Zycie Warszawy, listopad 1969 (XXVI/261-285)

1969-11-21 / nr. 278

zycie mam » _________________________________ . ROK XXVI NR 278 (8123) PIĄTEK, 21 LISTOPADA 1969 R. CENA 50 GR J. Cyrankiewicz przyjął delegację słowackiego URM (B) Prezes Rady Ministrów Józef Cyrankiewicz przyjął w czwartek przebywającą w Polsce delegację Urzędu Rady Ministrów Słowackiej Republi­ki Socjalistycznej w osobach szefa Urzędu — dr Frantiska Orlovsky’ego oraz szefa proto­kołu rządu SRS — inż. Ludo­­vita Kudeli. W rozmoivach uczestniczył szef Urzędu Rady Ministrów PRL — min. Janusz Wieczo­rek. (PAP) Pól miliona wychowawców 9 min Polaków obchodziło wczoraj „Dzień Nauczyciela“ Wręczenie odznaczeń (B) Półmilionowa rzesza pedagogów — wychowawców 9 milio­nów młodych Polaków już po raz trzynasty obchodziła w czwar­tek swoje święto — „Dzień Nauczyciela“. W tym roku ma ono szczególnie uroczysty charakter, jest bowiem integralną częścią obchodów ćwierćwiecza istnienia Polski Ludowej. Uroczystości odbywają się w atmosferze ożywienia polityczne­go, towarzyszącego zakończonemu niedawno IV plenarnemu po­siedzeniu KC PZPR, którego decyzje wytyczające nowe kierunki rozwoju polskiej nauki i techniki postawiły przed pedagogami szereg istotnych zadań związanych z kształceniem wysoko kwa­lifikowanych kadr dia potrzeb naszej gospodarki. Akademia w Teatrze Wielkim (P) W czwartek odbyła się w Teatrze Wielkim centralna aka­demia z okazji „Dnia Nauczyciela“. W czwartek, w godzinach przedpołudniowych odbyła się w Belwederze uroczystość na­dania tytułu honorowego „Za­służony Nauczyciel PRL” oraz dekoracji nauczycieli zasłużo­nych w pracy zawodowej i społecznej wysokimi odzna­czeniami przyznanymi im przez ^adę Państwa. Odzna­czenia i tytuły honorowe o­­trzymało 120 osób. (Listę od-znaczonych podajemy od­dzielnie), Punktualnie o godzinie 10 do sali Pompejartskiej Belwederu przybyli witani serdecznie oklas­kami zgromadzonych nauczycieli członkowie kierownictwa najwyż­szych wiadz partyjnych i pań­stwowych : M. Spychalski, I. Lo­­ga-Sowiński, J. Tejchma, Cz. Wy­­cech, Z. Moskwa. Obecni byli również kierownik wydziału nauki i oświaty KC PZPR — A. Werblan, minister oświaty i szkolnictwa wyższego — prof. H. Jabłoński, prezes PAN — prof. J. Groszkowski, prezes ZG ZNP — M. Walczak oraz in­ne osobistości. Przemówienie M. Spychalskiego Przybyłych na uroczystość serdecznie powitał przewod­niczący Rady Państwa M Spychalski. Marszalek Polski M. Spy­chalski, zwracając się do o­­trzymujących odznaczenia podkreślił, że w Polsce Ludo­wej weszło już w dobry zwy­czaj dawanie w Dniu Nau­czyciela wyrazu szczególnego szacunku i uznania dla ludzi tego szczytnego, wysoko w naszym społeczeństwie cenio­nego zawodu. Spotkanie w (A) DOKOŃCZENIE NA STR. 1 Uroczystość otworzy! pre­zes ZG ZNP M. Walczak. M. Walczak oowital przy­byłych na uroczystość przed­stawicieli najwyzszvch władz partyjnych i państwowych: M. Spychalskiego, I. Logę- Sowińskiego, J. Tejchmę, P. Jaroszewicza, Cz. Wycecha i Z. Moskwę. Obecni byli: kierownik Wydzia łu Nauki i Oświaty KC PZPR - A. Werblan, min. zdrowia i opie­ki społecznej — prof. J. Kostrzew­­ski, wicemin. obrony szef GZP WP — gen. narodowej, dyw. J. Urbanowicz, przedstawiciele in­stytucji