Zycie Warszawy, styczeń 1971 (XXVIII/1-25)
1971-01-14 / nr. 11
[ZA GRANICĄ^Z^RANICAliZ^RANlcAlrz^RANICAl!=Z^GRANICA^ZAGRANICAl Toasty na obiedzie w pałacyku MSZ Min. S. Jędrychowski: Minister S. Jędrychowski wyraził zadowolenie, że nowy rok 197] rozpoczyna wizyta przedstawiciela Austrii, kraju, wobec którego Polska żywi wiele szczerej sympatii i z którym łączy nas wiele wspólnych spraw. Wizyta ta jest wyrazem rozwoje dobrych stosunków, jakie ukształtowały się między obu krajami, mogą one służyć jako przykład realnych możliwości pokojowej wszechstronnej współpracy między państwami o rożnych systemach społeczno-gospodarczych. W rozpoczętej dziś po południu wymianie poglądów', toczącej sit; w przyjaznej, szczerej i rzeczowe; atmosierze, dominują kluczowe dla pokoju sprawy utrwalenia bezpieczeństwa europejskiego. Oba nasze kraje stoją na stanowisku, że jedyną drogę do rozwiązania 'wszystkich najważniejszych spornych problemów międzynarodowych stanowią wytrwałe wysiłki zmierzające do tego, by poprzez rozmowy i rokowania usunąć źródła konfliktów i doprowadzić do politycznego ich rozwiązania Nawiązując do układu z Niemiecką Republiką Feaeralną o podstawach normalizacji wzajemnych stosunków minister stwierdził, że posiada on bardzo istotne znaczenie dla trwałego bezpieczeństwa i pokoju europejskiego jako stymulator procesów odprężeniowych, jako czynnik zmniejszający napięcie w samym sercu Europy i usuwający zarzewie ewentuainegc koni liktu. Najistotniejszym postanowieniem ukiauu stanowiącym U'vyaly wktad na xi iij naszym kontynencie, jest uznanie przez NRF ostatecznego charakteru granicy na Odrze i Nysie. Przy całej złożoności sytuacji mięuzyńarodow ej — kontynuował S. Jędrychowski — obserwujemy na naszym kontynencie tendencje sprzyjające wysiłkom na rzecz umaemania w Europie bezpieczeństwa i trwałego pokoju i rozwinięcia na nowych podstawach szerokiej współpracy pomiędzy wszy stkimi państwami europejskimi. Przybrały one konkretną forme działania na rzecz zorganizowania ogólnoeuropejskiej konferencji w sprawie bezpieczeństwa i YYspółpracy. ko Rząd neutralnej Austrii nie tylznalazł głębokie zrozumienie dla tej idei, ale stał się jej aktywnym rzecznikiem, wnosząc do niej swój własny, cenny wkład. Otwiera się zachęcającą perspektywę dalszego współdziałania obu naszych krajów również na tym polu. Mówiąc o owocnej współpracy między Polską i Austrią, S. Jędrychowski stwierdził, że na rozwój ten patrzymy z dużym zadowoleniem, ale równocześnie też stwierdzamy, że przy dobrej woli obu stron istnieją jeszeze duże możliwości dalszego rozszerzenia tej współpracy z obustronną korzyścią dla naszych krajów. Możliwości te widzimy zwłaszcza w dziedzinie ekonomicznej. Pragniemy kich szerszej i wolnej od wszelograniczeń wymiany handlowej oraz bardziej zrównoważonej i strukturalnie bardziej właściwej i wszechstronnej współpracy gospodarczej. Żywo zainteresowani jesteśmy również rozwinięciem korzystnej dla obu stron kooperacji przemysłowej i wymiany naukowotechnicznej. Z uznaniem obserwujemj7 osiągnięcia Austrii na polu nauki i techniki. Jesteśmy jednak przekonani, że i Polska dzięki osiągniętemu postępowi w wielu dziedzinach jest dla Austrii godnym uwagi partnerem. Min. S. Jędrychowski wyrazi] zadowolenie, że wizyta min. K. Kirchschlaegera pozwoli na omówienie w atmosferze wzajemnego zaufania szeregu problemów interesujących oba kraje i przekonanie, że będzie ona dalszym krokiem w kierunku dalszego rozwoju stosunków polsko-austriackich. in. R. Kirchschiaaner: Min. Kirchselilaeger wyraził podziękowanie narouowi polskiemu i przedstawicielom PRL za miłe przyjęcie i gościnność z jaką się spotyka. Mówiąc o wielkich osobistościach wśród europejskich ministrów spraw zagranicznych, min. R. Kirchselilaeger przypomniał postać przedwcześnie zmarłego A. Rapackiego oraz nawiązał do sukcesów polskiej polityki w' regulowaniu otwartych problemów, polityki odprężenia. Jest to — mówił min. Kirchschlaeger — również dla Republiki Austrii