzy stali się obiektem niesłychanych ma­nipulacji. Ale zarazem tym su­rowsi musimy być wobec tych, którzy je organizowali, w peł­ni świadomie i bez jakichkolwiek moralnych oporów w brutalnej walce o osobistą władzę — bez uwzględniania żywotnych intere­sów naszego społeczeństwa”. Długa jest już lista zakła­dów pracy, które stanęły do walki o poprawę sytuacji e­­konomięznej w Czechosłowa­cji. A podejmując wysiłki produkcyjne załogi wyrażają pełne poparcie dla przyjętej linii politycznej partii i pań­stwa. Jak podaje „Rude Pravo” Pre­zydium Komitetu Dzielnicowego KPCz Praga I omówiło wyniki dochodzenia dyscyplinarnego wo­bec tych członków partii, któ­rzy w minionym okresie poważ­nie naruszyli normy życia wew­nątrzpartyjnego. Prezydium po­stanowiło wykluczyć z szeregów KPCz P. Kohouta, L. Pacovskie­­go, A. Liehma oraz L. Vaculika. MAREK DUNIN-WĄSOWICZ ONZ zakończyła debatę generalną NOWY JORK (PAP). W środę wieczorem na 24 sesji Zgromadzenia Ogólnego, NZ zakończyła się debata gene­ralna. Zabierali w niej głos przedstawiciele 115 krajów. Prawie wszyscy uczestnicy dyskusji wyrażali poważne i zaniepokojenie o losy świata jego bezpieczeństwo. W związku z tym duże zaintere­sowanie wywołał zgłoszony przez ministra spraw zagra­nicznych ZSRR A. Gromykę projekt apelu do wszystkich państw świata. W kołach ONZ podkreśla się, że Zwią­zek Radziecki w br. był jedy­nym wielkim mocarstwem, które wystąpiło z szerokim, praktycznym programem roz­wiązania zasadniczych proble­mów nurtujących ludzkość. Debata zała rosną ogólna niezbicie wyka­aktywność polityk: Zagranicznej młodych rozwijają­cych się krajów, ich dążenie dc występowania razem z socjali­stycznymi krajami przeciwko si­łom imperializmu i wojny w ob­ronie zasad i celów Karty NZ w interesie pokoju i współpracy między narodami. (A) Nieudany zamach stanu w Burundi LONDYN (PAP). Jak agencja Reutera, ze stolicy donosi Bu­rundi, Bujumburga prezydent te­go kraju M. Micombero oświad­czy! 9 bm., iż udaremniono pró­bę zamachu stanu w tym kraju. Według prezydenta Mocombero, organizatorami nieudanego prze­wrotu były osoby cywilne oraz wojskowe. Wśród niedoszłych za­machowców znajdowało się kil­ku b. min;strów. Prezydent powiedział, że wszy­scy uczestnicy przygotowanego spisku zostali już aresztowani, a rozprawa przeciwko nim będzie odbywała się publicznie. Sytuacja w tym kraju — we­dług prezydenta — została już opanowana. (B) Uwolniony dziennikarz brytyjski opuścił Pekin PEKIN (PAP). 9 bm. w południe korespondent agencji Reutera An­thony Grey opuścił drogą lotni­czą Pekin i ma powrócić do kra­ju przez Karaczi. Przez ponad dwa lata przebywa! on w areszcie domowym w Peki­nie. Władze ChRL pozbawiły gc swobody ruchów w lipcu 1967 r. w związku z aresztowaniem w Honk-Kongu w tym samym roku kilkunastu chińskich dziennikarzy. (B) Amerykański plan zniszczenia Europy BERLIN (PAP). Tygodnik NRD „Horizont” zamieścił w ostatnim numerze szczegóły tajnego ame­rykańskiego planu operacyjnego, zmierzającego do systematyczne­go niszczenia Europy na wypadek przyszłej wojny i konieczności wycofania sił amerykańskich kontynentu europejskiego. Doku­z ment ten, pod kryptonimem „Plan nr 10-1“, jest fragmentem dotych­czas nie znanego, znacznie szer­szego planu pod kryptonimem „EĆ-100”. Ujawniony przez tygodnik „Ho­rizont” plan ten przewiduje sto­sowanie min nuklearnych, jak również broni chemicznej i bio­logicznej, przy której pomocy całe rejony Europy uległyby zni­szczeniu, woda pitna zatruciu, a wielkie obszary upraw rolnych, przynajmniej przejściowo, stały­by się nieużyteczne. Tygodnik podkreśla, że oczywi­ste jest, iż USA wraz ze swymi sojusznikami NATO, lub bez nich, nie mają szans militarnego zwy­ciężenia socjalistycznej wspólno­ty państwowej i że taka awantu­ra skończyć się ' musi porażką agresora. Należy jednak przeszko­dzić, aby w ogóle do realizacji takiego planu nie doszło — pisze „Horizont”. (B) Po wizycie kardynała Wojtyły w Kanadzie i USA (Od stałego korespondenta} Rzym, 9 października (P). Jak już informowało „Życie Warszawy”, a,rcybis­kup krakowski, kardynał Ka­rol Wojtyła zakończył ponad miesięczny pobyt w Kanadzie i w Stanach Zjednoczonych. Obecnie przebywa on w Rzy­mie, gdzie uczestniczy w po­siedzeniu do spraw watykańskiej rady kich, której katolików świec­jest członkiem. Kardynał Wojtyła weźmie także udział w pracach II Synodu biskupów jako jeden z dostojników kościelnych, którzy włączeni zostali w skład tego ciała na podsta­wie nominacji papieskiej. Wizyta arcybiskupa Wojty­ły w Kanadzie i w USA by­ła pierwszym pobytem pol­skiego kardynała za ęceanem Sądząc, że wydarzenie to za­sługuje na uwagę, Wasz rzymski korespondent zwró­cił się o informacje dotyczą­ce podróży. Ks. prof. Machar­ski, który towarzyszył arcybi­skupowi' Wojtyle w podróży za ocean, przekazał mi spe­cjalnie opracowany w imieniu kardynała komunikat st'wier­­dzający m. in. co następuje: „Ksiądz kardynał Wojtyła udał się do Kanady na zaproszenie kongresu Polonii kanadyjvskiej obchodzącego w roku bieżącym 25-lecie swojego istnienia. Za­proszenia nadesłali również księ­ża polonijni oraz episkopat Ka­nady, a także poszczególni bis­kupi tych diecezji, w których ist­nieją większe skupiska polonij­ne. Wizyta miała charakter koś­cielny — ksiądz kardynał udał się do Kanady w imieniu episko­patu Polski...” Obszerny komunikat wska­zuje dalej, że kardynał Woj­tyła odprawiał nabożeństwa w odwiedzanych parafiach polskich i w kościołach kate­dralnych poszczególnych die­cezji, wygłaszając tam ob­szerne kazania. Odbywały sif również spotkania z udzia­łem władz miejskich, stano­wych i federalnych. „W czasie swego pobytu w Ka­nadzie — czytamy dalej w ko­munikacie — ksiądz kardynał od­wiedził księży biskupów i pa­rafie polskie w Montrealu, Que­bec, Ottawie, Calgary i Edmon­ton w prowincji Alberta, w Win­nipeg, Toronto, Hamilton, Lon­don, St. Catherins. Udział człon­ków Polonii był ogromnie serde­czny i bardzo liczny — przyjazd kardynała polskiego był przyjmo­­wany jako odnowienie i pogłę­bienie kontaktów z .