Trybuna Ludu, wrzesień 1967 (XX/242-271)

1967-09-16 / nr. 257

i w PVrnilt1i) 'Bill fill KŁ --^5zcłe 5ię!.._ JBL Jl ▼ Jk# HI ■ ■ nSm* BB J B^B. UL U. Partii Robotniczej NR 257 (6725) ROK XX WARSZAWA, SOBOTA 16 WRZEŚNIA 1967 R. WYDANIE A Cena 50 gr Izrael uniemożliwia repatriację wypędzonych Jordańczyków Agresja przeszkodą w otwarciu Kanału Sueskiego Ożywione konsultacje dyplomatyczne w Kairze MOSKWA (PAP). Agencja TASS donosi z Ammanu: Prze­szło 3700 uchodźców jordań­­gkich, którzy otrzymali od władz Izraelskich zgodę na powrót do kraju po zakończeniu terminu repatriacji wyznaczonego przez Izrael na dzień 31 sierpnia, nie może powrócić do swych do­mów. Oficjalny delegat jordań­­ski zdemaskował to pociągnię­cie władz izraelskich, które usi­łowały przedstawić je jako „gest humanitaryzmu”. Oświadczył on, że wszyscy ci uchodźcy nie skorzystali z pra­wa powrotu w ustalonym ter­minie tylko dlatego, ponieważ wydano im zezwolenia na po­wrót tylko jako poszczególnym osobom, a nie jako rodzinom. Władze izraelskie nie wydając zezwolenia na repatriację temu lub innemu 'członkowi rodziny zmusiły pozostałych do rezyg­nacji z powrotu. W swym oświadczeniu dele­gat jordański ponownie pod­kreślił, iż Izrael poważnie na­ruszył uchwalę Rady Bezpie­czeństwa w sprawie repatriacji uchodźców wprowadzając róż­nego rodzaju ograniczenia, pod­czas gdy uchwała nie ogranicza czasu repatriacji ani nie ogra­nicza liczby repatriantów. KAIR (PAP). Jak donosi dziennik „Al Ahram” w mini­sterstwie Spraw Zagranicznych ZRA rozpoczęły się od czwart­ku spotkania z przedstawicie­lami dyplomatycznymi różnych państw. Doradca prezydenta Nasera do spraw zagranicznych dr Mahmud Fauzi, minister Spraw Zagranicznych Mahmuć Riad i inni urzędnicy MSZ wy­jaśniają w rozmowach z nimi stanowisko Zjednoczonej Repu-bliki Arabskiej wobec kryzysu na Bliskim Wschodzie, jego za­sięg i ewentualne następstwa. Spotkania takie odbyły się do­tychczas z ambasadorami Francji, Jugosławii, Polski, Malajzji, Pakistanu, Syjamu, Iraku, Jordanii. Skontaktowano się również z charge d’affaires Związku Radzieckiego i charge d’affaires Kolumbii. Tenże dziennik zapowiada, że dr Fauzi odwiedzi w przyszłym miesiącu Pakistan i Indię, gdzie wręczy orędzia prezyden­ta Nasera przywódcom obu tych krajów. Ponadto 16 bm. przybywa d-o Kairu szereg a­­rabskich ministrów spraw za­granicznych, aby odbyć tu roz­mowy przed udaniem się do Nowego Jorku na kolejną se­sję Zgromadzenia Ogólnego NZ, które zajmie się przede wszy­stkim sprawą Bliskiego Wscho­du KAIR (PAP). Minister Spraw Zagranicznych Zjednoczonej Republiki Arabskiej Riad oświadczył w czwartek w Ka­irze, że „agresja izraelska stwarza przeszkodę w otwarciu żeglugi na Kanale Sueskim. Minister Riad podkreślił, że ostatnie prowokacje 1 wskazują że okupanci chcą zniszczyć in­stalacje wzdłuż Kanału Sues­kiego”. Izrael ostrzelał wiele jednostek, które znajdowały się na kanale. Riad stwiedził. że zlikwido­wanie skutków agresji.i ewaku­owanie przez Izrael wojsk z terytoriów arabskich są jedy­nymi drogami prowadzącymi do ponownego otwarcia kanału. Kairski dziennik. „Al Ahram” zamieścił w pfątek artykuł swego redaktora naczelnego He.ikaia, który wyraża wątpliwość, aby zbliżająca się ses.ia Zgromadze­nia Ogólnego NZ doprowadziła do zlikwidowania kryzysu bli­skowschodniego. W czwartek w Algierze pod­pisano porozumienie w sprawie dostarczenia ZRA- 400- tys. ton ropy naftowej z