nie bez znaczenia. Im skuteczniej jakieś państwo europejskie w drodze bilateralnej reguluje te problemy-, kfóre dzielą je od innego państwa, tym bardziej przyczynia się ono do odprężenia i bezpieczeństwa w Europie. Odprężenie, zaufanie i bezpieczeństwo między państwami, jeśli widzimy te sprawy realistycznie, nie mogą być osiągnięte w drodze rer zolucji lub dekretu, lecz muszą — tak jak w życiu osobistym — wyrastać jako owoc konkretnych kroków. Następnie min. Kirchschlaeger wyraził życzenie, by konkretnym krokom Polski tej dziedzinie, a tym samym jew dnocześnie i Austrii, towarzyszył trwały sukces. Co się tyczy Austrii, to ma ona nadzieję, poprzez swój status wieczystej neutralności swoje stanowisko wobec aktuali nych palących problemów w Europie wnieść wkład na rzecz i wzajemnego zaufania, współpracy bezpieczeństwa na naszym kontynencie. Dzięki naszej wieczystej nQutra’ności i dzięki umocnieniu naszej całkowitej niezawisłości mamy może również czasem możliwość powiedzieć słowo tam, gdzie fronty między dwoma wielkimi systemami paktów wydają się być chwilowo usztywnione. W związku z tym, powiedział min. Kirchschlaeger. pragnąłbym raz jeszcze wskazać na gotowość Austrii występowania w ramach jej możliwości za dojściem do skutku ogólnoeuropejskiej konferencji bezpieczeństwa i wsTJółpvar>y. W stosunkach bilateralnych miedzy- Polska Rzecząpospolitą Ludową i Republiką Austrii jesteśmy — w szczególności od chwili podpisania w dniu 6 października 1970 układu w określonych sprawie uregulowania spraw finansowych — w tym szczęśliwym położeniu, że możemy zakwalifikować te stosunki jako dobitny przykład owocnej i przyjaznej współpracy miedzy dwoma państwami o różnych systemach społecznych, która to współpraca znajduje wyraz w wysokim poziomie obrotów handlowych. Wieloletnia umowa handlowa, której zawarcie będzie w bieżącym roku przedmiotem rokowań, powinna stworzyć podstawę dla dalszego pozytywnego rozwoiu. Gość austriacki wyraził głęboką nadzieję, że obok wymiany towarowej coraz silniej wystąpi również element kooperacji w zakresie dużych przedsięwzięć gospodarczych. Nasza wieź kulturalna znajduje wymowny wyraz w wymianie profesorów i studentów, pedagogów i bibliotekarzy, w szczegółowych porozumieniach miedzi' akademiami nauk, między telewizjami obu krajów, a zwłaszcza w działalności wzajemnie ustanowionych instytucji kulturalnych. Stosunki miedzy naszymi narodami są bliskie i serdeczne. Nasza współpraca i wymiana poglądów zaczyna umacniać się również na płaszczyźnie multilaterainej. Jest naszym szczerym pragnieniem, ab37 to co istnieje — jeszcze bardziej rozbudować. Obecna wizvta i rozmowy, które prowadziliśmy i nadal będziemy prowadzić powinny tu być dalszym stymulującym elementem i jeszcze jednym powodem, by ponownie wyrazić serdeczne podziękowanie za .uprzejme zaproszenie, Wizyta min. R. Kirdtsdilaeęt&ra (DOKOŃCZENIE ZE STR. 1) Min. Kirchschlaeger wpisał sif do księgi pamiątkowej i wysłuchał informacji o historii tege miejsca narodowej pamięci. Rozmowy w MSZ Po południu min. R. Kirchschlaeger złożył wizytę min. S. Jędryehowsld.emu. O godz. 15.55 rozpoczęły się oficjalne rozmowy polityczne polsko-austriackie. W rozmowach biorą udział min. również: wicemin. spraw zagranicznych A. Will mann, amb. L. Wojtyga i grupa doradców, a ze strony austriackiej — amb. A. Ilalusa i amb. J. Proksch. Jak dowiaduje się PAP, rozmowy koncentrowały się wokół szerokiego przeglądu międzynarodowych zagadnień politycznych. Wiele uwagi poświęcono w szczególności problemom europejskim, a zwłaszcza sprawie przygotowania i zwołania europejskiej konferencji bezpieczeństwa współpracy. Rozmowy będą wane w czwartek,kontynuoObsad Wieczorem w pałacyku MSZ przy ul. Foksal minister spraw zagranicznych S. Jędrychowski 7 małżonką podejmowali ob’" dem ministra snraw zagranicznych Austrii R. Kirchschlaegera i jego małżonkę-W obiedzie udział wzięli: członek Rady Państwa — J. Ozga- Michalski. minister handlu zagranicznego — J. Burakiewicz, minister