Trybuna Ludu, luty 1968 (XXI/31-59)

1968-02-14 / nr. 44

Proletariusze ] M JJ ^ T W \ II 1 H H 1 1 1 1 f Ör^n KC wszystkich krajów' MB H m/ BBSS I | ^1 |||| i Ig B 8 R |§ Sn Polskiej Zjednoczonej ------^S-zcie się!------ JRL M y MU? l/i ii fUll .^ŁJ W \aL Wl L.Partii Robotniczej NR 44 (6871) ROK XXI WARSZAWA — ŚRODA 14 LUTEGO 1968 R. WYDANIE A _ Cena 50 s?r W-70 - kryptonim wygodnych mieszkań z typowych elementów Nowy projekt zatwierdzony (Inf. wł.). Architektom uda­ło się opracować nowy katalog elementów budowlanych zwa­ny roboczo W-70, z których można składać różne budynki i różne osiedla. Przy nieco tyl­ko zmienionym normatywie mieszkaniowym, powstają lo­kale wygodne, stwarzające warunki do wyposażenia ich w szafy wbudowane, obudowane kuchnie, dobrze wyposażone łazienki. Od mieszkania trzy­osobowego poczynając nie ma już ciemnych kuchni. Kuchnie są jasne, a przy racjonalnym ich obudowaniu stwarzają mo­żliwość spożywania w nich po­siłków. Ubikacje' są oddzielone od łazienki. W kuchniach i ła­zienkach działać może wenty­lacja mechaniczna. Całość instalacji elektrycz­nych i sanitarnych ma być wykonywana w fabryce kabin, które przychodzą na budowę zaplombowane, można je więc montować i podłączać do in­stalacji, bez wchodzenia do kabiny. W samych kabinach łazien­kowych można montować wan­ny długości 140 lub 172 cm, ponadto jest miejsce na pral­kę z wirówką i skrzynię na brudną bieliznę. W ubikacji jest miejsce na dodatkową u­­mywalkę. W mieszkaniach je­dnoosobowych kabina łazien­kowa będzie wyposażona natrysk; nadaje sie ona do in­w stalowania w domach akade­mickich, hotelach, motelach itp . Pełny katalog zawiera 180 elementów, ale już z 72 można złożyć osiedle, a z 39 do 57 — dowolny budynek mieszkalny. Jakkolwiek na * zaprojektowane w systemie W-70 mieszkania przyj­dzie jeszcze parę lat poczekać, to jednak wykonanie projektów jest już niezbędne dla prac moderni­zacyjnych i rozbudowy zakładów prefabrykacji, zarówno betoniar­­skich jak i instalacyjnych. Muszą one się przestawić na produkcję całego zestawu elementów insta­lacji sanitarnych, węzłów, kabin, elementów instalacji elektrycz­nych, a przede wszystkim na pro­dukcję dokładnych, dobrze wyko­nanych i w' maksymalnym stopniu wykończonych w fabryce elemen­tów prefabrykowanych. stropo­wych. ściennych i konstruk­cyjnych. Katalog W-70 jest dziełem zesipołu pracującego pod kie­runkiem architektów Marii i Kazimierza Piechotków z Za­kładu Projektowania Zjedno­czenia Budownictwa „Warsza­wa”. W skład zespołu wcho­dzili inżynierowie: konstrukto­rzy S. Goetz, St. Wicland i B. Prokop, instalator — J. Kess­ler i elektrycy Z. Ładyński oraz J. Cieślak. Projekt powstał w wyniku specjalnego konkursu i został pozytywnie oceniony przez ze­spół specjalistów, się z przedstawicieli: składający SARP, Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa o­­raz instytutów naukowych bu­downictwa i praktyków. Mi­nisterstwo Budownictwa za­twierdziło obecnie katalog W-70. (i) Nie wolno dłużej tolerować aktów izraelskiej agresji List Jordanii do Rady Bezpieczeństwa NOWY JORK (PAP). Stały delegat Jordanii przy ONZ wystosował do przewodniczą­cego Rady Bezpieczeństwa list, intormujący o nowym akcie agresji dokonanym przez izra­elskie siły zbrojne wobec Jor­danii 