naukowych, organizacji społecznych i młodzieżowych, nauczyciele i działacze oświatowi z całego kraju. Przybyli gospodarze stolicy — i I sekretarz KW PZPR — J. Kępa przewodniczący prezydium St. RN — J. Majewski. W prezydium zajęli również miejsca współgospodarze uroczys­tości: min. oświaty i szkolnictwa wyższego —• prof. H. Jabłoński i prezes PAN — prof. J. Grosz­kowski. Przemówienie H. Jabłońskiego Min. H. Jabłoński pod­kreślił ogromne osiągnięcia szkolnictwa w 25-leciu PRL. Ich wyrazem jest upowszech­nienie szkolnictwa; mamy dziś w Polsce ok. 600 tys. obywateli z wyższym wyk­ształceniem, ponad 4,5 min z wykształceniem średnim i ok. 3,7 min absolwentów szkó! zawodowych. Tym wszystkim — podkreśli! H. Jabłoński — wpisało się nau­czycielstwo na karty ojczystej historii w sposób najbardziej trwały, bo w umysłach i sercach swych wychowanków, którzy dziś stanowią wielką armię budowni­czych socjalizmu. Orężem był pa­triotyczny zapał najszerszych rzesz nauczycielskich i głębokie zrozumienie wielkiej szansy, ja­ką naszemu narodowi stworzy! socjalizm. Ta postawa pedagogów zasłu­guje na tym większe uznanie, że mimo szeregu posunięć zmierza­jących do poprawienia warunków życiowych nauczycieli — sytuacja na wielu odcinkach jest jeszcze trudna. Min. Jabłoński stwierdzi! w związku z tym, że czynione są starania, by realizować wy­chodzące ze środowisk nauczyciel­skich inicjatywy, mające na ce­lu możliwie szybkie usunięcie istniejących niedomagań, m.in. polepszenie sytuacji mieszkanio­wej nauczycieli. Słuszna w swych założeniach reforma szkolna wymaga uzupeł­nień, przede wszystkim przez większe uelastycznienie organiza­cji szkolnictwa ponadpodstawo­wego, stworzenie możliwości zmia­ny wybranego kierunku nauki przez ucznia. Konieczne jest po­wołanie do życia nowych szkól wynikających z potrzeb kadro­wych intensywnie rozwijającego się przemysłu jak np. petnycb maturalnych szkól Średnich, da­jących jednocześnie przygotowa­nie fachowe. Równocześnie, na wszystkich szczeblach nauczania dokonać należy niezbędnych ko­rekt programów i podręczników. O obliczu szkoły — powiedział dalej min. Jabłoński — decyduje nauczyciel, jego wiedza i posta­wa ideowo-moralna. Na wycho­wanka szkoły ma jednak wpływ Jeszcze szereg innych czynników społecznych jak dom, środowisko organizacje młodzieżowe, środk masowego przekazu itp. Działal­ność tych czynników nie jest je­szcze należycie skoordynowana Dlatego właśnie resort oświat* wystąpi! niedawno z projektem ustawy o opiece nad młodzieżą. Do dyskusji nad projektem po winni jak najszerzej włączyć si« wychowawcy młodego pokolenia Konieczna jest bowiem dalsza pełna integracja frontu wycho­wawczego. (PAP) (P) Marian Spycnaiski wśród odznaczonych nauczycieli w Bel­wederze. CAF — Rosiak Nowy akt piractwa powietrznego Samolot „Lotu" zmuszony do lądowania w Wiedniu (W) Załoga samolotu PLL „Lot” typu AN-24” który wy­startował w czwartek o go­dzinie 11.51 z Wrocławia do Warszawy, zestala sterrory­zowana i zmuszona do zmia­ny kursu. Samolot, na którego pokładzie znajdowało się 18 pasażerów i 4 członków załogi, wylądował na lotnisku komunikacyjnym w Wiedniu o goclz. 