kultury i sztuki — L. Motyka, osoby towarzyszące min. Kirchschlaegerowi, ambasadorowie obu krajów i inne osobistości. S. Jędrychowski i R. Kirchschlaeger wygłosili toasty. W Muzeum Marii Skłodowskiei-Curte W środę pani Herma Kirchschlaeger przybyła do warszawskiego muzeum Marii Skłodowskiej-Curie. O życiu polskiej uczonej i jej działalności opowiadała oprowadzająca, po salach muzeum kustosz Jadwiga Chodowcowa. W czasie zwiedzania muzeum gościowi towarzyszyły: Izabela Jędrychowska oraz małżonki ambasadorów — Tamara Wojtygowa i Monika Proksch. Następnie II. Kirchschlaeger odwiedziła jeden ze stołecznych salonów CPLiA. (PAP) Amerykanki dziennikarz wydalony z CSRS PRAGA (PAP) Agencja CTK poinformowała, że MSZ CSRS cofnęło w środę akredytację amerykańskiemu dziennikarzowi Allanowi Levyemu. Podczas pobytu na terenie CSRS naruszył on ustawodawstwo czechosłowackie oraz prowadził antyćzechosłowaclcą działalność. A, Levy powinien wraz z rodziną oęuścić Czechosłowację w ciągu ll godzin. (B) Już ezisif Iziel - lin niemi priiiiii Jordania w ogniu bratobójczych walk Palestyńczycy oskarżają Amsian o kontakty z Tel-Äwiwem 1. P§dg©rif przybył do Kairu PARYŻ (PAP). Już szósty dzień utrzymuje się krytyczna S57tuacja w Jordanii, a co kilka godzin dochodzi do' wymiany strzałów ze zmienną intensywnością. Mimo wtorkowego apelu rządu jordańskiego i Organizacji Wyzwolenia Palestyny o zachowanie spokoju i unikanie incydentów, w nocy z wtorku na środę, a także w środę w ciągu dnia, słychać było kilkakrotnie gwałtowną strzelaninę i eksplozje. Agencje prasowe podają, że w środę jeden z chłopców palestyńskich rzucił granat w kierunku jordańskiego pojazdu wojskowego. W centrum Ammanu wybuchła natychmiast strzelanina, sklepy zostały znów zamknięte, podobnie zresztą jak urzędy, szkoły i instytucje publiczne. Wśród mieszkańców stolic'7 Jordanii utrzymuje się atmosfera strachu i niepewności. Według danych oficjalnych, w ostatnich 6 dniach zginęło bądź zostało rannych 60 osób, ale należy sadzić, że rzeczywista liczba ofiar jest o wiele wyższa. Obserwatorzy polityczni zwracają uwagę na dwa elementy obecnej sytuacji w Jorrłnnii * Wymiana ognia trwała przerwami przez cały czas, mimo ? apeli rządu i kierownictwa OWP co świadczy o tym. że konflikt między Jordańczykami a Palestyńczykami rozgorzał do tego stopnia, iż trudno bedzie zapobiec dalszemu rozlewowi krwi. ^ Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny, na którego czeł° osławionj7 lewacki działacz dr Hahasz, opublikował w środę w Bejrucie komunikat, w którym stwierdza, iż postanowił rozpocząć działania partyzanckie przeciwko władzom jordańskim. Front zapowiada. iż bedzie prowadził tegc rodzaju akcję w miastach i na wsi. Jego ostatecznym celem jest „udaremnienie spisku obiezonego na likwidację palestyńskiego ruchu oporu”. Jeden z przywódców partyzanckich F. Kadumi oświadczy! w środę w Kairze, że przywódcy jordańsey prowadzą tajne negocjacje z Izraelem i niektórymi krajami zachodnimi z mvślą o zawarciu odrębnego pokoju z Tel- Awiwem. Kadumi wyrazi! przyz puszczenie. że Husajn spotkał się izraelskim min. obrony Bajanem w Waszyngtonie w czasie gdy obaj niedawno przebywali w amerykańskiej stolicy. Jego zdaniem, kontakty izraeisko-jordańskie odbywają się także w Londmue. Każdy, k*o obserwuje wydarzenia w Jordanii — zakończył Kadumi — może wyciągnąć wniosek, że władze iordańskie dążą do lit:”*5‘•tacii rnoWiJ r»o go. Wówczas bowiem Jordania bedzie mocża zawrzeć od’ebn^7 uk!ad pokoiowy z Izraelem. (P) KAIR Powszechna Foder-'cia .To^da^skmh r7r'w. kkmowała w środę na całvm terytorium Jordanii strajk powszechny na czas nieokreślony, aby zaprotestować przeciwko Paliom zmierzającym do likwidacji rewolucji palestyńskiej. (P) Husain leszcze w Londynie cv LONDYN (PAP). Przewodnicząnajwyższego komitetu arabskiego nadzoru jacego realizacje porozumień j ord ańsk o-palestyńskich B. Ladgham spotkał sie ^ środę w Londvnie z królem Jordanii Husajnem. Było to już drugie