8 bm. — czytamy w liście — o godz. 13 czasu miejsco­wego, wojska izraelskie otwo­rzyły gwałtowny ogień artyle­ryjski na terytorium Jordanii a następnie przypuściły atak przy użyciu czołgów i różnych rodzajów innego sprzętu bo­jowego. Ostrzeliwano najpierw posterunki wojskowe Saidia i Musidra, a następnie wojska izraelskie zaatakowały inne cele m. in. obóz uchodźców Al-Karamą oraz wsie Kura­­ima, Nmuaddi oraz Damia. Ostrzeliwanie i atak trwały do godz. 18.25. Wynikiem tego niczym nie sprowokowanego ataku była śmierć 5 dzieci, 5 kobiet oraz 6 mężczyzn. 60 osób zostało rannych. „Opinia międzynarodowa czytamy w zakończeniu listu — nie powinna dłużej tolero­wać tych barbarzyńskich _ i bezprawnych aktów izraelskiej agresji, wymierzonych prze­ciwko cywilnej i bezbronnej ludności Jordanu”. Dziennik amerykański o represjach izraelskich okupantów NOWY JORK (PAP). Dzien­niki amerykańskie coraz _ częś­ciej publikują materiały infor­mujące, że okupanci izraelscy dokonują masowych represji na terytoriach arabskich, zagarnię. tych w wyniku czerwcowej a­­gresji i prowadzą politykę wypędzania rozmyślną rdzennej ludności z rejonów które Izrael chce zaanektować. „Wojskowo-okupacyjne wła­dze izraelskie w rejonie Gazy próbują, najwidoczniej, usunąć ludność arabską, składającą się głównie z uchodźców palestyń­skich” — pisze bliskowschodni korespondent dziennika „Chris­tian Science Monitor”, John Cooly. Według danych przedstawi­cieli Bliskowschodniej Agencji ONZ dla pomocy uchodźcom palestyńskim, od czerwca 1967 r. 35 tys. spośród ćwierć milio­na uchodźców arabskich, zo­stało zmuszonych wskutek re­presji okupantów do porzuce­nia rejonu Gazy. Około 4 tys. spośród nich udało się do ZRA, a pozostali zostali przesiedleni na zachodni brzeg Jordanu, również okupowany przez woj­ska izraelskie. „Władze izrael­skie — pisze Cooly — od każde­go uchodźcy domagają się pod­pisania deklaracji, iż wyjeżdża­ją oni dobrowolnie i nigdy już nie wrócą do strefy Gazy”. Pod pretekstem walki z „terrorystami” — jak _ rząd Eszkola nazywa patriotów a­­rabskich, walczących o wyco­fanie wojsk okupacyjnych — niszczy się całe osiedla. Powołując się na relacje Europej­czyka — naocznego świadka wyda­rzeń, Cooły pisze, że niedawno samochód z trzema kontra band zi­­śtami izraelskimi, którzy przewo­zili ładunek przemycanych papiero­sów, wjechał na minę w pobliżu miejscowości Dzebel. Władze izra­elskie natychmiast zrównały z zie­mią pobliskie osiedle Beduinów. Mieszkańcy tego osiedla stracili do­słownie wszystko”. w Domy Arabów, które znajdują się pobliżu miejsca jakiegokolwiek incydentu natychmiast są burzone 5-godzinny pobył Jairinga w Kairze KAIR (PAP). We, wtorek rano przybył do Kairu specjalny wy­słannik sekretarza generalnego ONZ, Gunnar Jarring. Prasa kańska zapowiadała, że Jarring zostanie w stolicy ZRA przez dwa dni. Tymczasem w 5 go­dzin po przylocie Jarring nie­spodziewanie odleciał do Niko­zji, zapowiadając, że powróci jeszcze do Kairu, ale przedtem odwiedzi Amman i Jerozolimę W czasie swego krótkiego po­bytu w Kairze Jarring konfe­rował z ministrem spraw za­granicznych Riadem ZSRR dostarczy ZRA 300 tys. ton pszenicy KAIR (PAP). Kański dzien­nik „Al Ahram” pisze we, wto­rek, że w ciągu trzech najbliż­szych miesięcy Związek Ra­dziecki