13.27. Sprawca­mi tego bandyckiego aktu byli: Romuald Zołotucho, ur. w 1951 r, i Wiesław Szymankiewicz, ur. w 1949 r., obydwaj z Ostrudy pod Wrocławiem. Natychmiast po wylądowaniu podjęto kroki mające na celu jak najszybszy powrót samolotu wraz z pasażerami i załogą do kraju. W późnych godzinach wie­czornych AN-24 wylądował na , lotnisku Okęcie wraz z załogą i pasażerami. 20 bm. w godzinach popołudnio­wych dyrektor dep. MSZ amb. A. Willman przyjął ambasadora ’ Re­publiki Austriackiej J. Prokscha i wręczył mu notę, w której MSZ PRL zwraca się do władz Austrii o spowodowanie areszto­wania sprawców porwania samo­lotu i wydanie ich władzom pol-Ambasador J. Proksch przy­rzekł, że niezwłocznie przekaże to żądanie władzom austriackim (PAP) (P) Drugie już w okresie jednego miesiąca przestępcze porwanie polskiego samolotu pasażerskiego budzić musi najżywsze zaniepokojenie o­­pinii publicznej. Zaniepoko­jenie i potępienie złoczyń­ców. Zaniepokojenie i sta­nowcze żądanie, aby podjęte zostały niezbędne środki, któ­re zapewnią bezpieczeństwo pasażerom i załogom na li­niach lotniczych. Nie. trzeba specjalnej wyobraź­ni, by zdać sobie sprawę, do jak tragicznych skutków doprowa­dzić mogą pirackie zamachy na samoloty odbywające podróż po­wietrzną. Wiadomo, że istniała groźba katastrofy, gdy przed miesiącem dwaj złoczyńcy do­konali zamachu na samolot Pol­skich Linii Lotniczych podczas jego rejsu do Berlina. I wtedy l teraz ale było na szczęście ofiar, ale każdy taki zamach pi­racki niesie w sobie potencjalną groźbą Śmierci lub kalectwa wielu 1podróżujących ludzi. Nie jest zadaniem prasy wskazywanie, w jaki sposób należy zapewnić bezpieczeń­stwo pasażerów — i na lot­niskach, i w samolotach. Jest natomiast naszym obowiąz­kiem, zgodnie z powszechną opinią, podnieść alarm i wy­razić kategoryczne potępie­nie powietrznego Alarm i potępienie piractwa. na tyle głośne, aby dotarły one rów­nież do władz austriackich od których opinia polska do­maga się wydania przestęp­ców, — winnych zamachu na polski samolot pasażerski, Sprawo porywania samolotów - w OHZ NOWY JORK (PAP). 19 bm stanęła na forum Komitetu Praw­nego sesji Zgromadzenia Ogólne­go NZ sprawa porywania samo­lotów. Przemówienie wygłosił w tym dniu delegat Holandii, który vi imieniu grupy 28 państw wniósi projekt rezolucji pod tytułem: .,0 zmianie kierunku lotu samolotów linii cywilnych przy użyciu si­ły”. Delegat Holandii przytoczyi szereg faktów, wykazujących, żc piractwo powietrzne staje się co­raz poważniejszym problemem międzynarodowym. Mówca podkreślił szybki wzrósł liczby przestępstw porywania sa­molotów' i zagrożenie, jakim tt przestępstwa stają się dla świato­wej komunikacji lotniczej. Komitet prawny nie rozpoczął jeszcze debaty nad projektem re­zolucji. Najprawdopodobniej zo­stanie ona otwarta w przyszłym tygodniu. (W) Klemt i von Hof skazani po 2 lata Wyrok w berlińskim procesie sprawców uprowadzenia polskiego samolotu BERLIN (PAP). Wyrokięm 2 lat więzienia dla każdego z oskarżonych zakończył się w czwartek przed francuskim sądem przy Kwaterze Głów­nej Wojsk Okupacyjnych w Berlinie zach. proces prze­ciwko obywatelom NRD, 19- letniemu Ulrichowi von Ho­fowi i 24-letniemu Peterowi Klemtowi, sprawcom pi­rackiego uprowadzenia października br. samolotu pa­H sażerskiego Polskich Linii Lotniczych