Algierii. Agencja AP dodaje, że przed­stawiciele władz algierskich za­przeczyli doniesieniom według których Algieria wznowi dosta­wy ropy naftowej do W. Bry­tanii i Stanów Zjednoczonych. W kołach rządowych podkreśla sie. że załadowanie na jedno­stkę brytyjska, która zawinęła do portu Arzew. ciekłego gazu nie oznacza przerwania bojkotu naftowego dwóch mocarstw imperialistycznych, które po­parły Izrael. W kołach algier­skich wyjaśnia się również, że gaz nie jest uważany za mate­riał strategiczny, a jego produk­cja w Europie jest większa niż w krajach arabskich. Izrael zamierza rozbudować flotę wojenną LONDYN (PAP). Agencja AP powołując sie na źródła poin­formowane donosi z Tel Awiwu, że Izrael zamierza rozbudować swa flotę wojenna. Jednym z motywów podjęcia takiej decy­zji jest konieczność patrolowa­nia wybrzeża Morza Śródziem­nego wzdłuż okupowanego przez Izrael Półwysnu Synajskiego. ZRA wycofuje swoje wojska z Jemenu KAIR. (PAP). W ramach za­wartej w Chartumie ugody z Arabią Saudyjską, Zjednoczona Republika Arabska wycofała z Jemenu 5 tys. stacjonowanych tam wojsk. Krwawe starcia młodzieży murzyńskiej z policją w Chicago 18 osób rannych, ponad 50 aresztowanych NOWY JORK (PAP). Chicago stało się w tych dniach widow­nią gwałtownych incydentów murzyńskich. Doszło tam do krwawych starć policji z de­monstrującą ludnością murzyń­ską. W czwartek 14 bm. tłum złożony z młodzieży murzyń­skiej obrzucił kamieniami wo­zy policyjne i funkcjonariuszy policji w pobliżu jednej z wyż­szych uczelni tego miasta. Incydent wydarzy! się po wiecu zorganizewanym przez studentów murzyńskich na znak protestu prze­ciwko brutalnemu zachowaniu sic policji. Dwa dni temu funkcjona­riusze policji dotkliwie pobili 18- letnią Murzynkę w czasie podob­nego wiecu, zorganizowanego w getcie murzyńskim w Chicago. W wyniku krwawego starcia mię­dzy młodzieżą murzyńską a policją G policjantów zostało rannych. Ob­rażeń cielesnych doznało także 12 cvwilow Na miejsce incydentu przybyło kilkudziesięciu policjantów z za­miarem przerwania demonstracji zorganizowanej przed gmachem szkolnym. Policjanci strzelali na postrach, ale to nie poskutkowało. Z tłumu posypały się na policjan­tów i wozy policyjne kamienie i cegły. Demonstracja trwała do późnych godzin wieczornych. W nocy, z czwartku na piątek, do dzielnicy murzyńskiej wezwano oddział złożony z 300 policjantów, bowiem w kilku punktach dzielni­cy rozległy się strzały snajperów. Jeden ze snajperów strzelał z dachu restauracji znajdującej się w pobliżu jednej ze szkół, drugi snajper ukrył się na 2 piętrze w jednym z bloków mieszkalnych. Aresztowano 54 osoby, wyłącznie Murzynów. Wysokość kaucji, umoż­liwiającej zwolnienie z aresztu ustalono na 25' do 50 tys. dolarów. Oddziały policji patrolują południo­wą dzielnicę miasta. WASZYNGTON (PAP). Straty materialne powstałe w wyniku roz­ruchów podczas „długiego gorą­cego lata” w USA wyniosły około 100 min dolarów, jeżeli chodzi o własność ubezpieczeniową; pozosta­łe straty mogą sięgać od 25 do 100 min dolarów. Gubernator stanu New Jersey, Hughes, przewodniczący wspom­nianego zespołu oświadczył na konferencji prasowej, że straty mienia ubezpieczonego w samym Detroit wynoszą od 55 do 85 min dolarów. Prasa zagraniczna szacował« straty na ogólną sumę 175 mir dolarów. JUTRO NIEDZIELNE WYDANIE „TRYBUNYLUDU“ 10 stron wnumerze m. In. I. KRASUCKI Na zakręcie K. KOSTRZEWA Ojcowie i dzieci L. GOLiNSKI Teatr