dostarczy Zjednoczonej Republice Arabskiej 300 tys. ton pszenicy. W sześciu oddziałach ZUS nowe renty wcześniej 15 bm. nastąpi druga z kolei wypłata podwyższonych emery­tur i rent, tym razem dla otrzy­mujących rentę 15 każdego mie­siąca. Otrzyma je. jak poprzed­nio, około 300 tys. osób. Wy­płaty dla dalszych grup renci­stów odbędą się zgodnie z ter­minarzem ustalonym przez ZUS: 5 marca dla otrzymujących rentę 5 każdego miesiąca, 20 marca dla otrzymujących rentę 20 każdego miesiąca, 10 kwietnia dla otrzymują­cych rentę 10 każdego miesiąca, 25 kwietnia dla otrzymują­cych rentę 25 każdego miesiąca. Terminy te są orientacyjne dla oddziałów ZUS w całym kraju. O- bowiązuje jedynie zasada, że za­­.kończenie akcji przeliczania i wy­płat rent nie może nastąpić później niż 25 kwietnia br. Niektóre od­działy ZUS postanowiły przyspie­szyć prace i zakończyć je o 2 lub 3 tygodnie wcześniej. Oprócz warszawian pierwsze wypłaty nowych rent w zmie­nionych terminach otrzyma­ją mieszkańcy Bielska-Białej, Częstochowy Wałbrzycha, Wro­cławia i Zabrza. (PAP) Temperatury znów dodatnie Od zachodu i południa napływają nac Polskę masy ciepłego powietrza, a wyż, który przyniósł krótkotrwałe ochłodzenie wycofa* się już definitywnie, W WARSZAWIE, jak przewidujq sy noptycy PIHM, zachmurzenie będzie du­że z możliwościg niewielkich opadów śniegu, a w godzinach późniejszych de-1ZCZU. (i®1) Młodzież zbiera fundusze na Centrum Zdrowiu Dziecka Apel Honorowego Komitetu Budowy Zdrowia Pomnika — Centrum Dziecka podejmuje całe nasze społeczeństwo. Ak­cja zbierania funduszów na ten piękny cel obejmuje coraz szersze środowiska. Wśród licznych darów znalazła się także pierwsza wpłata od dzie­ci 13 bm. przewodniczący Ko­mitetu Wykonawczego Budowy min. Janusz Wieczorek gościł delegacje młodzieży Szkolv Podstawowej nr 97 przy ul. Spiskiej w Warszawie. Młodzież tej szkolv przeka­zała na rzecz budowy Pomnika kwotę 2.200 zł zebrana wśróć uczniów doraźnie, natychmiast po ogłoszeniu apelu w prasie. Jednocześnie młodzież Szko­ły Podstawowej nr 97 wezwa­ła młodzież wszystkich szkól stolicy do uczestniczenia w tej pięknej akcji — budowie pom­nika — symbolu, będącego wy­razem trwałej pamięci o tych najmłodszych, którzy oddali życie w walce o wolność na­szego narodu. Min. J. Wieczorek w serde­cznej rozmowie z młodzieżą zapoznał ją z głównymi założe­niami budowy i z celami, któ­rym służyć będzie Centrum Zdrowia Dziecka. Na sir. 4 zamieszczamy wy­wiad. z min. J. Wieczorkiem. Po rozmotoach w Londynie Niespodziewana wizyta U Thanta w Paryżu LONDYN (PAP). Po zakoń­czeniu rozmów1 w Londynie z ministrem Brownem i premie­rem Wilsonem sekretarz gene­ralny ONZ, U Thant, odłoży! niespodziewanie swój wyjazd. Zamiast odlecieć we wtorek wieczorem wprost do Nowego Jorku. U Thant postanowił za­trzymać się jeszcze w Londy­nie i w środę rano udać się do Paryża. Odłamki rakiet USA spadły w pobliżu statku japońskiego TOKIO (PAP). Japoński sta­tek rybacki „Tokuhisa Marą’1 był celem dla rakiet wystrzelo­nych z amerykańskiego okrętu wojennego. Jak informuje a­­gencja Kyodo, incydent ten wydarzył się w poniedziałek w południe, kiedy japońscy ryba­cy łowili ryby u wybrzeży pre­fektury Wakajama.’ Odłamki rakiety spadły w pobliżu stat­ku. Według opublikowanego we wto­rek w Tokio oświadczenia amery­kańskiego dowództwa wojskowego w Japonii, w rejonie tym wy­strzelił 10 rakiet wojenny okręt ,.White River”, wchodzący w skład VII fłotv USA. Agencja stwierdza, że amerykań­skie dowództwo -wojskowe nie po­informowało władz, japońskich, że okręt wojenny USA będzie odpa­lał w tym rejonie rakiety. Sprawa lotów „B-52” z bombami wodorowymi Oświadczenie ZSRR - dokumentem Komitety Rozbrojeniowego , GENEWA (PAP), Na wtor­kowym posiedzeniu Komitetu Rozbrojeniowego w Genewie przemawiał delegat ZSRR, amb. Roszezin. Odczytał on oświadczenie rządu radziec­kiego W' sprawie katastrofy u wybrzeży Grenlandii ame­rykańskiego bombowca ,,B-52”, na którego pokładzie — jak wiadomo — bomby atomowe. znajdowały się Amb. Rosz- czin zgłosił oświadczenie rzą­du radzieckiego jako oficjal­ny dokument Komitetu Roz­brojeniowego. (Oświadczenie ZSRR podaliśmy w poniedzia­łek — red.), Delegat amerykański amb. Da Palma w swoim przemó­wieniu powtórzył jedynie zna­ne stanowisko Pentagonu w tej sprawie. Delegaci Polski Czechosłowacji i Bułgarii w ca­łej rozciągłości poparli oświad­czenie rządu radzieckiego. BRUKSELA (PAP). Katastrofa u brzegów Grenlandii amerykańskie­go bombowca ..B-52”. na którego pokładzie zna.idowaiy się cztery bomby wodorowe, wywolaia na ca­łym swiecie, a także w Belgii zro­zumiale zaniepokojenie — pisze brukselska „Dimancne Press”. W opublikowanym na lamach tego pis­ma oświadczeniu komitetu akcji na rzecz pokoju i rozbrojenia pod­kreśla się, że od 13 stycznia 1958 r, jest to już 18 wypadek, kiedy z winy USA świat znalazł sie w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Kraj nasz — stwierdza komitet w swym oświadczeniu — nad którym również odbywają się nieustanne rejsy samolotów z bronią nuklear­ną. nie ma żadnych gwarancji prze­ciwko incydentom podobnym do te­go, który wydarzył się w Thule, komitet wzywa do zlikwidowania paktów wojskowych i wybawienia kraju z niebezpieczeństwa, na któ­re narażają go stale loty bombow-có\v ze śmierę.i onośn^m VdunkiTRm, jak rówmeż'V&emieszezen$5 na jego terytorium składów broni nuklear­nej. Po „wyjaśnieniu” Blćłego Bonu] Zdziwienie kol dziennikarskich w USA WASZYNGTON — NOWY JORK (PAP)* Prasa amerykańska zwraca uwagę na poniedziałkowe oświad­czenie rzecznika Departamentu Sta­nu USA, który wyraźnie dał do zro­zumienia, że loty bombowców „B-52”, mających na pokładzie bomby wodorowe, będą kontynuo­wane i uzasadniał to „wymogami bezpieczeństwa”. Argumentacja ta­­ka wywołała zdumienie w kołach dziennikarskich. Przypomina się, ż« znane opinii publicznej wypadki katastrof w Palomares i ostatnio na Grenlandii wywołały głębokie za­niepokojenie społeczeństw krajów Europy zachodniej. Loty bombow­ców „B-52” w istocie rzeczy zmie­rzają do utrzymywania na święcie stanu napięcia. Zwraca się równiei uwagę na okoliczność, że ani jeden t rządów krajów atlantyckich nie wypowiedział się na temat tych lo­tów i milczenie to uważane jest za wyraz krytycznego stosunku do ta­kiej praktyki. f W i e t n a m Południowy Amerykańskie bazy lotnicze pod ogniem partyzanckich moździerzy Zacięte walki pod murarni twierdzy w Hue Q Johnson zapowiada kontynuację nalotów na DRW © Westmoreland żąda posiłków WASZYNGTON, LONDYN. PARYŻ (PAP). Partyzanci po­­łudnicwowietnamscy