spotkanie Ladghama od momentu jego przybycia do Londynu. Zarówno Ladgham jak i ambasada jordańską w Londynie zachowują całkowitą dyskrecję, jeśli idzie o wynik rozmów z Husajnem, Monarcha jordański opuści klinikę w czwartek lecz pozostanie w Londynie przez kilka dni i przybędzie do Ammanu ornwdopodobnie na początku przyszłego tygodnia. (B) Stanowisko Paryża PARYŻ (PAP). Rzecznik rządu francuskiego L. Harnon oświadczy'. że w wyniku rozmów fr^ncusko-egipskich przeprowadzonych podczas wizyty w Paryżu min. spraw zagranicznych ZRA M. Riada, wydaje się, że „główne trudności na drodze do pokoju. które wydawały się do tej pory nie do rozwiązania mogą i w konsekwencji powinny być lisnniptp”. Francja będzie kontynuować akcję dyplomatyczną we wszystkich zainteresowanych stolicach aby wypracować, przed upływem obecnego zawieszenia broni 5 lutego, rozwiązanie, którego głównym elementem powinny być gwarancie n’Zbędne dla nienia poczucia rzeczywistego trwałego bezpieczeństwa wszystkim państwom bliskowschodnim. (B) N. Podgórny w Kairze KAIR (PAP). Do Kairu przybył z wizytą oficjalną przewodniczący Rady Najwyższej Prezydium ZSRR N. Podgórny. Podczas pobytu w ZRA weźmie on udział' w uroczystościach z okazji zakończenia budowy asuańskiego kompleksu hydrotechnicznego. Po wylądowaniu N. Podgórny oświadczył, że spotkania i rozmowy z prezydentem Sadątem i innymi przywódcami ZRA dadzą okazję do wymiany poglądów na temat dalszego rozwoju i umocnienia przyjaźni i wszechstronnej wsnółpracy między narodem egipskim a narodami Zw. Radzieckiego. Beda także okazia. do omówienia aktualnych problemów międzynarodowych. zwłaszcza obecnej svtuacu na Bliskim Wschodzie. N. Poderorny wvraził nadzieje, że jego wizvta w ZRA nrzyczvni się do dalszego umocnienia nrzyiaznveh stosunków między obu krajami j narodami. Z lotniska N. Podgomv w towarzystwie nrezmlenta Sadit.a i in)Vć*Ch nrzvwAfl <»ów chińskich sie do meczetu Al-Aksa, gdzie złożył wieniec na grobie Nn^a. W piątek obaj przywódcy udadzą sie na uroczystości odda nia do użytku svstemu hydroene^eptveznego na Nilu w Asnari’*' "'"ir*"W’7’’T> V przy wvdatr,°i pomocy Zw. Radzieckiego. (B) G. Schroeder w Zw. Radzieckim (Od stałego korespondenta) Bonn. 13 stycznia (P) G. Schroeder, wiceprzewodniczący CDU i zarazem przewodniczący komisji spraw zagranicznych Bundestagu, opuścił w środę Bonn i przybył na zaproszeni« przewodniczącego Rady związku 1 Rady Najwyższej ZSRR z tygodniową wizytą do Moskwy. Podróżą tą CDU inicjuje tegoroczne wizyty informacyjne swych czołowych polityków w stolicach niektórych państw socjalistycznych. Jak wiadomo, za tydzień udaje się do Warszawy przewodniczący frakcji parlamentarnej CDU CSU, R. Barzel. Obydwaj politycy określili ofi-. cjalnie jako cel swych podróży przedłożenie chadeckich poglądów na problemy związane z polityka wschodnią Bonn oraz „uzyskanie bezpośredniej informacji” o stanowisku ZSRR i Polski odnośnie stosunków między krajami socjalistycznymi a NRF. Zarówno Schroeder jak i Barzel odbyli w ramach przygotowań do swych podróży konferencję z przedstawicielami rządu zachodnioniemieckiego, w tej liczbie — z min. spraw zagranicznych, Scheelem. RYSZARD DRECKI Kapitał zakładowy - irj’isrd rub!i przdiHeniowych W Moskwie - zakończenie obrad Rady Międzynarodowego Banku Inwestycyjnego Do końca bm. wplata zaliczki 175 sin rubli MOSKWA 1PAP). Zasady kredytowania i polityki procentowej zatwierdzili uczestnicy drugiego posiedzenia Rady Międzynaródoweg'0 Banku Inwestycyjnego, .które zakończyło się w środę w Moskwie. Protokoł podpisali przedstawiciele Bułgarii, Czechosłowacji; Mongolii, NRD, Polski. Rumu-nii, Węgier i Z w. Radzieckiego Kraje „socjalistyczne osiągnęły porozumienie w sprawie wniesienia do końca stycznia br. na poczet swych kwot 175 min rubli przeliczeniowych, w tym 52.5 min rubli w swobodnie wymienialnej walucie, lub w zlocie. Uczestnicy posiedzenia Rady ustalili strukturę zarodu banku I jego etaty na rok 1971. Ustalono tryb i terminy wnoszenia wkJadów