telewizyjny czy teatr w telewizji i. MOSZCZENSKI Izraelska agresja z bliska T. ŁEPKOWSKI Murzyni i Mulaci K. BARANOWSKI Niespokojne słońce nad Belskiem V, PUCHARZE EUROPY Zwyciężyły Rosjanki Polki - czwarte Rozgrywki o lekkoatletycz­ny Puchar Europy w Kijo­wie, zainaugurowane sześcio­­meczem kobiet, nie przy­niosły nam w pierwszym dniu zbyt wielu sukcesów. Puchar Europy zdobyły doskonale przygotowane re­prezentantki ZSRR, które wyraźnie wyprzedziły dru­żyny NRD i NRF. Reprezentacja Polski upla­sowała się na czwartym miejscu. Nie pomogły dwa doskonałe zwycięskie biegi Kirszenstein (100 i 200 m) i piękna seria rzutów oszczep­­niczki Jaworskiej. Pozosta­łe polskie zawodniczki, z wyjątkiem Sobieskiej w bie­gu na 800 m zawiodły, a już ostatnie miejsce sztafety polskiej (biegnącej w bardzo zresztą osłabionym składzie) było sygnałem, że PZLA musi z większą energią wziąć się do odbudowania silnej kobiecej reprezentacji kraju. Od dzisiaj 32 miliony mieszkańców liczy Polska Jesteśmy już 32-milionowym narodem. Jak obliczył Główny Urząd Statystyczny stało się to właśnie dziś, 16 września. Przy tej okazji redaktor PAP — To­masz Walał—lU‘zv Lacza kilka in­teresujących danych historycz­nych. 10 milionów ludności osiągnę­ła Polska ui połowię XVII w., a w wiek XX weszła z liczbą 25 min mieszkańców. Druga wojna światowa przeszkodziła w przekroczeniu liczby 35 min mieszkańców, W wyniku terro­ru okupanta i działań wojen­nych zginęło 6.028 tys. obywa­teli. W 1945 r. liczyła Polska — w swych nowych i sprawiedli­wych granicach — niespełna 24 min ludności. Dwudziesty piąty milion został przekroczony w 1950 r.. trzydziesty — w 1961 r, W 1970 r. ma naś być blisko 33,5 min, a w 198a r. — 37,5 min. Mężczyzn .jest obecnie o S01 tys. mniej niż kobiet. Prawie 14 min obywateli urodziło się po wojnie. Szybki wzrost liczby ludności po wojnie był wynikiem wyso­kiego przyrostu naturalnego. Od 1956 r. zmniejsza się on sy­stematycznie, a w tym roku spadnie prawdopodobnie poni­żej 9 promille. Polska jest siódmym w Euro­pie państwem, jeśli chodzi o liczbę mieszkańców. Wyprze­dzają nas: ZSRR, NRF, Wielka Brytania. Włochy, Francja i Hiszpania. (PAP) fri^kMilt^ychalski z wizytą w Belgii Uroczyste powitanie w Brukseli Spotkania z czołowymi osobistościami belgijskimi BRUKSELA (PAP). 15 bm przed południem Minister- CK Drony Narodowej. Marszałek Polito Saiiaui-----Spychalski, przybył do Brukseli z 6-dniową oficialną wizytą na zaprosze­nie Ministra .Obrony Narodo­wej Belgii, Charles Poswicka, który, jak wiadomo, w styczniu ub. roku odwiedził nasz kraj. W podróży ministrowi Spyr chalskiemu towarzyszą: wice­minister Obrony Narodowej i szef Sztabu Generalnego Woj­ska Polskiego, gen. dyw. Woj­ciech Jaruzelski, dowódca VI Pomorskiej Dywizji Powietrz­­no-Desantowej, gen. Edwin Kozłubirski i szef bryg. ga­binetu MON płk, dr Zygmunt Zieliński. —W skład delegacji wchodzi również attache wojskowy, morski i lotniczy Ambasady FRET w Brukseli, ppłk Henryk GramEHI “ Na lotnisku w Brukseli Mar­szałka Spychalskiego powitali minister Obrony Narodowej Belgii Poswick, dyrektor gabi­netu ministra, płk. Werner oraz ambasador PRL w Belgii Jan Wasilewski._____ Rozlegają się dźwięki hymnu narodowego. Następnie minister Poswick przedstawia swojemu gościowi pozostałe osobistości bel­gijskie: szefa sztabu sił powietrz­nych gen. por. Ceuppens, szefa sztabu sił lądowych gen. mjr. Du­­camp, szefa sztabu sił morskich, Commodore