konty­nuują działania bojowe prze­ciwko oddziałom amerykań­skim i sajgońskim. We wtorek rano pod ogniem partyzanckich moździerzy znalazły się amerykańskie ba­zy lotnicze w Bień Hoa — 30 km na północ od Saigonu oraz Tra Noc — 6 km na zachód od Can Tho w delcie Mekongu, 10 ciężkich pocisków moździe­rzowych o kalibrze 122 mm eksplodowało wśród urządzeń lotniska Bień Hoa. Walki to­czą się w prowincji Gia Dinb w pobliżu Sajgonu. O star­ciach donoszą również w pro­wincji Quartg Ngai, gdzie nif opodal miasta Tam Ky siły wyzwoleńcze atakują pozycje wroga. Agencja France Presse pisze z Sajgonu, że powstańcy po­lu dniowowietnamscy przypuś­cili w poniedziałek gwałtowny atak na oddziały amerykań­skiej dywizji „Americal” w o­­kolicach Quang Ngai, 530 km na północny wschód od Sajgo­nu. Po uprzednim ostrzelaniu stanowisk amerykańskich z moździerzy o kalibrze 60 i 82 mm oraz 50-mm działek bezod­­rzutowych partyzanci przystą­pili do bezpośredniego sztur­mu. Nie mniej zacięte walki to­czą się na południowo-wschod­nich przedmieściach Sajgonu o­­raz w Chclon. Trwają również boje w delcie Mekongu i ha północ od Hue — at do strefy zdemilitaryzowanei. fłomiyowce' strategiczne, USA samoloty „B-52” w dalszym ciągli kontynuują naloty na okolice w sąsiedztwie bazy a­­merykańskiej piechoty mor­skiej Khe Sanh. Według dalszych doniesień w południowowietnamskim mie­ście Hue toczą się nadal cięż­kie walki. Samo miasto uległo w dużym stopniu zniszczeniu. Liczba osób bez stałego dachu nad głową wzrosła do 30 tys. Oddziały południowowiet­­namskich sił wyzwoleńczych, w których rękach znajduje się północna część Hue, toczyły w® wtorek zacięte boje z desantem marines, wysadzonym z kutrów na lewy brzeg rzeki Phucan. Zacięte walki toczą się pod murami dawnej twierdzy w Hue. Dowództwo amerykańskie zastąpiło amerykańską pie­chotą morską i oddziałami wojsk desantowych, wykrwa­wione oddziały wojsk sajgoń­­skich, którym nie udało się odnieść sukcesu w walkach z pa­triotami. Amerykański rzecznik wojskowy — jak informuje ko-respondent UPI z Sajgonu — przyznał, że w ciągu dwóch ty­godni z pięciu kompanii wojsk specjalnych podczas walk Hue wyeliminowane zostały 4 o kompąnie. Straty oddziałów de­santowych są również znaczne: z 500 żołnierzy, którzy przystą­pili do walki z patriotami, po­zostało tylko 125. Dowództwo amerykańskie po­­nownie wysłało samoloty, aby zbombardowały pozycje sił wy­zwoleńczych, broniących twier­dzy. Patrioci zestrzeHli-ßad-Htte amerykański samolot wojsko-Reżim sajgoński nie ufa w tej chwili żadnemu obywatelo­wi. Władze policyjne w Sajgo­­nie podjęły nowe drastyczne kroki wobec ludności stolicy Wietnamu Południowego. Osła­wiony szef reżimowej policji, który niedawno zastrzelił wzię­tego do niewoli partyzanta, Nguyen Ngoc Loan wydał roz­porządzenie zgodnie z którym wszyscy mężczyźni w wieku od lat 15 do 40 muszą się zgło­sić na posterunki policji w tzw. 5 „bezpiecznych’’ sekto­rach miasta w celu stwierdze­nia tożsamości. Osoby, które nie zastosują się do tego za­rządzenia zostaną podejrzane o kontakt z partyzantami. Mężczyźni zgłaszający się na posterunki policji muszą przed­stawić wykazy swych rodzin. Groźba epidemii cholery Są obawy, że wśród 158 tysięcy bezdomnych w Saj gonie, których umieszczono w