LOT do Berlins zach. Jak wiadomo — samo­lot został uprowadzony ns zachodnio-berlińskie lotniskc Tegel, znajdujące się we francuskiej strefie okupacyj­nej miasta. Rozprawie przewodniczy! M Sacotte, przewodniczący Wyższe, Izby Trybunału Karnego w Pa ryżu. W skład kompletu sędziow­skiego wchodzili J. G. Diemer sędzia Trybunału Krajowego Paryżu oraz R. Breffa, sędzis francuskiego Trybunału Apela­cyjnego w Berlinie zach., a za razem stały przewodniczący Francuskiego Sądu Wojskowegc w Berlinie zach. Oskarżycielen w procesie był P. Henriet, nad­­prokurator Sądu Krajowego w Creteil koło Paryża. Oficjalnym obserwatorem ze strony polskie­­był prokurator warszawskiej pro­kuratury T. Modrzycki. Rozpra­wa była prowadzona w języki francuskim z udziałem tłumacza niemieckiego. Obronę oskarżonych podjęli adwokaci zachodnionie­­mieccy dr U. Biel i F. Rohde. Odczytany przez przewodniczą­cego kompletu sędziowskiego akl oskarżenia zarzucał obu spraw­com uprowadzenie polskiego sa­molotu, pogwałcenie dyrektyw alianckich, dotyczących kontroli lotów i systemu lądowania sa­molotów w strefie Berlina zach, oraz sprzeczne z prawem naru­szenie bezpieczeństwa berlińskich dróg powietrznych i sprzeczne i prawem posiadanie przez spraw­ców uprowadzenia broni i amu­nicji. Akt oskarżenia zarzuca! von Hof owi ponadto, iż dokona! czynnej zniewagi oraz zranieni« członka polskiej załogi samolotu Obaj oskarżeni znajdowali się oc (B) DOKOŃCZENIE NA STR, 2 (P) Peter Kierat (z prawej) i Ulrich von Hof CAF — Unifax „Intrepid" opuścił Księżyc i połączył się ze statkiem „Apollo" W poniedziałek-wodowanie NOWY JORK (PAP). Korespondent PAP, S. Głąbiński donosi: Załoga „Apoilo-12“ ma już za sobą kolejny dramatyczny mo­ment swojej wyprawy. O godz. 15.25 czasu warszawskiego astro­nauci Conrad i Bean wystartowali wczoraj na pokładzie pojazdu księżycowego w kierunku orbity księżycowej, po której krążyła kabina macierzysta z astronautą Gordonem. Start odbył się pomyślnie. Silnik rakietowy pojazdu księżycowego pracował zgod­nie z planem przez 7 minut i 11 sekund. Pojazd wznosił się pionowo przez 10 sekund osiągając wysokość ok. 100 m nad powierzchnią Księżyca. Potem tor lotu przybrał kształt wznoszącej się krzywej i pojazd wszed! na orbitę, oddaloną od Księżyca o około 70 km. Od tegc momentu automatyczne urządze­nia w obu pojazdach oraz w stacjach kontrolnych na zaczęły przekazywać dane o Ziemi !gc,c kabiny do komputerów znajdu­jących się na pokładzie kabiny macierzystej, gdzie były prze­twarzane na program, który kie­rowa! operacją spotkania. „Intrepid” okrążył Księżyc pc orbicie eliptycznej i w połowie drugiego okrążenia znalazł sie na oietnai identycznej orbicie na jakiej oczekiwał go „Apollo”, Spotkanie obu pojazdów na­stąpiło o godz. 19.05 czasu warszawskiego, a w godzinę potem pusta już kabina „In­trepid” skierowana została 2 powrotem w kierunku Księ­życa. rozbijając sie o jego po­wierzchnię. Celem tego ostat­niego eksperymentu było wy­wołanie fali wstrząsów sejs­micznych, aby zarejestrował je pozostawiony na po­wierzchni Księżyca sejsmo­graf. (P) Drugi spacer NOWY JORK (PAP). Ch. Conrad i A. Bean co raz dru­gi wyszli w czwartek na po­wierzchnię Księżyca. Kabina pojazdu księżycowego została