Trybuna Robotnicza, grudzień 1951 (VII/311-334)

1951-12-01 / nr. 311

Polska Ludowa— górnikom Każdy dzień przynosi wia­domości o przygotowaniach do Dnia Górnika. Naród i Państwo otaczają górnika szczególną troską, dbając o poprawę jego warunków by­towych i warunków pracy. Ponad 100 milionów zł. wy asygnowała w bież. roku wła dza ludowa na budownictwo mieszkaniowe dla górników. Nowe osiedla górnicze pow stają m. in. w Strożku, Wo­dzisławiu, Boguszowicach, Ru dźie Śląskiej, Rokitnicy, Mi­­kuszowicach, Bytomiu, Jano­wie oraz w Zagłębiu Dąbrow­skim. Wiele z tych osiedli jest już na ukończeniu. Gór­nicy kop. „Gen. Zawadzki“ otrzymają kolonię mieszka­niową „Ksawera“, którą ko­sztem 10 milionów zł. prze­budowano od podstaw. Wyrazem serdecznej troski władzy ludowej o górników jest realizowana w całej peł­ni — uchwalona .przez Radę Ministrów w 1949 roku — Karta Górnicza. W roku bie­żącym z tytułu premii prze­widzianych Kartą wypłacono górnikom już ponad 700 tys. zł. PROLETARIUSZE WSZYSTKICH ffilü B m nsSjz » Q || m KRAJÓW, ŁĄCZCIE Slgl tĘT mm fljf m P ii Jf Älf ŁM Numer 311 (2400) | I Uf BU Mm ' * lírí'Í 5 gr. B BBt 0 mMmtr TĘfsBsr 0 ü W B TRYBUNA TYGODNIA §if BOBOTHICIA BIELSKO .................... ......................— Częstochowa ORGAN KW POLSKIEJ ZJEDNOCZONEJ PARTII ROBOTNICZEJ Wzmożemy naszą walką przeciwko podżegaczom wojennym o pokój na całym świecie Orędzie Wszechzwiązkowej Konferencji Obrońców Pokoju III Wszechz'wiązkowa Konferencja Obroń­ców Pokoju w Moskwie zakończyła obrady. Uczestnicy Konferencji jednogłośnie uchwa­lili tekst orędzia do obrońców pokoju na ca­łym świecie oraz przyjęli wśród ogromnego entuzjazmu tekst listu z pozdrowieniami do chorążego światowego obozu pokoju Wielkiego Stalina. My, przedstawiciele wszystkich narodów Związku So­cjalistycznych Republik Radzieckich, zgromadzeni na III Konferencji Obrońców Pokoju w Moskwie, gorąco pozdra­wiamy uczestników wielkiego ruchu w obronie pokoju poza granicami naszej ojczyzny. Rosną i krzepną nieustannie z dniem każdym siły obozu pokoju. Do szeregów aktywnych obrońców pokoju wstępu­ją wszyscy uczciwi ludzie bez względu na przynależność so­cjalną, polityczną czy religijną, uświadamiając sobie realną groźbę nowej wojny światowej. Ruch obrońców pokoju przekształcił się w największy ruch narodów współczesnej epoki. Wymownym tego świa­dectwem jest bezsporny sukces dwóch niebywałych w histo­rii ludzkości plebiscytów międzynarodowych — kampanii zbierania podpisów pod sztokholmskim apelem o zakaz broni atomowej, który podpisało ponad 500 milionów osób, oraz odbywającej się obecnie kampanii zbierania podpisów pod apelem o zawarcie paktu pokoju między pięcioma wielkimi mocarstwami, który to apel podpisany już został przez około 600 milionów osób. Ludzie radzieccy walczą uporczywie o pokój, ponieważ uważają agresywną wojnę za najcięższą zbrodnię wobec ludzkości, za największe nieszczęście dla prostych ludzi świata. l Dumni jesteśmy, że nasz kraj jest niezawodną ostoją pokoju, że walka o pokój i suwerenność narodów stanowi główną treść polityki zagranicznej państwa radzieckiego. Naród radziecki gorąco aprobuje i jednomyślnie popie­ra pokojową politykę zagraniczną rządu radzieckiego, któ­ry niejednokrotnie oświadczał, że uważa za możliwe pokojo­we współistnienie państw o rozmaitych systemach ekono­micznych, o rozmaitych ideologiach. Nie