prowizorycznych obozach w bardzo prymitywnych warunkach, mogą wybuchnąć epi­demie dżumy, cholery i duru brzu­sznego. Agencja Reutera pisze, że połud­­niowowietnamskiemu miastu Hue grozi epidemia cholery. Dwie oso­by już zmarły. Powietrzna walka „Migów" z „Phantomami' PARY2 (PAP). Amerykanie nieprzerwanie dokonują zbrod-niczych nalotów na Demokra­tyczną Republikę Wietnamu bombardując lotniska, szlak: komunikacyjne i inne obiekty W poniedziałek na północ od Hanoi doszło do walki po­wietrznej między północno­­wietnamskimi „Migami-21”, a amerykańskimi ..Phantomami” * Prezydent Johnson znów za­brał głos w sprawie wietnam­skiej. Przyjął on w Bia- Jtypi Domu grupę wydaw­ców pism studenckich, z którą przeprowadził rozmowę poświę­coną głównie wietnamskiej po­lityce administracji. Z wypo­wiedzi Johnsona wynika nie­dwuznacznie, że Stany Zjedno­czone zamierzają kontynuować bombardowania Demokratycz­nej Republiki Wietnamu. Johnson dał do zrozumienia, że Waszyngton wstrzyma bom­bardowania, jeśli Wietnam Pół­nocny przyjmie szereg amery­kańskich warunków, które u­­możljwiłyby USA korzystanie z owoców swej agresji. Johnson ubolewał jednocześ­nie, że pewne odłamy amery­kańskiej opinii publicznej prze­ciwstawiają się wietnamskie; polityce rządu. Opozycja ta — dodał prezydent USA — „za­smuca mnie”... * WASZYNGTON (PAP). Ame­rykańskie ministerstwo obrony podało we wtorek do wiadomo­ści, że w odpowiedzi na żąda­nia Westmorelanda podjęto de­cyzję wysłania do Wietnamu następnych 10.500 żołnierzy Żołnierze będą przetransporto­wani w najbliższym czasie, Rzecznik Departamentu Obrony, informując dziennikarzy o powyż­szej decyzji, podkreślił jednak naciskiem, że USA — przynajmniej z na razie — nie mają zamiaru zwięk­szać stanu swojej armii w Wietna­mie ponad zaplanowane 525 ty­sięcy. Obecnie — według danych ogłoszonych przez Departament Obrony — jest ich 500.800. Amerykańska agencja UPI, ko­mentując oświadczenie Departa­mentu Obrony, pisze, do Wietnamu nowych że wysyłka oddziałów wcale nie musi oznaczać, iż są to te oddziały, które zaplanowano po­przednio w rantach przewidzianego wzrostu sił USA w Wietnamie do 525 tysięcy ludzi. Mówiąc innymi słowy, agencja podejrzewa, żc cho­dzi tu o nowy, dodatkowy kontyn­gent żołnierzy. Warto w związku z tym przypomnieć, że niedawno, ko­rzystając z pretekstu, że zatrzyma­nie przez RRD-D okrętu „Pueblo” zagraża bezpieczeństwu USA, John­son powołał do służby czynnej 15 tysięcy marynarzy i lotników re­zerwy. Węgierska agencja MTI w depeszy z Waszyngtonu odno­towuje krążące tam pogłoski, jakoby Westmoreland żądał zwiększenia amerykańskich sil ekspedycyjnych do 700 tysięcy ludzi. Johnson — pisze agencja — nie podjął jeszcze ostatecz­nej decyzji, czekając na rezul­taty przeprowadzanej obecnie analizy strategii amerykańskiej w Wietnamie, uwzględniającej ostatnią ofensywę partyzantów. Saigon ogłosił zakaz lotów „ftir France" nad Wietnamem Płd, Władze sajgońskie zabroniły sa­molotom transportowym „Air Fran­ce” przelotów nad Wietnamem Po­łudniowym. Zakaz ten władze saj­gońskie motywują — jak pisze ko­respondent Reutera — względami b e zp i e c zeń st w a. Oblężona baza amerykańskich marines w Khe Sanh znajduje się pod ciągłym ostrzałem moździerzowym i rakietowym. Na zdjęciu: kolejny samolot