^Polską i pol­skością — podobnie jak to mia­ło miejsce w St. Zjednoczonych. Odwiedziny w Stanach były ra­czej okazyjne i prywatne. Odpo­wiadały one na zaproszenie, któ­re wielokrotnie kierowało środo­wisko polonijne w Pitsburgu we­spół z ówczesnym swoim bisku­pem, obecnie kardynałem J. Wright. Program pobytu w Sta­nach został następnie znacznie rozszerzony dzięki staraniom Li­gi Katolickiej Chicago, której prezesem jest ksiądz biskup Al­fred Abramowicz, oraz semina­rium polskiego w Orchard Lake koło Detroit i jego rektorowi księdzu Władysławowi Ziembie. W czasie tej podróży ksiądz kar­dynał złożył wizytę 7 kardyna­łom amerykańskim. Pobyt w sta­nach był krótszy od odwiedzin kanadyjskich i trwał od 17 wrześ­nia do 1 października. Pozwoliło to na tylko powierzchowne spot­kanie z liczącą wiele milionów Polonia amerykańska. T.vm nie-mniej i tutaj ksiądz kardynał mógł odwiedzić szereg ośrodków’1 Dodajmy jeszcze do tych stów oficjalnego komitetu, że wizyta polskiego kardynała za oceanem wywołała wiele komentarzy i sporo zaintere­sowania również w Watyka­nie i rzymskich kołach "koś­cielnych. Rozmawiałem na jej temat z wieloma duchowny­mi, także amerykańskimi, za­poznałem się również ze spra­wozdaniami dotyczącymi po­szczególnych etapów podróży, które publikowane były w prasie katolickiej Kanady • i Stanów Zjednoczonych. Zarówno z rozmów jak i z materiałów prasowych wy­nika, że wizyta, która, miała charakter ściśle religijino-koś­­cielny,. sprzyjała zapoznaniu Polonii amerykańskiej z prze­jawami działalności religijnej w Polsce. Dla wielu kół po­lonijnych i nie tylko polonij­nych, było to z pewnością pożyteczne które pozwoliło doświadczenie, spojrzeć na sytuację Kościoła i reli.gii ka­tolickiej w naszym * kraju w sposób odbiegający od pew­­nvch tendencyjnych schema­tów propagandowych. Z. MORAWSKI (W) NR 212 10 października 1968 Bi Rozmowy J. Winiewicza w Waszyngtonie NOWY JORK (PAP). Przebywa­jący w Waszyngtonie wicemin. spraw zagr. J. Winiewicz złoży! 8 bm. wizytę zastępcy sekretarza stanu d/s politycznych A. John­sonowi, z którym odbył rozmowę i na temat konferencji europejskiej innych spraw interesujących oba rządy. Wicemin. Winiewicz odbył rów­nież rozmowę z podsekretarzem stanu w Dep. Handlu K. Davisem. W obu spotkaniach wicemin. Wi­­niewiczowi towarzyszył ambasador PRL w Waszyngtonie J. Micha­łowski. Amb. Michałowski wydał w tym samym dniu śniadanie w ambasa­dzie, na którym obecny był pod­sekretarz stanu A. Johnson oraz wyżsi urzędnicy Departamentu Stanu i ambasady. W godzinach wieczornych wice­­rńin. Winiewicz spotkał się z pra­cownikami placówek polskich W Waszyngtonie. , ' J‘! ii W dniu 9 bm. wicemin. Winię­­wicz odbył yv salonach ambasa­dy spotkanie z grupą amerykań­skich publicystów i komentato­rów. (C) Krótkie spięcia Nic nowego... (B) Znacie? Znacie od dawna? No to posłuchajcie. Ukazujące się w Hamburgu pismo pod sympatycznym i na­der realistycznym tytułem „Ost­­preussenblatt”, znane ze swej no­torycznej sympatii do Polaków i polskości w ogóle, poświęca ob­szerną informację działającemu na terenie NRF Związkowi Pola­ków „Zgoda”. Chodzi mianowi­cie o to, że „Zgoda”, skupiająca obecnie ok. 40 tys. członków, sta­nowi śmiertelne zagrożenie dla bezpieczeństwa Republiki Fede­ralnej. A oto dowody, skrzętnie zebrane przez naszych drogich przyjaciół z ziomkostwa wschod­­niopruskiego. Nauczyciele w szkołach „Zgo­dy” wychowują młodzież po pol­sku, i co gorsza, według pod­ręczników dostarczonych z War­szawy. Uczniów, działaczy związ­ku i nauczycieli „wysyła się” do Polski na kursy wakacyjne. „Zgo­da” jest tak perfidna, że doga­duje się nie tylko z władzami PRL, lecz również z klerem, w wyniku czego nawet emigracyjni księża uczestniczą w imprezach „Zgody”. Co jednak jest skan­dalem ponad wszelkie wyobra­żenia to fakt, że do „Zgody“ wstępują dziś nie tylko Polacy posiadający obywatelstwo nie­mieckie, lecz również „wysie­dleńcy niemieccy” (słownictwo „Ostpreussenblatt — wig), Jeśli ustosunkowują się lojalnie wobec Warszawy. Nasuwa się pytanie — pyta i troską organ ziomkostwa wscho­­dniopruskłego — czy na terenie NRF może funkcjonować trzecia partia komunistyczna, chociażby pod Inną nazwą?’’