na kapitał zakładowy banku, który wyniesie miliard rnbii r>r7P,i"7^n’r*','Vi'b. Normal jedną trzecią z nich stanowić beda swobodnie wymienialne waluty lub złoto. Przemawiainc podczas uroczystości nodo sania protokołu, szef Bułgarskiego Banku Narodowego K. Zarjew złożył gratulacje delegacji Rumunii w związku przystąpieniem do Międzynarodoz wego Banku Inwestycyjnego. Rumunia została — iak wiadomo — przyjęta iednomvs’nie w środę dn t"; nnw°i or0^ p ;-i"'/'ii wo-finansowęj. Zarjew podkreślił, że bank umożliwi lensze wykorzystanie zasobów finansowych krajów wspólnoty socjalistycznej na cele inwestycyjne. Porozumienie o utworzeniu ban ku inwestycyjnego podpisano latem ub. roku. Bank zajmie s;c udzielaniem kredytów na okr*> do 15 lat. Dotychczas w ramach RWPG działała tviko oreaoizącłfl udzielająca kredytu krótkoterminowego. a mianowicie Międzynarodowy Bank Współpracy Gospodarcze i W posiedzeniu rady banku, które trwało dwa dni. uczestniczyli szefowie banków narodowych krą ió w socjalistycznych kierownicy organów planowania oraz ministerstw hand’u zagranicznego i finansów. (Bi Dwaj ministrowie jadę do Waszyngtonu (Od naszego stałego korespondenta) Bruksela, 13 stycznia (P) W dwóch stolicach europejskich dwaj panowie pakują • walizki. W Brukseli — belgijski minister spraw zagranicznych P. Harmel, w Hadze — jego holenderski kolega J. Luns. Za kilka dni obaj wyjadą cło St. Zjednoczonych. Choć są przedstawicielami niewielkich państw, obaj — jako indywidualności polityczne nieprzeciętnego formatu — odgrywają dużą rolę n,a scenie międzynarodowej, zwłaszcza w EWG i NATO Cel obu wizyt i oficjalny ich program jest niemal identyczny. Chodzi przede wszystkim o spotkanie z amerykańskim sekretarzem stanu W. Rogerssm i o przedyskutowanie z nim trzech najważniejszych problemów: konfliktu na Bliskim Wschodzie, współpracy między USA a Europę zachodnią oraz stosunków Wschód — Zachód. Gdyby udało nam się zajrzeć do walizek obu ministrów, to okazałoby się, że ich zawartość polityczna w tej ostatniej sprawie jest bardzo odmienna. U min. Harmela przeważają gałązki oliwne, u min. Lunsa — długie spisy zastrzeżeń, pretensji i niechęci wobec dotychczasowych kierunków rozwoju odprężenia w Europie, Wynika to z podstawowych różnic w koncepcjach politycznych obu mężów stanu. Szef dyplomacji belgijskiej, twórca planu nazwanego jego imieniem i w wielu punktach zbliżonego do propozycji odprężeniowych państw socjalistycznych, wyznaje zasadę, że lojalność Belgii wobec sojuszników, i sojuszów zachodnich nie przeszkadza jej w swobodnych manewrach na szachownicy Wschód — Zachód i nie odbiera prawa do podejmowania szerszych inicjatyw dyplomatycznych Min. Harmel dał tego liczne dowody, m. in. odwiedzając Polskę, rozmawiając szczerze i twórczo z naszymi politykami, popierając bardziej niż deklaratywnie takie przejawy odprężenia, jak układy NRF z Polską i ze Zw. Radzieckim. Po grudniowej sesji NATO. podczas której podyktowany przez St. Zjednoczone „problem Berlina” zahamował również i belgijską linię polityki odprężeniowej, powierzone właśnie Belgom przekazanie uchwał Paktu Atlantyckiego innym krajom świata. Nie jest to tylko formalne pośrednictwo belgijskich placówek dyplomatycznych, lecz również jakby delikatne podkreślenie, że twarde NATO-skie „nie” doręczone zostało w miękkiej belgijskiej kopercie zawsze opatrywanej adresem zwrotnym i formułą: „czekamy na odpowiedź”. Można oczekiwać, iż podczas rozmów z Rogersem min. Harmel podtrzyma wypracowaną przez siebie tradycję tego, co sam nazywa „wymianą informacji w celu polepszenia wzajemnego zrozumienia”. W najważniejszej dla nas sprawie stosunków Wschód — Zachód będzie to — jak wyraził sie rzecznik belgijskiego MSZ — „troska o perspektywę postępu na bazie uchwał grudniowej sesji NATO”. Pozornie — ostrożny frazes, ale przekonaliśmy sie już, iż w interpretacji min. Harmela formuły takie nabierają życia i rzeczywiście posuwają sprawy naprzód. Min. Luns natomiast, kandydat na stanowisko