C-130 ląduje w Khe Sanh. Na pierwszym planie wrak zestrze­lonego przez patriotów transportowca CAF — Photofax W 8 dniu Zimowych Igrzysk Gustafsson i M. Goltschel zdobyły złote medale ZSRR - Szwecja 3:2 ♦ Kanada - CSRS 3:2 Polscy saneczkarze poprawili lokaty We wtorek w ósmym dniu X Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Grenoble wyłonione zostały medalistki w dwóch konkuren­cjach — biegu kobiet na dys­tansie 5 km oraz slalomie spe­cjalnym kobiet. Triumfatorką > biegu zosta­ła biegnąca na samym końcu stawki z ostatnim 34 numerem star­towym znakomita Szwedka Gustaf­sson, która — przypomnijmy — zdo­była już w Grenoble jeden złoty medal za zwycięstwo na 10 km, Szwedka znała już międzyczasy najgroźniejszych fywalek, mogła więc kontrolować sytuację, a że znajduje się w doskonałej formie odniosła pewne zwycięstwo. Srebrny medal zdobyła Kułaków», a brązo­wy Kołczina. Znacznie lepiej niż w biegu na 10 km wypadły tym razem Polki. Biegunówna wywalczyła dobrą 9 pozycję w czasie zaled­wie o 18,2 sek. gorszym od zwy­ciężczyni Szwedki Gustafsson Budna była 19, Czerniawska 23, Duraj — 26. Mistrzynią olimpijską w sla­lomie specjalnym została repre­zentantka Francji Marielłe Goitschel, przed Kanadyjką Nancy Greene oraz Annie Fa­mose (Francja). Polki nie stär­­towały. Sensacyjny epilog miał HI ślizg saneczkarek, jaki odbył się w Villard de Lans. Komisja sę­dziowska zdyskwalifikowała bo­wiem, za niedozwolone regula­minem podgrzewanie płóz trzy zawodniczki NRD — prowadzą­cą po dwóch przejazdach mi­strzynię olimpijską z Innsbrucka Enderlein, znajdującą się na II nozycji Mueller oraz na IV — Knesel. Po trzech ślizgach Pol­ka Macher jest 4, Damse — 5. Z mężczyzn Gawior — 4 Woj­nar — 8. Po dwóch figurach jazdy o­­bowiązkowej mężczyzn prowa­dzi Austriak Danzer o 0,2 pkt., przed swym rodakiem Schwa­rzem. W turnieju hokeja na lodzie ZSRR wygrał ze Szwecją a Kanada pokonała także 3:2, 3:2 CSRS Szczegółoioe relacje z Greno­ble na str. 6 Fragment spotkania ZSRR — Szwecja. Ohrońcy radzieccy odbierają krążek szwedzkiemu napastnikowi L. Nilssonowi (nr 12). CAF —.Ph^tofa: Wznowienie łączności z „Surveyorem" NOWY JORK (PAP). Technikom amerykańskiego ośrodka kontroli lotów kosmicznych w Pasadenie udało się ponownie nawiązać łącz., ność radiową ze stacją badawczą „Surveyor 7”, która ił stycznia wy. lądowała na powierzchni Srebrnego Globu, w pobliżu krateru Tycho. Aparatura tego pojazdu nie dzia. łała przez okres tzw. nocy księży, cowej, kiedy na powierzchni Srebrnego Globu panuje bardzo ni­ska temperatura. Obecnie „Surve. yor 7” będzie kontynuował doko_ nywanie zdjęć powierzchni Księ. zyca. W poprzednich seansach po. jazd przesłał na ziemię 21.274 fo­tografie. Próby z II programem TV Już od kilku dni stołeczni tele­widzowie ze zdumieniem stwier­dzają, że program telewizyjny mogą odbierać na dwóch kana­łach swych aparatów, dotychcza­sowym (drugim) i nowym—jede­nastym. Wiele* osób — zwłaszcza te. które zamiast anteny używają kawałka drutu o długości 60 cm — twierdzi nawet, że obraz od­bierany na XI kanale jest nieco lepszy. Tajemmca tego tkwi w tym. że od 1 lutego rozpoczęły się w War­szawie próby techniczne nowego nadajnika TV o mocy 300 wat zbu­dowanego przez konstruktorów z warszawskiego „Zaratu” i