obawiamy się po­kojowego współzawodnictwa z kapitalizmem, ale nie straszą nas również knowania agresorów imperialistycznych. Nie ma na świecie takiej siły, która mogłaby zmusić nasz naród do cofnięcia się wstecz z drogi budowy społeczeństwa komu­nistycznego. Naród radziecki śledzi czujnie knowania wrogów poko­ju i gotów jest z bezgranicznym męstwem i bohaterstwem, obronić swą ojczyznę, ochronić swą pracę pokojową przed wszystkimi, którzy by poważyli się targnąć na jego wolność i niezawisłość. Naród radziecki kieruje wszystkie swe wysiłki ku dal­szemu rozwojowi gospodarki narodowej, nauki, kultury i sztuki. Miliony ludzi radzieckich podzielają niepokój pro­stych ludzi we wszystkich krajach w związku z groźbą no­wej wojny światowej, której pożądają rozwydrzeni reakcjo­niści i magnaci finansowi — przede wszystkim amerykań­scy i angielscy. Amerykańska prasa reakcyjna i radio uprawiają codzien­nie niepohamowaną, kłamliwą propagandę antyradziecką, usiłując wzniecić wrogość do Związku Radzieckiego, Chiń­skiej Republiki Ludowej i krajów demokracji ludowej. W wa­runkach narastania niebezpieczeństwa wojny, dalsze rozsze­rzanie kampanii na rzecz zachowania pokoju, wzmożenie czujności narodów wobec zbrodniczych machinacji podżega­czy wojennych jest sprawą pierwszorzędnej wagi. W ciągu roku, jaki upłynął od II Światowego Kongresu Obrońców Pokoju w Warszawie, siły pokoju we wszystkich krajach zespoliły się i wzrosły jeszcze bardziej. Wezwanie wielkiego chorążego pokoju Józefa Stalina: „Pokój będzie za­chowany i utrwalony, jeżeli narody ujmą w swe ręce spra­wę zachowania pokoju i będą broniły jej do końca“ — na­tchnęło serca wszystkich prostych ludzi nową energią, wzmoc­niło w nich wiarę w zwycięstwo sprawy pokoju. Ta mądra i jasna myśl, odpowiadająca żywotnym Inte­resom milionów ludzi na całym świecie, przeniknęła głęboko w serca najszerszych mas ludowych we wszystkich krajach świata. Toteż w obronie pokoju powstają obecnie wszyscy lu­dzie na kuli ziemskiej, mężczyźni i kobiety, młodzieńcy i star­cy, ludzie wszystkich narodowości i przekonań, ci wszyscy, którzy nienawidzą wojny. Coraz aktywniej z dniem każdym walczą oni przeciwko przygotowaniom wojennym agresorów imperialistycznych, stanowczo demaskują ich nikczemne za­mierzenia. Również my, delegaci na Wszechzwiązkową Kon­ferencję Obrońców Pokoju, wyrażając wolę wielomiliono­wego narodu radzieckiego, gorąco aprobujemy i ze wszech miar popieramy program dalszej walki o pokój, proklamo­wany przez wiedeńską sesję Światowej Rady Pokoju. Pro­gram ten jest zrozumiały i bliski sercu każdego człowieka radzieckiego. Daje on wyraz naglącym żądaniom ogromnej większości ludności kuli ziemskiej. Oświadczamy, że również nadal walczyć będziemy o dłu­gotrwały pokój na całym świecie przeciwko knowaniom pod­żegaczy wojennych. Niech żyje wielki ruch bojowników o pokój! Niech żyje pokój! W kopalni lm. „Stalina” nowa forma socjalistycznego współzawod­nictwa pracy zatacza coraz szersze kręgi, obejmując swym zasięgiem nie tylko starych wytrawnych górników, ale 1 młodzież. W loku walki o tytuł najlepszego w zawo dzle, górnicy biją się o Jak naj­wyższe przekroczenie normy*. Codziennie po dniówce analizują szcze­gółowo własne wyniki, 1 śledzą z z alnteresowanlem przebieg walkL — Widoczni na zdjęciu młodzi, przo dujący górnicy z kopalni imienia „Stalina”: Henryk Kruszyński, Henryk