. Ponieważ dokładnie znamy i tok tego rozumowania i prak­tyczne wnioski, wynikające z te­go rodzaju obserwacji — a zna­my je z reakcji tegoż „Ostpreus­senblatt" wobec ludności polsk’e; w III Rzeszy, zwłaszcza zaś wo­bec Związku Polaków — możemy wyręczyć tę nieśmiałą gazetę w odpowiedzi. Nie należy się wsty­dzić przeszłości. „Zgodę” trzeba jak najrychlej zamknąć, działa­czy zesłać do KZ Dachau 1 KZ Buchenwald, standartenführerorr należy powierzyć reedukaćję „nie­mieckich wysiedleńców”, a z Po­lakami w ogóle zrobić porządek, tylko tym razem już na fest. Sieg heil! Nie od rzeczy też byłoby mo­że podsunąć w Aussenameie ja­kieś male memorandum wyśnrre­­wające obsesyjne obawy Pola­ków. I powiedzieć wyraźnie, że tradycyjna miłość wschodnich Prusaków do polskości nigdy nie była silniejsza, niż obecnie. Rząd NRF, chyba dość starannie stu­diujący „Ostpreussenblatt”, na pewno nie będzie stawia! sprze­ciwów. Zwłaszcza że „Zgoda” stanowi tak straszliwe zagrożenie dla „niemieckiego Interesu naro­dowego”. (wlg) Spotkania polskhh i brytyjski ;h handlowców w Manchesterze LONDYN (PAP). W ramach or­ganizowanych przez Polską Izb^ Handlu Zagranicznego w Manche­sterze „Dni polskich”, odbyły się w dniach 7 i 8 bm., „Dni infor­­macyjno-konsultacyjne”, w któ­rych ' ze strony polskiej wzięło udział ok. 40 przedstawicieli przed­siębiorstw handlu zagranicznego oraz zjednoczeń przemysłowych. „Dni informacyjno-konsultacyj­­ne” były pierwszą tego rodzaju imprezą, organizowaną na terenie W. Brytanii i wykazały, że istnie­ją duże możliwości rozszerzenia wymiany towarowej. Jest rzeczą charakterystyczną i rokującą du­że nadzieje na przyszłość, że naj­większe zainteresowanie ze stro­ny firm brytyjskich wzbudził a­­sortyment central inwestycyjnych: „Elektrimu”, ,Centromoru”, „Poii­­mexu”, ),Varimexu”, „Polmotu” f „Metronexu”. 8 bm. w ramach „Dni polskich’1 w Manchesterze otwarta została wystawa tkaniny unikalnej i prze­mysłowej na powierzchni 600 m kw., zorganizowana przez PIHZ we współpracy z ZPAP. Wystawa cieszy się dużym ?ą|nterf5owa­­niem. (Cl ' ' Po dymisji T. Erlandera premierem Szwecji ma zostać 0. Palme SZTOKHOLM (PAP). Premier rządu szwedzkiego, dr Tage Erlan­­der, złożył 9 bm. na ręce króla Szwecji Gustawa VI Adolfa dy­misję swego gabinetu. Król przy­jął dymisję i polecił premierowi tymczasowe sprawowanie rządów do dnia 14 października. Po konsultacji z przywódcami partii politycznych w obu Izbach parlamentu król wyznaczy w tym dniu nowego premiera i poleci mu utworzenie gabinetu. Dr T. Erlander, który ukończy! w tym roku 68 lat, był premierem Szwecji bez przerwy od 1946 r. Po osiągnięciu w ub. roku wieku emerytalnego postanowił wycofać się z czynnego życia politycznego. Na zjeździe Szwedzkiej Partii So­cjaldemokratycznej w ub. tygod­niu ustąpił ze stanowiska pi*ze­­wodniczącego