rozhermetyzowana, astronauci otworzyli właz i po szczeblach drabinki opuścili się na grunt księżycowy. Conrad postawi! swą stopę na Ksieżyciu po raz drugi o godz. 5.01 czasu warszawskie­go. Conrad wyszedłszy z kabi­ny pojazdu księżycowego po­wiedział — co skrupulatnie notują wszystkie agencje za­chodnie — Uff! — najwidocz­niej sforsowanie wąskiego stosunkowo włazu nie jest łatwe. Natychmiast po zejściu na „ląd” przystąpił on do zbierania próbek gruntu, któ­re uzupełnią kolekcję zebra­nych wczoraj 20 ka kamieni. Astronauci opisują wszystkie swoje czynności, wygląd kamieni i podłoża, kolor kurzu. „Teren wokoło pojazdu jest koloru świe­żo zaoranego poła” — oświadczy! Conrad. Conrad otrzymał z ośrodka naziemnego polecenie wywo­(A) DOKOŃCZENIE NA STR. i Przemówienia J. Szydlaka m międzynarodowej konferencji teoretycz­nej poświęconej stu­­ieciu urodzin Lenina na str. 2 Wniosek w sprawie absolutorium dla rządu wpłyną! do Sepia (P) Do laski marszałkow­skiej wpłynął wniosek w przedmiocie absolutorium dla rządu za okres od 1 stycznia 1968 roku do 31 grudnia 1968 r. Najwyższa Izba Kontroli na podstawie wyników kontroli i oceny wykonania ubiegłorocz­nych zadań rzeczowych i fi­nansowych stwierdza, że dzia­łalność rządu była zgodna z uchwalą o N*PG i ustawą o budżecie państwa na 1968 r. a podstawowe zadania w niej zawarte zostały wykonane. W przedostatni! dniu pobytu delegacji syryjskiej Zwiedzanie stolicy* W hucie „Warszawa” Przyjęcia na cześć pśd w Belwederze (B) Czwartek był przed­ostatnim dniem pobytu Polsce partyjno-rządowej de­w legacji Arabskiej Republiki Syryjskiej z sekretarzem ge­neralnym Partii Socjalistycz­nego Odrodzenia Arabskiego — BAAS, szefem państwa i rządu syryjskiego Nureddi­­nem Atassim. Tego dnia w godzinach rannych svryisev "oście zwie­dzali stolicę, a następnie od­wiedzili jeden z największych zakładów przemysłowych mia­sta hutę „Warszawa”. Towa­rzyszyli im ambasador PRL w Syrii — L. Arabski, prze­wodniczący Prezydium St. RN — J. Majewski oraz gospoda­rz^ stolicy. Goście, oprowadzani przez na­czelnego architekta stolicy — Cz. Kotelę, rozpoczęli zwiedzanie od zabytkowej warszawskiej Starów­ki. Po obejrzeniu rynku staro­miejskiego Nureddin Atassi złożył wizytę w Muzeum Historycznym M. St. Warszawy. Syryjscy goście, powitani przez dyrektora muzeum — prof. J. Durko, przeszli następnie do sali kinowej, gdzie obejrzeli doku­mentalny film ..A jednak Warsza­wa”, poświęcony najnowszej his­torii miasta — życiu jego miesz­kańców, walce, grozie dni okupa­cji hitlerowskiej, zniszczeniom oraz powojennej odbudowie i roz­budowie. Z rynku Starego Miasta trasa prowadziła głównymi arteriami stolicy — przez nowoczesne cen­trum, obok „Ściany Wschodniej” placu Defilad, dzielnice mieszka­niowe. Z korony Stadionu Dzie­sięciolecia goście oglądali rozległą panoramę lewobrzeżnej Warsza­wy. W czasie zwiedzania członkowie delegacji interesowali się rozwią­zaniami urbanistycznymi miasta, jego architekturą, urządzeniami socjalnymi i życiem codziennym warszawiaków. Nasteonie Nureddin Atassi odwiedził załogę huty „War­(B) DOKOŃCZENIE NA STR. 4 Inauguracja w Rzeszowie dni książki „Człowiek - Świat - Polityka” Przemówienie W. Kruczka (P) 20 bm. zainaugurowane zostały w