Durquin, dowódcę po­wietrznych sił . taktycznych gen. mjr. Du Moncau de Bergendal oraz komendanta Królewskiej Oficerskiej gen. mjr. Alena, Szkoły jak również innych wyższych ofice­rów. Przybyła także dziennikarzy .z prasy liczna grupa belgijskiej i zagranicznej oraz sprawozdaw­ców telewizji. Przy dźwiękach fanfar i werbli, zbliża się dowódca kompanii hono­rowej. II Batalionu Komandosów, którzy prezentują broń. Minister Spychalski odbiera meldunek oraz przechodzi przed frontem oddziału salutując sztandar. Poprzedzana eskortą motocykli­stów żandarmerii wojskowej lumna samochodów kieruje się ko­w stronę miasta do zabytkowego pała­cyku Val Duchesse, oddanego na rezydencję polskiego gościa na czas jego pobytu w Belgii. W południe u stóp „Kolumny Kongresowej”, wzniesionej w 1850 r. na cześć proklamowania konsty­tucji niepodległej Belgii, gdzie mie­ści się Grób Nieznanego Żołnierza, Marszałek Spychalski złożył wieniec biartycli i czerwonych goździków. JJepis na szarfie, również biało­­czKrwonej. głosi po polsku: „Mini­ster Obrony Narodowej Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”. We wczesnych godzinach po­południowych Marszałek Spy­chalski w towarzystwie przy­byłych z nim osobistości oraz ambasadora Wasilewskiego udał się na teren Królewskiej Szkoły Oficerskiej.'~gdzie powi­­jflir? zostai przez jej komendań­­/W gen. mjr. Alena i kadrę wy­kładowców, Minister Spychal­ski z dużym zainteresowaniem Zwiedził sale wykładowe i ga­binety naukowe oraz wysłuchał wyjaśnień. v Następnie minister Spychal­ski w towarzystwie ministra Ch. Poswicka, jak też wraz z wiceministrem Obrony Narodo­wej, szefem Sztabu Generalnego DOKOŃCZENIE NA STR. I szpalty 2—3 Złożenie wieńca pod Pomnikiem Nieznanego Żołnierza w Bruksei CAF — Photofas Drugi etap prac nad planem 1968 roku ♦ Ocena działalności komisji do usprawnienia organizacji produkcji ♦ Realizacja programu podwyżki płac i rent gadania związków zawodowych i KSR w dalszej realizacji uchwal VII Plenum Prezydium CRZZ pod przewodnictwem L Logi-Sowinskiego Wystąpienia Fr. wlniołki i B. Jaszczuknt* W piątek odbyło się w Warszawie pierwsze po VI Kon­gresie Związków Zawodowych posiedzenie prezydium CRZZ. Przedmiotem obrad były zadania związków zawodo­wych i samorządu robotniczego w dalszej realizacji uchwal VII Plenum KC FZPR i w drugim etapie prac nad planem gospodarczym na lata 1968—1969. Omówiono też przygoto­wania do najbliższego drugiego plenum CRZZ, które bę­dzie poświęcone programowi wcielania w życie postanowień uchwały VI Kongresu w latach 1967—69. W obradach, ktprym prze­wodniczył Ignacy Logą-Sfiwiń­­skl. wzięli nriyiaj rzlnnek Rinra 'Politycznego KC PZPR, wice­premier Franciszek Waniolka, zastępca członka Biura ’F51T- tycznego, sekretarz KC PZPR — Boleslji.Yx_Jaszczuk oraz kie­­rowńlcywydziałów KC PZPR: Franciszek Blinowski, Stani­slaw Kuziński, Józef Niedźwiec­­ki i Tadeusz. Rudolf. Na wstępie omówiono reali­zację programu podwyżek plac przyjętego z udziałem związ­ków zawodowych w marcu br. Program ten wykonano niemal całkowicie. Podwyżkami plac : rent najniższych objęto 1.9KJ tys. osób, przeznaczając na ten cel blisko 3.440 min zi w skali rocznej, w tym 276 min na ren-Główne założenia, jakimi kiero­wano s ę w decyzjach o regulacji Dłec to: poprawa proporcji między branżami oraz grupami pracowni­czymi o zbi /cnych Kwal iikacjach, przeznaczeń e zwiększonych środ­ków na uporządkowanie czasu