tej partii, a jego następcą został wybrany 42-letni poseł do parlamentu i min. oświa­ty, Olof Palme. Król Gustaw Adolf jemu właś­nie, jako przewodniczącemu naj­silniejszej partii w obu izbach parlamentu, ma powierzyć misję utworzenia nowego rządu. (B) Połowa kraju pod wodg Katastrofalna powódź w Tanezji ALGIER (PAP). Powódź w Tu­nezji spowodowana przez ulewne deszcze padające już od 10 dni nabrała charakteru klęski żywio­łowej. Ponad połowę całego te­rytorium kraju — 10 z 13 prowin­cji — znajduje się pod wodą. O- koło 500 osób. poniosło śmierć. Rwące, masy wody unoszą, z sobą całe ' wiośfci. Zatopione są kopal­nie fosfatu. W .rejonie G&fsa ^niszczonych zostało ponad 200 km ärdg'^i ’linii kolejowych oraz 20 mostów. ty Według wstępnych danych stra­spowodowane przez powódź szacuje się na wiele milionów dolarów. Rząd Tuńe&ji- podejmuje wszelkie niezbędne kroki w celu udzielenia pomocy ludności do­tkniętej klęska źvw1ołową. (A) Chwilowe zacisze (DOKOŃCZENIE ZE STR. 1) cza się odpowiedzialością za nie* wygranie wyborów. Cisza w działaniach nie ozna­cza ciszy na scenie. W centrum zainteresowania znajduje się po­stawa, jaką rząd Brandta przyj­mie wobec socjalistycznego Wschodu, a szczególnie wobec inicjatywy polskiej w sprawie ostatecznego uznania przez NRF granicy na Odrze i Nysie. Sły­szy się różne spekulacje. Na ogół jednak przeważają ostrze­żenia przed „zbytnim wysunię­ciem się do przodu”. Sygnały tego rodzaju są wyraźne. Kie­­singer już dziś mówi o „niebez­piecznym półmroku” koalicji SPD—FDP w polityce wschod­niej. Pierwsze natarcie na nowy rząd CDU-CSU przygotowu­je w sprawie zapowiedziane­go przez przyszłego mini­stra Bundeswehry, Helmuta Schmidta, podpisanie układu 0 nierozprzestrzenianiu broni atomowych. Generalny sekre­tarz CSU, Max Streibl, o­­kreślił stanowisko swej par­tii znamiennymi słowami: „Wyprzedaż niemieckich praw 1 niemieckich interesów roz­poczęła się, zanim jeszcze pan Brandt i SPD szachraj­­stwem doszli do władzy”. Barzel zapowiada, że w kwe­stii wspomnianego układu grupa parlamentarna CDU/CSU wystą­pi na forum Bundestagu z tzw. wielką interpelacją. Usłyszymy w niej zapewne głos rzeczników zachodnioniemieckiej mocarstwo­­wości, którzy z celów swych nie rezygnują również po odebraniu im bezpośrednio władzy. Trzeba jednak pamiętać, że repre­zentują oni prawię połowę spo­łeczeństwa NRF. Jeden z radiowych komentato­rów przypomniał zdanie Bismar­cka: „Polityka jest zdolnością przewidvwania, jak określeni ludzie będą się zachowywać w określonych okolicznościach”. Można się o tyle zgodzić z tą maksymą, że najpierw powinno wyjaśnić się niepewmośó co do postawy nrzvs^łe*ro kanclerza. RYSZARD WOJNń Spotkanie Brandt - Schueiz BERLIN (PAP)t Federalny min. spraw zagranicznych W. Brandt i burmistrz-premięr zach. Berlina K. Scliuetz odbyli w czwartek rozmowę w Mueńśteir wr górach Eifel. Rozmowa dotyczyła „poli­tyki niemieckiej i polityki wschod­niej”. Obaj socjaldemokraci poruszyli także kwestię prawa £łosu depu­towanych zach. Berlina do Bun­destagu i byli „zgodni w tej spra­wie”. Nie podano szczegółów tej rozmowy ani też do jakiej kon­kluzji doszli obaj politycy SPD. Deputowani do Bundestagu z Ber­lina zach. nie mają prawa głosi* w parlamencie federalnym. (Wi

Next