sekretarza generalnego NATO, zademonstrował już na grudniowej sesji tej organizacji postawę twardą i wybitnie proamerykańską. Gdy przed kilku dniami podróżował po krajach Bliskiego Wschodu, holenderski dziennik1 „Het Vrije Volk” nazwał go „szperaczem amerykańsko-europejskiego kompleksu wojskowego i gospodarczego na tym terenie” i wyraził zdziwienie że na koszt rządu holenderskiego min. Luns przygotowuje sobie posadę sekretarza NATO. Ten sam dziennik dodał, że zakulisowym celem bliskowschodniej było podróży przygotowanie raportu o sytuacji w Iranie, Arabii Saudyjskiej i Kuwejcie właśnie dla sekretarza stanu Rogersa. Min. Luns zaprzeczył oczywiście stanowczo takim sugestiom, lecz swój stosunek do polityki odprężenia wyraził sam takimi np. wypowiedziami po powrocie z Bliskiego „Ponowne otwarcie Wschodu: Kanalii Sueskiego byłoby pożyteczne ekonomicznie, ale politycznie .ułatwiłoby jeszcze bardzie; Rosjanom penetrację w kierunku Zatoki Perskiej”. Jest oczywiste, że polityk, który wszędzie dopatruje się „penetracji” i „zagrożenia”, niewiele zechce uczynić na rzecz odprężenia euroDeiskiego. Dwaj panowie jadą do Waszyngtonu... Niedaleka przyszłość pokaże, który z nich znajdzie tam większy posłuch. JERZY KASPRZYCKI Przed rozmowami z Bonn Polityka zagraniczna Czechosłowacji (Od stałego korespondenta) Praga, 13 stycznia (P) Pierwsze dni nowego roku przyniosły w publicystyce czechosłowackiej wiele artykułów podsumowujących osiągnięcia tego kraju we wszystkich niemal dziedzinach życia. Obok problemów wewnętrznych: politycznych i ekonomicznych — wiele miejsca poświęcono też zagranicznej polityce CSRS. W roku 1970 Czechosłowacja stała się bowiem znowu znana na arenie międzynarodowej z wielu inicjatyw i swojego aktywnego udziału w walce o pokój i bezpieczeństwo. Mimo licznych prób i tendencji niektórych państw zachodnich, zmierzających do odizolowania tego kraju. CSRS — jak to podkreślił m.in. prezyde.nl Svohoda w noworocznym przemówieniu — ugruntowała swoją pozycję na święcie. W minionym roku dalej pogłębiły się unormowane przez nowe kierownictwo partyjne i państwowe wzajemne stosunki Czechosłowacji z krajami socjalistycznymi. CSRS aktywnie uczestniczyła w sondażach i konsultacjach dotyczących problemów bezpieczeństwa europejskiego, czego ostatnim dowodem było grudniowe oosiedzonie politycznego komitetu doradczego państw członkowskich Układu Warszawskiego w Berlinie. Wspólnie ze wszystkimi państwami «ocialistvrznymi zagraniczna. poTItvka CSRS czyniła wysiłki w celu przerwania agresji ąmervkańskiego imperializmu w Wietnamie i rozwiązania, nrohiemu na Bliskim Wschodzie. Wvmienić . t^zeb^ również ipjeiat^we na jubileuszowym nmi.edznuiu nvz. gdzie przedłożyła ona dokument pod nazwą ...Deklaracja orawpveh zasad pokoiowego wsnółistnicni»”. ezv rmzvietv na. konf^reneji rTnU Mie"larnej w H'idze w październiku ub. r. nroiekt o bezeuroociskłjm. Czecbosłowaecy publicyści z na- Ciskiem podkreślała szczególne znaczenie podniebnego w ub. roku nowego układu o orzyłaźpi. wsnOTpraev i wzajemnej nom orv 7P 7m. Radzieckim. Ugruntowaniu stosunków j lepszemu wząiemnemu poznania się służyły też w minionym roku ofieizijm "o,,rónr#>7'”innta gon),h,i\vi dp ,7w. Radzieckiego. zplii TTinlauUp i Japonii, a ta vżo wiele wizvt czołowvcb nrzvmó*-»r>ów zagraniczw Czechosłowacji. Uf)’vo',''rń wzrasta i ace i aktvTvno^ci rwy«: pa arenie mied->vparo^owei i“st. trwa.iaea obecni“ wizyta (łelegacii part yjno-r-r ode rvej z G. prusakiem j Strougalcui na czci« w Bułgarii. Oeeptaia. e miuionv rok w teł ważnej dziedzinie żvcia politycznego, prasa czechosłowacka stawie lerłnoc^eśnie nrognozv na pr/yp^łość. -Na pierwsze micisce wysuwana iest tu sprawa unormowppi.a stosunków Czeeb osiowacü z NRC Oczekuje sie rozpoczęci a, rozmów w tej sprawie już w najbliższym czasie. Warto tu powołać się na komentarz słowackiego dziennika „Smena” zatytułowany „Trzeci krok”. Autor Miłosz Nemeczek pisze na wstępie, że dwa istotne kroki naprzód dokonał już rząd