pra. ev. podniesienie stawek płac pod­stawowych i powiązanie regulacji z us.prftwniaiłiem organizacji pracy w przedsiębiorstwach. Uczestnicy ob­rad zwrócili uwagę na konieczność konsekwentnego przestrzegania tych zasad, zwłaszcza w transporc.e sa­rn och od owym. W drugim punkcie porządku obrad przedstawiciele poszcze­gólnych związków dokonali oceny wyników działalności ko­misji usprawnienia organizacji produkcji, powołanych po VII Plenum KC PZPR. Wskazywa­no na bogactwo wniosków, ja­kie zgromadziły komisje dziedzinie udoskonalania orga­w nizacji pracy i kształtowania prawidłowych proporcji zatru­dniania. Równocześnie dvs.kutanci kryty­kowali niektóre niedostatki pierw­szego etapu porządkowania gospo­darki przedsiębiorstw, zwłaszcza związane ze sprawami organizacji pracy na stanowiskach roboczych, dyscypliną ; acowników oraz po­prawą warunków bhp. Podkreślano potrzebę uwzględniania dorobku tych komisji w pracach nad plana­mi na lata 1968—69 / Wstępnej, oceny dotychczaso­­weTjealizacii uchwały VII Pie'­­rmm-KC dokonał B. Jaszczuk. Stwierdził on, że w resortach przemysłu ciężkiego, chemicz­nego i lekkiego, w górnictwie i energetyce, a także w handlu wewnętrznym, gospodarce ko­munalnej i przedsiębiorstwach drobnej wytwórczości, komisje zakładowe zgromadziły ponad 200 tys. wniosków, z czego 110 tys. przypada na resorty prze­mysłowe. Wraz z coraz wni­kliwszą pracą komisji, rosła aktywność załóg: w , drugim etapie prac komisji zgłoszono znacznie więcej wniosków niż w pierwszym. Zdecydowana większość propozycji uspraw­nień dotyczyła samych przed­siębiorstw. Za realizację pro­gramów, przedłożonych przez komisje, odpowiadać więc po­winna przede wszystkim admi­nistracja zakładów. Omawiając gospodarcze wyniki działalności kom.sji, B. Jaszczuk zwrócił m. in. uwagę na to, że po raz pierwszy od długiego czasu, wydajność pracy w przemyśle elek­tromaszynowym wzrastała szybciej niż przyrost zatrudnienia, sprawy organizacji pracy w tym przemyśle, a także w innych, wymagają jed­nak dalszego udoskonalenia; chodź, zwłaszcza o szerszy rozwój specjali­zacji oraz koncentracji produkcji. Z prac nad porządkowaniem gospo­darki i zakładów wyłoniła się więc potrzeba reorganizacji całych branż. Programy usprawnienia or­ganizacji produkcji przedsta­wione przez komisje i Zatwier­dzone już przez KSR — stwier­dził mówca — w pełni zapew­niają wykonanie zadań planu na 1968 r. Niedopuszczalne są zatem próby kierownictw nie­których zakładów pomijania wniosków z programów przy opracowywaniu planów i forso­waniu niższych wskaźników produkcji czy wydajności pra­cy niż zakład jest w stanie osiągnąć. Fr. Waniolka podkreślił, że “uchwala Vll Plenum KCI iiru- Thomiła’ w zakładach Wiele re­zerw, które obecnie zaczynają owocować. Realizacja tej uchwały nie może być jednak jednorazową akcją, lecz stałym polem działania dla admini­stracji przedsiębiorstw, a tak­że przedmiotem wnikliwej kon­troli ze strony samorządu ro­botniczego. Głównym obecnie zadaniem administracji jest sprawne i szybkie wykonywa­nie programów usprawnień oraz systematyczne informowa­nie o tym załóg Mówca zwrócił uwagę, że w pra­cy, nart planem na 1968 r. samorząd robotniczy powinien konfrontować lego wskaźniki z wnioskami zawar­tymi w programach i zdecydowa­ni« domagać się od administracji uwzględniania w planach propo­zycji załóg zgłoszonych pb VII Ple­num. W pracach nad planem szcze­gólnie ważne jest przygotowanie