Rzeszowie obchody tego­rocznych „Dni książki społeczno-politycznej“ pod hasłem „Czło­wiek — Świat — Polityka“, W uroczystościach inaugu­rujących wzięli udział: czło­I nek Biura Politycznego KC. sekretarz rzeszowskiego KW PZPR — W. Kruczek, min. kultury i sztuki — L, Motyka, wiceprezes ZLP — J. Putrament, zastępcy kie­rowników wydziałów KC PZPR: propagandy i agita-cji — St. Kosicki i wydziału kultury KC — J. Kwiatek, przedstawiciel Biura Prasy KC — M. Kruczkowski, kie­rownik Wydziału Pronagandv i Prasy NK ZSL — M. Gra­bek oraz kierownik Zesnołu d/s Prasy CK SD — J. Ma­­ziarski. Obecni byli przedsta­wiciele wydawnictw, pisarze, dziennikarze, bibliotekarze księgarze, Przemówienie W. Kruczka Przemówienie inaugurujące wygłosił Wł. Kruczek. (B) Na wstępie swego prze­mówienia Wł. Kruczek przy­pomniał, iż zainaugurowane w Rzeszowie dni książki „Człowiek — Świat — Poli­o tyka” stały sie już imprezą młodej wprawdzie, lecz życzliwie przyjętej i ugrun­towującej się tradycji. Pod­kreślając bogatą historie pol­skiej książki politycznej i spo­łecznej Wł. Kruczek mówił o wzruszeniu jakie ogarnia każdego, kto spogląda dziś na ocalałe z kataklizmów dziejo­wych książki. Były one szer­mierzami oświecenia i postę­powej myśli, a w czasach nie­woli kreśliły wizję przyszłej, odrodzonej Polski -Książka ma do spełnienia wa­żną rolę w ofensywie ideologicz­nej, którą prowadzi nasza partia. Z pomocą słowa drukowanego przyspieszamy przemiany w świa­domości społeczeństwa. Umacii sa­my jedność narodu w pracy dla Polski Ludowej. Potwierdza to praktyka odbioru czytelniczego. Dziesiątki tytułów książek spo­łeczno-politycznych znikają w z ciągu tygodnia, a nieraz i dnia półek księgarskich. Zapotrze­bowanie na te książki znacznie przewyższa nasze aktualne możli­wości dalszego podnoszenia i tak wysokich już nakładów. A rozpo­czynające się dni książki „Czło­wiek — Świat — Polityka” maja do spełnienia wielorakie funkcje. Są ważną formą konfrontacji o siągniętego dorobku piśmiennie* tvca politycznego z potrzebami czytelniczymi różnych środowisk społecznych 1 z zadaniami ofen­sywy ideologicznej partii. Mogą i powinny ułatwiać szerokim krę­gom czytelników zapoznanie się z dostępną już literaturą i zamie­rzeniami wydawców ze szczegóło­wą informacją o książkach do­stępnych w księgarniach jak i tych, których wobec wyczerpania nakładów należy szukać w biblio-tekach, o zamiarach wydawców na przyszłość Wartościowa ideowo i treś­ciowo książka społeczno-poli­tyczna nie dociera jeszcze w należytym stopniu do wszyst­kich środowisk, które z niej mogłyby korzystać. Nie po­trafiliśmy jeszcze wpo‘ć do­statecznej umiejętności posłu­giwania się taką książką mło­dzieży uczącej się w szkołach i wyższych uczelniach. Rzad­ko korzystają z książki nie­którzy aktywiści społeczni, co zawęża ich horyzonty. Przezwyciężanie tych zja­wisk staje się potrzebą tym pilniejszą w obliczu zadań wynikających z uchwał II 5 (C) DOKOŃCZENIE NA STR. 1 Nowoczesny wiadukt na drodze E-7 (P) W miejscowości Mląsowa w pobliżu Kielc, na międzyna­rodowej drodze E-7 prowadzącej z Warszawy do Krakowa prze­kazano w czwartek do użytku wiadukt nad torami kolejowy­mi. Tym samym zlikwidowano tu niebezpieczne skrzyżowanie ruchliwej arterii