zainsta­lowanego w PKiN. być móże przy pomocy tego właśnie 'nadajnika, w przyszłości nadawany będzie dla "Warszawy drugi telewizji. Na razie program polskiej nadajnik emi­tuje audycje programu pierwsze­go. a zasięg odbioru tak jak prze­widywano — wynosi kilkanaście kilometrów. (PAP) Materiały wywiadowcze „Pueblo” w rękach władz KRL-B PHENIAN (PAP). Koreański; Agencja Informacyjna KCNA opublikowała w poniedziałek nowe oświadczenie złożone przez dowódcę amerykańskie­go okrętu szpiegowskiego ko­mandora Buchera. Stwierdził on, że informacje szpiegowskie zebrane przez załogę jednostki nic zostały zniszczone przed zatrzymaniem okrętu na wodach terytorial­nych KRL-D. Cały materiał wywiadowczy znalazł się w rę­kach władz Koreańskiej Repu­bliki Warto Ludowo-Demokratycznej. przypomnieć, że nie­dawno amerykański sekretarz obrony twierdził, że cały sprzęt szpiegowski został zniszczony przez załogę „Pueblo”. Oświadczenie Buchera jest już drugim z kolei złożonym przez dowódcę okrętu. Agencja KCNA podaje, że Bucher przy­znał, iż jego jednostka została zatrzymana w odległości 7,6 mil morskich od Rodo w po­bliżu Wonsanu. Było to naj­głębsze wtargnięcie okrętu amerykańskiego na wody te­rytorialne KRL-D. Z oświadczenia Buchera wy­nika także, iż podobne zada­nia szpiegowskie miał spełniać okręt „Banner”.•jj WASZYNGTON (PAP). Rze­cznik Departamentu Stanu USA oświadczył, że rozmowy w sprawie uwolnienia amery­kańskiego okrętu szpiegow­skiego „Pueblo” oraz jego za­łogi nie posunęły się naprzód. Nie ustalono dotąd terminu posiedzenia wojskowej komisji rozejmowei w Panmundżonie, którego zwołania domaga się dowództwo „sił ONZ” Vance prowadzi rozmowy w Seulu NOWY JORK (PAP). Associated Press donosi z Seulu, że we wto­rek specjalny wysłannik USA, Vance, przeprowadził tam kolejną naradę z przywódcami reżimu połutlniowokoreańskiego na temat obecnego kryzysu w tej strefie A- zji. Jak wiadomo, źródłem tego kryzysu była afera z amerykań­skim okrętem szpiegowskim Pue­blo”. Na kilku dotychczasowych posiedzeniach wojskowej komisji rozejmowej w Panmundżonie nie zdołano załatwić tej sprawy. Daty następnego posiedzenia nie ustalo­no. Według Associated Press, były ostatnio sugestie, by jeden z ge­­nerałóvy połuclniowpkoreariskicb zo­stał mianowany zastępcą dowódcy „wojsk ONZ” (tak nazywane są u­­porczywrie od lat pozostające w Korei Południowej wojska amery­kańskie oraz przydzielone do nich oddziały go reżimu wrojskowe marionetkowe­południowokoreańskie­­go). Ten dziwmy projekt napotyka jednak formalne trudności, gdyż Korea Południowa nie jest człon­kiem ONZ. Wobec tego lansowana jest propozycja mianowania gene­rała poludniowokoreańskiego tylko zastępcą dowódcy 8 armii USA. Napad na posterunek KRL-D PHENIAN (PAP). Jak podaje agencja KCNA dziesięciu uzbrojo­nych żołnierzy wojsk amerykań­skich dokonało we wtorek napaść] na posteruneą KRL-D położony na południowy wschód od miasta Ke­­song, na północ od linii demarka­­cyjnej. ® Agencja kwalifikuje tę napaść jako „nową poważną prowokację przeciwko KRL-D”. PHENIAN (PAP). Seulskie minis­terstwo obrony przedłużyło o pół roku okres obowiązkowej służby wojskowej w lotnictwie, marynar­ce, piechocie morskiej i w armii lądowej. Informuje o tym z Seulu południowokoreańska agencja pra­sowa,

Next