Nartowlcz 1 Henryk Tłokló­­skl, sprawdzaj ą- wykonanie norm przez załogę oddziału II. (bh) Dodatkowa pomoc hodowlana dla rolników Doniosła uchwała Prezydium Rządu W celu stworzenia korzystnych warunków dla roz­woju produkcji trzody chlewnej, Prezydium Rządu pow­zięło w dniu 22. listopada br. uchwałę w sprawie dodat­kowej pomocy hodowlanej. Prezydium Rządu wydzieli­ło dodatkowo poważne ilości paszy i węgla a także środków pieniężnych w charakterze po mocy hodowlanej dla gospo­darstw, kontraktujących trzo­dę chlewną. Z dodatkowej pomocy hodo­wlanej korzystają gospodarst­wa rolne które: już zakontraktowały lub ** zakontraktują dostawę trzody chlewnej na rok 1952. b dostarczą w grudniu br. tuczników w ramach kon­traktów zawartych na listopad i grudzień 1951 r., dostarczą przedterminowo U w grudniu zakontraktowa nych sztuk trzody chlewnej w ramach zawartych kontraktów na styczeń 1952 r. Wszystkim tym gospodar­stwom rolnym, niezależnie od ich wielkości lub rozmiaru ho­dowli, umożliwi się nabycie ja ko pomocy hodowlanej: 100 kg paszy treściwej 1 300 kg węgla od każdej sztuki trzody chlew nej zakontraktowanej i dostar czonej zgodnie z warunkami i terminem dostawy. Pomoc hodowlana może być udzielana w postaci zaliczki już w chwili podpisania umo­wy kontraktacyjnej. Kontrak­tujący przy podpisaniu umo­wy może — na swoje żądanie otrzymać jako zaliczkę: 100 kg węgla i 50 kg pasz treściwych od każdej sztuki zakontrakto­wanej. Pozostałą część pomo­cy hodowlanej, tj. dalsze 200 kg węgla i 50 kg pasz treści­wych, otrzymuje kontraktują cy przy dostawie sztuki. Niezależnie od pomocy hodo wlanej w postaci węgla i pasz treściwych, wszyscy dostawcy trzody chlewnej zakontrakto­wanej otrzymują za dostarczo ne w terminie sztuki premię pieniężną w wysokości 1,20 zł za każdy kilogram żywej wa­gi, niezależnie od ćeny ustalo­nej dla dostaw sztuK zakon­traktowanych, Uchwała Prezydium Rządu utrzymuje w mocy ulgi w po­datku gruntowym i obniżenie zobowiązania w planowym sku pie zbóż dla gospodarstw kon­traktujących trzodę chlewną na rok 1952, uzależnione od przekroczenia norm sprzedaży tuczników ustalonych dla tych gospodarstw. Gospodarstwa te mogą otrzymać na dotychcza­sowych zasadach bezprocento­wy kredyt na zakup prosiąt i pasz oraz korzystają z pierw­szeństwa i ulgowych opłat przy szczepieniu trzody prze­ciw różycy i ze specjalnej opie ki weterynaryjnej nad zakon­traktowanymi sztukami. p Termin zawierania kontrak­tów na tuczniki, których dosta wa przypada na styczeń i luty 1952 r., został przedłużony do dnia 25 grudnia 1951 r. Oznacza to, że chłopi, którzy nie zdąży­li dotychczas zakontraktować sztuk na styczeń lub luty 1952 r., mogą jeszcze w terminie do dnia 25 grudnia 1951 r. kon­trakt podpisać i otrzymać zali­czkę węglową i w paszach tre­ściwych. W celu specjalnego wyróżnię nia hodowców kontraktują­cych trzodę chlewną, którzy osiągnęli wybitne wyniki za­równo w zakresie ilości, jak i jakości wyprodukowanej trzo­dy, jak również.w zakresie ter minowych dostaw tuczników, wprowadzona została odznaka „Wzorowego Hodowcy“. Posia daczom odznaki „Wzorowego Hodowcy“ przyznane będzie prawo pierwszeństwa przy za­kupie artykułów inwestycyj­nych, potrzebnych na rozbudo­wę, bądź na wyposażenie go­spodarstwa (cement, żelazo, drewno itp.). Imię STALINA — TO SZTANDAR ZWYCIĘSKIEJ WALKI O POKOJ List radzieckich obrońców