Brandta, podpisując w sierpniu ub. roku umowę ze Z w. Radzieckim, a w grudniu z Polska. „I ogika wskazuje, że trzecim krokiem miałaby być umowa z Czechosłowacją, a oficjalne i nieoficjalne głosy to potwierdzają”. Dziennik „Smena” przypomina rozwój stosunków ~CSRS z NRD, stwierdzając, że rządy NRF minionym 25-leciu nigdy nie zdow były się na pryncypialną ocenę przeszłości tak, jak dokonała tego NRD. Czechosłowacja już kilkakrotnie starała się o rozwiązanie tej nienormalnej sytuacji. M. in. w 1955 r. rząd CSR« wyraził chęć nawiązania stosunków dyplomatycznych z NRF. Trzv lata później wystosowane były listy najwyższych przedstawicieli Czechosłowacji do przywódców NRF, w tym samym roku CSRS jednoznacznie poparła radziecką propozycję w sprawie zawarcia traktatu pokojowego z Niemcami. „To był początek naszej aktywności — pisze M. Nemeczek — potem następowało wiele dalszych kroków dobrej woli, ale zawsze zostawały one bez odpowiedzi”. Autor komentarza stwierdza, że dopiero dolście do władza socjaldemokratów z W. Brandtem na czele oznaczało rea'istvezne snojrzenie na tzw. wschodnią politykę NRF. Świadczą o tym umowy z Moskwa, i Warszawa. Teraz kolej na Pragę. Czechos*owaria jest gotowa do rokowań a»« jeduncześnie prvnevnioina. ..Nie możemy się zrzep «jw’oich slus^nvcb ża^ań. Do nich należą nrzede ws^sfkjm anulowanie układu monachijskiego od samego początku”. Stwierdzaiac, że chodzi oborpie 0 ważny krok. klom- mieć będ-dę is+otne znaczenie ple twjko dla ołju zainteresowan^-fb państw, ale 1 dla o^óipei atmosfery w Furopio. dziennik „Smopo” pisze na zakończenie: ,.prz°d rządem Brandta stoi trzeci ważny krok, ale nie może go zrobić wrześniei, zanim nie przekreśli przes-^łośri, która jpsTcze stale stoi na drodze do przodu” MAREK DUNIN-WĄSOWICZ „Skończyć z warslwlstwem syjonistów" Prasa moskiewska o nasilaniu antyradzieckich ekscesów w USA MOSKWA (PAP). Komentator agencji TASS, J. Korniłow pisze w środę o gniewie obywateli ZSRR na wiadomość o tym, co dzieje się w Waszyngtonie i Nowym Jorku wokół tamtejszych instytucji radzieckich i obywateli Zw Radzieckiego, w tym również dyplomatów, którzy we wszystkich krajach cywilizowanych powinni się cieszyć nietykalnością dyplomatyczną. Stwierdza on. że niektóre gazety amerykańskie oraz inne organy prasy zachodniej zupełnie fałszywie oceniają znaczenie licznych protestów napływających do ambasady USA w Moskwie, a przy tym obłudnie twierdzą, jakoby tego rodzaju protesty pogarszały stosunki radzi ecko-amerykańskie Jednakże propaganda, choćłiy nawet najbardziej zręczna i wyrafinowana — pisze autor komentarza — nie zdoła obalić faktów. Faktv zaś niezbicie dowodzą, żc prawdziwych winowajców pogorszenia sie stosunków amervkańsko-radzieckich należy szukać bynajmniej nie w Moskwie, lecz za oceanem — w Waszyngtonie. Tam właśnie bowiem znajduje sie anarat sterujący ta gigantyczna machina pronagandowa. która roznoczeła i nadal prowadzi zaciekła kampanię antyradziecka, otwarcie noćluidza chuligańskie lub nawet wręcz terrorystyczne ugrupowania syjonistów. Czvż można , to pogodzić z pragnieniem rozwijania dwustronnych stosunków, mnożenia kontaktów. prowadzenia rokowań? Z logiki pewnych pism zachodnich wvnikałobv. że można, alć ludziom radzieckim trudno ste zdobyć na zrozumienie takiej, za pozwoleniem ..logiki”. Kampania antyradziecka w USA. przeradzała ca sie w akty nrzemoev przeciwko radzieckim instytucjo^ w Waszyngtonie i Nowvm Jorku, skłania coraz to bardzie! do obaw. bv przejściowe. koniunkturalne elementy aolitvki amervkań«;vie.i. którym towarzyszy beiaśMwe wvstapien?a antyradzieckie, ni« zatarfv głównej linii noUtvki USA w stosunkach nmeryka/ńsko-i-adzieckich. która jako ca>ość powinna zmierzać do współdziałania i do naro-Mimienia w różnych sprawach. Czv nie czas iuż. bv zastanowili sie nad tvm poważnie ci no- WiófTsy. z własnej woli lub też mimo woli poszli w ślady rolityki syjonistycznej. o które i wanturnięzei grunv przywódca a* Kabane o«wipdzi^L że iei celem łest, ..wywannie