drogowej ze zelektryfikowaną linią kolejową biegnącą ze Śląska w kierunku Lublina. Cały wiadukt wykona­no w rekordowym tempie 100 dni, podczas gdy budowa po­dobnego obiektu metodami tra­dycyjnymi trwa u nas dotych­czas ponad półtora roku. W uroczystości otwarcia nowe­go obiektu wzięli udział: wice­premier M. Olewiński, przedsta­wiciele kierownictwa Min. Ko­munikacji z min. M. Zajfrydem T oraz gospodarze województwa z sekretarzem KW w Kielcach T. Rudolfem. (PAP) Wojska wenezuelski® zajęły uniwersytet w Mcridzie z NOWY JORK (PAP) Jak donoszą Caracas, wojska wenezuelskie zajęły uniwersytet w Mendzie. Po intensywnym ostrzelaniu jego po­mieszczeń żołnierze gwardii naro­dowej i oddziałów specjalnie przy­gotowanych do walki z partyzan­tami wdarli się na terytorium mia­steczka uniwersyteckiego. W wy­niku starcia dwaj studenci zof/ta- 11 zabici. Są ranni po obu stro­nach. 30 studentów aresztowano. Zamieszki wśród studentów We­nezueli trwaja już przeszło mie­siąc. Są one wywołane zamordo­waniem przez agentów wywiadu wojskowego jednego ze studen­tów. Na znak protestu przeciwko tej zbrodni ucząca się młodzież i opinia publiczna kraju domagały się wszczęcia specialneso śledztwa i ukarania winnych. (P> Drugie spoikanie radziecko - amerykańskie w Helsinkach HELSINKI (PAP). Specjal­ny wysłannik PAP J. Górski telefonuje: W czwartek odbyło się dru­gie spotkanie robocze pomię­dzy delegacjami USA i ZSRR poświęcone rozmowom wstęp­nym na temat ograniczenia zbrojeń strategicznych. Spot­kanie odbyło się w gmachu ambasady radzieckiej. Szef delegacji USA G. Smith wraz z towarzyszącymi mu osoba­mi przybył do ambasady ZSRR o godz. 11 czasu miej­scowego. Spotkanie zakończo­no o godz. 12.40, trwało więc 100 minut, o 20; minut dłużej od pierwszego spotkania ro­boczego, które odbyło się we wtorek. Na zakończenie opublikowano jodynie krótki komunikat zapo­wiadający, iż następne spotkanie robocze odbędzie się dopiero w poniedziałek o godz. 11. Szef cen­trum prasowego SALT poinfor­mował, iż obecna częstotliwość spotkań związana jest z warunka­mi technicznymi. Delegacja ame­rykańska z powodów natury tech­nicznej (poważna różnica w cza­sie pomiędzy Waszyngtonem Helsinkami oraz konieczność od­a bywania konsultacji z rządem) nie może zgodzić się na spotka­nia codzienne. Prasa fińska charakteryzując pa­nującą wśród obu delegacji at­mosferę, pisze „o duchu Helsi­nek”, co ma oznaczać, iż zapo­czątkowany tutaj radziecko-ame­­rykański dialog rozbrojeniowy budzi podobne nadzieje, jakie łą­czyła ludzkość z konferencją na szczycie z udziałem szefów rzą­dów USA, W. Brytanii, Francji i ZSRR w dniach m.ędzy 18 i 20 lipca w Genewie. (W) Silne wiatry (B) Silne wiatry, które w pory­wach na północy kraju przekra­czały 20 m/sek„ wieją nadal nad Polska. Pogoda więc i dziś będzie kapryśna: zachmurzenie o cną­­rakterze zmiennym i przelotne deszcze, okresami przejaśnienia. Trochę chłodniej: temperatura od 6 st. na północy do 8 st. w cen­trum i do 10 st. na południu. W Warszawie — zachmurzenie zmienne i możliwe przelotne opa­dy. Temperatura minimalna ok. 2. maksymalna ok. 8 st. Wiatry dość silne, zachodnie. Słońce wzeszło o godz. 7.06. zaj­dzie o 15.37. Imieniny obchodzą Albert i Janusz. (WICHEREK)

Next