zadań na I kwartał oraz rytmicznej pracy nie tylko w roku. ale i w poszczególnych kwartałach, miesią­cach, .dekadach, a także — czego sie; na ogół w zakładach nie docenia — w ciągli dnia roboczego. \V zakończeniu mówcą złoży! w ihr!emu ^kierownictwa partii i rzśjdu podziękowanie działa­czom związkowym i samorządu robotniczego oraz załogom za­kładów pracy za aktywny udział w realizacji uchwał VII Ple­num KC PZPR. (PAP) Pojednanie organizacji wyzwoleńczych w Adenie PARYŻ, MOSKWA (PAP) Jak informują z Adenu kore­spondenci agencji prasowych, przedstawiciele Frontu Wyzwolenia Narodowegc Południo­wej Arabii FNL i Frontu Wy­zwolenia Okupowanego Połud­nia Jemenu (FLOSY) postano­wili przerwać bratobójczą wal­kę i unormować stosunki mię­dzy obiema partiami. Jeden z leaderów FLOSY, Aswadi, o­­świadczył w wywiadzie udzie­lonym libańskiemu dzienniko­wi „Al Jaum”, że właśnie po­lityka angielska zmierzała do ■przeciwstawienia sobie sil wy­zwoleńczych Południowej Ara­bii, stałego podjudzania ich, dzięki czemu okupant liczył na zabezpieczenie swej władzy w tym kraju za pośrednictwem proangiełskich elementów. Po­rozumienie między FLOSY a FNL stało się ciosem dla polity­ki angielskiego imperializmu „dziel i rządź”. KAIR (PAP). Jak informuje kair­ski dziennik „Al Ahram”, w naj­bliższy poniedziałek rozpocznie się w Kairze pod auspicjami Ligi Arab­skiej konferencja organizacji naro­dowowyzwoleńczych Adenu. W^ßonn Hity Jednomyślność przeciwko stanowisk^ de Gaulle’a w sprawie granic Polski (OD STAŁEGO KORESPONDENTA Z BONN) Na piątkowej konferencji prasowej rzecznik rządu von Hase złożył oświadczenie w sprawie wypowiedzi prezydenta de Gaulle’a o polskości Ziem Za­chodnich. Oświadczenie w zasa­dzie powtarza to, co rzecznik rządu powiedział już w ponie­działek, 11 bm., a mianowicie, że poiskie Ziemie Zachodnie były od setek lat ziemiami niemiec­kimi, z których Niemcy zostali niesprawiedliwie wypędzeni. Dc tego oświadczenia dochodzą iednak dziś dwa nowe momen­ty. Po pierwsze — że kanclerz i cały gabinet — a więc zarów­no ministrowie z ramienia CDU jak i ministrowie z ramienia SPD stanowisko to zajęli jed­nomyślnie. Po drugie — że też jednomyślnie, jak brzmiało o­­świadczenie, zwrócili się prze­ciwko takiemu sposobowi na­świetlania dziejów, jak to miało miejsce podczas pobytu prezy­denta de Gaulle’a w Polsce. Ńa początku tego tygodnia głośny artykuł wstępny „Die Welt” w związku z wypowie­dziami prezydenta de Gaulle’a nosił tytuł w trybie rozkazują­cym: „Bonn nie może więcej milczeć”. Jak się okazuje nie był to krzyk wołającego na puszczy. ARTUR KOWALSKI D ziś inauguracja A XI „Warszawskiej Jesieni” (INFORMACJA WŁASNA) ^ tuPTW 5 Dziś rozpoczyna się w stolicy tradycyjnym koncertem sym­fonicznym o godz. 20 w sali Filharmonii Narodowej XI Międzynarodowy Festiwal Mu­zyki Współczesnej „Warszaw­ska Jesień”. Dziewięć festiwalowych dni wypełnionych będzie, jak zwy­kle, po brzegi muzyką. Pierw­szym utworem, jaki zabrzmi na estradzie Festiwalu, będzie pra­wykonanie Moment Musicaux II Zbigniewa Rudzińskiego. Koncert poprowadzi Witold Kowicki z zespołem symfonicz­nym i chórem FN. Na ponad 70 punktów programu tegorocznej „Jesieni” z-łożą się m. in. 23 polskie kompozycje. Wśród pozostałych zagraniczny en przewa­gę mają oczywiście — jak na każ­dej „Jesieni”, której wartości po­znawcze są przez to nie ocenione — utwory dotąd w Polsce nie znane. Wśród nich znajdą się przede wszystkim dwie opery współczesne;: sławnego bergowskiego „Wozzecka” oraz „Skazanie Lukullusa” Paula Dessau zagra gościnnie w ramach festiwalu Staatsoper z Berlina.