knTz^su w stosunkach mk'bv Zw. R*’Jzierkirn a USA”. W środę „Prawda” i sseręą innych radzieckich dzienników centralnych zamieściły m. in. trzy listv obywateli ZSRR, którzy protestują przeciwko awanturom syjonistycznym w USA i zadają od władz amerykańskich położenia im kresu oraz ukarania winnych. Autorami tych listów sa: znany historyk literatury i krvtyk literacki prof. A. Dvmszyc docent B. Szełkow i główny inżynier Moskiewskiej Fabryki Kauczuku M. Arsztejn. Listy ukazały sie ńod wspólnym tytułem: .Skończyć z warcholstwem syjonistów” i zostały opatrzone wstepem. gdzie czytamy: ..Gniew i oburzenie ludzi radzieckich wywołują nie kończące sie awantury i prowokacie syjonistów z tzw. ..Ligi O- bronv Żvdów” wobec rad/icrkich urzędów i obywateli w USA. Do redakcji ..Prawdy” i do agencii TASS nadchodzą w tych dniach listy i depesze, w których ludzie radzieccy * wyrażają głębokie oburzenie chuligańskimi wystąpieniami syjonistów i stawiała uzasadnione pytanie: dlaczego rząd USA. dysponujący potężnym aparatem policyjnym, nie położył kresu tym awanturom”? Protest przeciwko prowokacjom syjonistycznym w USA nadesłała też do ambasady amerykańskiej delegacja gmin synagog moskiewskich. (P) Prestiżowe zwycięstwo Miry Gandld DET.HT (PAP). Siedem tygodni przed wyborami powszechnymi —■ pisze korespondertt PAP R. Piekarowicz — Tndira Gandhi odniosła ważne zwycięstwo prestiżow:e, gdy główny Ijomlsarz wyborczy Sqn Verma oznajmił, . iż partia rządzącą jest prawdziwym Kongresem i bedzie mogła posługiwać sie tradveyinym symbolem wyborczym Kongresu, przedstawiającym parę wołów w jarzmie. Sen verma uznał, że Kongres opozycyjny, czyli tak zwany Syndykat. ' reprezentuje mniejszość członków dawnej zjednoczonej Partii Kongresowej i wobec czego bedzie musiał wybrać dla siebie nową nazwę i nowy symbol. go Orzeczenie komisarz» łyyborcżedaje pani Gandhi ważny atut psychologiczny. Możność korzystania z tradycyjnego symbolu wyborczego w kraju 560.000 wiosek ‘wyborczych i -w społeczeństwie, dla którego wszystkie krowy sa święte, a bydło szanowane powinno ułatwić Kongresowi zwycięstwo nad Syndykatem. (P). Belgradzkie spotkania min. H. Jabłońskiego BEI.GRAD (PAP). Przebywający z wizyta w Jugosławii na zaproszenie Związkowej Radv Wykonawczej SFRJ min. oświaty szkolnictwa wyższego PRL. prof. i H. Jabłoński odbył w środę rozmowy z wiceprzewodniczącym Związkowej Rady Wykonawczej, A. Grliezkovem. Min. Jabłońskiemu towarzyszył ambasador PRL w Jugosławii. T. Findziński. W tym samym dniu min. Jabłoński snotkał sie też z ' Wiceprzewodniczącym Republikańskiej Radv Wykonawczej Serbii, A. Bakoczeviczem. Mówiono o zagadnieniach rozwoju szkolnictwa wyższego, powiązaniu badań naukowych z potrzebami gospodarczymi i in. (P) Amb. J. Ptasinski w zakładach „ Krasnala Presnia " MOSKWA (PAP). Korespondent PAP. red. Z. Suchar donosi z Moskwv: Ambasador PRL w ZSRR. J. Ptasiński złoźv? 15 hm. w towarzystwie pracowników dvnlomatveznveh ambasady wizytę moskiewskirh zakładach doświadczalnych ..Krasnaia Presnia”, które od nrzeszło 1« lat sa członkiem zbiorowym TPR-P i za zasługi w pogłębianiu stosunków nvedTv bratnimi kraiami zostały wyróżnione w «’voH czasie złotą odznaka TPP-R. (P) Jutro w Bonn didog Buk — Kohl BONN (PAP). Jak zakomunikował w środę federalny urząd nrasowv w Bonn. sekretarz stanu w Urzędzie Kanclerskim E. Bahr, snotka się w piątek w Bonn z sekretarzem stanu NRD. M. Köhlern w celu kontynuowania dialogu miedzy obu państwami niemieckimi. Uprzednio, w październiku i w grudniu ub. r. odbyły się już dwa spotkania tych przedstawicieli obu stron w stolicy NRD —■ w Berlinie. Obecne spotkanie, które odbvwa się na terenie NRF, w Bonn jest pierwszym na tym szczeblu. (P) Incydenty w Belfaście LONDYN (PAP). Ubiegłej noc\ w jednej z dzielnic katolickich Bellastu. Bally-Murphv doszło do incydentów, podczas których grupy młodych manifestantów zaatakowały brytyjskie siły porządkowe. patrolujące tę dzielnice. Przeprowadzono kilkanaście a> resztowań. (B)