*Jej wizyta będzie najciekawszym chy­ba wydarzeniem, nie tylko zresztą festiwalowym; w następnych dniach zespół ten wystawi m. in. „Cosi fan tutte” oraz „Tristana i Izoldę”. Z wielkich pozycji repertuaro­wych „Jesieni” wymienić trzeba na pewno II Symfonię W. Lutosław­skiego — nowe dzieło znakomitego naszego twórcy, które zamknie program tegorocznego festiwalu/ Zrozumiałe zaciekawienie budzą też utwory naszych wybitnych kompozytorów np. . .„Cztery pieśni do słów Vesny Parun” Bairda, „Contradizione” Bąc.ewiczówny, „Gry dźwiękowe” Kotońskiego, napisane niedawno, lecz grane już Za granicą, no i oczywiście prawy­konania: utwory T. Sikorskiego, Z. Krauzego, W. Szalonka i H. M. Góreckiego. Rangę festiwalu podnosi jednak najbardziej atrakcyjność wykonaw­cza. I z tej strony możemy odno­tować sporo godnych uwagi wyda­rzeń. Orkiestra FN z W. Rowićkim i K. Szostek-Radkową, St. Woyto­­wicz, B. Ładyszem i W. Ochmanem z Filharmonią Krakowską i H. Czy­żem — to nasze atuty. Ale przede wszystkim nie zabraknie artystów i zespołów zagranicznych. Oprócz wymienionej już opery z Berlina (NRD) już drugiego dnia festiwalu, 17 bm.. wystąpi jugosłowiańska Grupa MBZ-66 — zespół muzyki współczesnej z Zagrzebia pod kie­runkiem I. Giadrowa. Zaraz na­stępny koncert — popołudnie po­niedziałkowe, 18 bm. wypełni Group de Recherche z Paryża, a trzeci z kolei koncert kameralny — Kwar­tet smyczkowy „Gaudeamus” Holandii. Ho występach Staatsoper, z 21 bm. wieczorem zagra Słowacka Orkiestra i Chór z Bratysławy pod dyrekcją I.. Rajtęra, 22 bm. po, po­łudniu Kwartet Tanie jewa ze Związku Radzieckiego, a tegoż dnia wieczorem — Orkiestra Symfonicz­na Radia i TV francuskiej pod dyr. Cli. Br u oka. Goście i obserwatorzy XI „War­szawskiej Jesieni” zjeżdżają się do stolicy już od 14 bm. Listą ich obej­muje ponad 100 osób. Najliczniej repr‘^ent()W.ane są: takie, kraje jak: NRD, Czechosłowacja, NRF, Holan­dia. Wśród znanych Osobistości zwraca uwagę obecność Padła Des­sau' — wybitnego twórcy z NRD, Z ZSRR gościć będziemy 6 osób. w. tym wybitnego kompozytora B. Ła­­toszyńskiego. er*. 18 października 't radziecka stacja automatyczna dotrze do Wenus MOSKWA (PAP). Agencja TASS podaje, że radziecka stacja automatyczna „Wenus-4”. znajdująca się w drodze do pla­nety Wenus od 12 czerwca 1967 roku — dotrze do tej planety 18 października br. 15 września stacja znajdowała się w odległości 39 milionów 63? tysięcy km od Ziemi. W ciągu trzech miesięcy lotu nawiązy­wano 91 razy łączność radio­wą zę stacją „Wenus-4” i w dniu ,29 lipca br. dokonano na sygnał radiowy z Ziemi korek­­tury jei toru. W NUMERZE: M. KOWALEWSKI Od przybytku głowa boli (Na składach i w magazynach) S. GOŁĘBIOWSKI Środowisko dzielnica - dom (Po VIII Plenum) Z. KLACZYtfSKI śmieszna i madra (Film) Z. BRONIAREK „Nie ma wrót dla Murzyna" (Rozwarstwienie ruchu murzyńskiego w USA! Prof, dr J. GORYNSKI Kongres czterdziestu metropolii Święto narodowe Meksyku Depesza z Polski Z okazji święta narodowego Meksyku, dniu 16 bm., przypadającego w Przewodniczący Rady Państwa Edward Ochab wystosował depeszę gratulacyj­ną do Prezydenta Stanów Zje­dnoczonych Meksyku Gustavo Diaza Ordaza W pobliżu strefy zdemilitaryzowanej Ataki partyzanckie na pozycje marines 15 zabitych i 58 rannych żołnierzy USA LONDYN (PAP). Wielkie amerykańskie bombowce „B-52” bombardowały w piątek strefę zdefflilitaryzowartąi Rzecznik amerykański oświadczył — jak pisze korespondent Reutera — że w piątek ran0 dokonano 3-krotnych nalotów bombardu­jących na tereny na północ od artyleryjskiej bazy marines w Cón Thien, położonej przy strefie zdemilitaryzowanej. Na­loty te odbyły się w kilka go­dzin po całej' serii artyleryj­skich rakietowych i moździe­rzowych ataków wyzwoleńczych «ii wietnamskich na oddziały ■amerykańskie w pobliżu tej strefy. W wyniku ataków zgi­nęło 15 marines i 58 zostało rannych, Korespondent Reutera stwier­dza, że amerykańskie nddziah IX dywizji piechoty, które do­konały ataku w delcie rzeki -Mekong, w miejscu gdzie w środę stoczyły zaciętą walkę z siłami wyzwoleńczymi (70 km na południowy zachód od Sai­gon,u) znalazły się pod ostrym ostrzałem partyzantów. Po dwóch godzinach o kilometr od miejsca bitwy wylądował inny batalion amerykański, podczas gdy trzeci miał nadejść drogą lądową. Jak wynika z informa­cji, bitwa trwa. Że względu na złe warunki at­mosferyczne panujące w czwartek w północnej części DRW amerykańscy piraci po­wietrzni skoncentrowali swe naloty na szlaki komunikacyjne leżące w południowych regio­nach kraju. Straty amerykań­skiego lotnictwa ciągle rosną. Jak podała Wietnamska Agen­cja Informacyjna, według do­kładnych danych, jednostki o­­broriy przeciwlotniczej DRW zestrzeliły w dniu II września nad prowincją Quang Binh 3 amerykańskie samoloty, a nie dwa, jak donoszono poprzednio. W wysuniętej najbardziej na północ prowincji Quang Tri siły partyzanckie ostrzelały w czwartek pociskami rakietowy­mi pozycje amerykańskich „marines” w pobliżu bazy Dong Ila. Na stanowiska wojsk amerykańskich padło około 40 rakiet, zabijając 5 żołnierzy i raniąc 17. Inne doniesienia agencji zachodnich z frontu działań wojennych w Wielnamie Południowym wspominają rów­nież o partyzanckim ataku Przypuszczonym w środę na stanowiska wojsk USA w po­bliżu strefy zdemilitaryzowanej. Stanowiska te zostały ostrzela­ne z rakiet i moździerzy. 22 żoł­nierzy amerykańskiej piechoty IM orskiej odniosło rany. V. uzupełniających .doniesień, któ­re napłynęły w piętek rano z Wiet­namu wynika, że amerykańskie stiperforteće powietrzne „B-52” do­konały dwóch rajdów na stre-: fę zdemilitaryzowana. W czwartelr w prowincji Quang Ngai partyzan­ci- południowoWietnamsey zestrzelili' amerykański samolot obserwacyjny „C-2”. Pilot zginał. NOWY JORK (PAP). Kanadyjski rmnister Spraw ..Zągraniczti^ch, Paul Martin oświadczył na konfę­­rciicii prasowej, w Ottawie, że «Drawa wojny w Wietnamie bedzie głównym, lerpstę.m 1ęgo orzemówie­­nła na rozpoczynającej się sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ. wojna \vlietr\amska 1est główna przeszkoda na drodze do pokoju światowego i do złagodzenia .n»n’ecia‘ ^:«dzv Wschodem a Zachodem — stwierdził Martin. Wstrzymanie . bombardo­wań DRW jest • jednym z kluczo­wych elementów sytuacji. 24 stopnie Celsjusza W W ARS Z AWIE dzień dzisiej­szy nie powinien różnić sią spe­cjalnie od wczorajszego, W dal­szym ciągu sporo słońca, i wy­sokie temperatury. Spodziewane maksymalne notowania, termo­metrów — 24 stopnie. O deszczu raczej nie ma mowy. Wiatry słabe lub umiarkowane z kie­runków icschodnich i południa­­ino-wschodnich. Bezpośrednią przyczyną powrotu typowo le­tniej pogody jest napływ cie­płego, kontynentalnego powie­trza znad . Rosji. (jol)

Next