pokoju do tow. Józefa Stalina MOSKWA, piątek Uczestnicy III Wszechzwiąz kowej 'Konferencji Obrońców Pokoju wystosowali następu­jący Ust powitalny do wielkie go wodza mas pracujących Józefa Stalina, w którym m. in. czytamy: Drogi Józefie Wissarionowi­­czu! My, przedstawiciele ro­botników, kołchoźników, inży­nierów, uczonych, pisarzy, pra cowników sztuki oraz innych grup inteligencji radzieckiej —­­delegaci na III Wszechzwiąz­­kową Konferencję Obrońców Pokoju, dając wyrą^uczuciom narodu radzieckiegd; który nas wybrał, kierujemy do Was, wielkiego wodza i nauczyciela mas pracujących, chorążego pokoju, słowa głębokiej miło­ści i płomienne pozdrowienia. Masy pracujące naszej oj­czyzny, wybierając nas jako delegatów na konferencję, na­kazały nam, ażebyśmy po­twierdzili ponownie w obliczu całego świata niezłomną wolę narodów Związku Radzieckie­go nieustannej, konsekwent­nej walki o pokój i przyjaźń między narodami przeciwko nikczemnym knowaniom pod­żegaczy wojennych. Kierując się Waszymi sło­wami, że „pokój będzie zacho­wany i utrwalony, jeżeli naro­dy ujmą w swe ręce sprawę zachowania pokoju i będą bro niły jej do końca“ — ponad 117 milionów ludzi radzieckich dołączyło- swe podpisy do se­tek milionów podpisów zagra­nicznych przyjaciół pokoju pod apelem Światowej Rady Pokoju o zawarcie paktu pokoju między pięcioma wiel­kimi mocarstwami. Skła­dając swój podpis pod ape­lem Światowej Rady Po­koju każdy człowiek radziec­ki będzie umacniał go zacią­gnięciem zobowiązania wobec ojczyzny i wobec Was, Towa­rzyszu Stalin, że będzie pra­cował jeszcze uporczywiej i owocniej na froncie budowni­ctwa komunizmu, pamiętając, że każdy sukces na polu poko­jowej pracy twórczej jest naj­bardziej ważkim wkładem na­szego kraju — niezłomnej twierdzy pokoju — w dzieło walki narodów o pokój. Dla setek milionów ludzi we wszystkich - częściach świata Wasze imię, Towarzyszu Stalin, stanowi sztandar zwy­cięskiej walki o pokój, jedno­czącej wysiłki całej postępo­wej ludzkości. Witamy artystów radzieckich na Śląsku W dniu dzisiejszym przyby­wa do Katowic znakomity ze­spół Leningradzkiego Teatru Dramatycznego im. Puszkina, odznaczony za swoje zasługi or derem Czerwonego Sztandaru Pracy. Zespół Teatru Leningradz­kiego po sukcesach jakie osiąg nął ostatnio podczas występów w Warszawie i Wrocławiu przy bywa obecnie na Śląsk, gdzie w okresie pięciu dni da szereg przedstawień na scenie Teatru im. Wyspiańskiego w Katowi­cach. Program występów obej­muje wystawienie historycznej sztuki Wsiewołoda Wiszniew­skiego „Niezapomniany rok 1919“, współczesnej sztuki Bo­rysa Ławreniewa „Głos Ame­ryki“ oraz fragmenty słynnych sztuk repertuaru klasycznego i współczesnego. W czasie swe go pobytu aktorzy Teatru Le­ningradzkiego spotkają się z aktorami, literatami i działa­czami kulturalnymi Śląska. Masy pracujące centrum przemysłowego Polski najser­deczniej witają mistrzów ra­dzieckiej kultury, znakomitych artystów Teatru Leningradzkie go im. Puszkina. Ich przyjazd na Śląsk przypada w dniach, kiedy klasa robotnicza Śląska, a wraz z nią masy pracujące całej Polski uroczyście obcho­dzić będą „Dzień Górnika“. Pobyt gości radzieckich przy­czyni się do uświetnienia tego radosnego dnia górników. NARÓD HINDUSKI PODPISUJE APEL POKOJU DELHI, piątek W Bombaju odbyło się posiedze­nie Hinduskiej Rady Pokoju. Ogło­szono, że akcja zbierania podpisów pod apelem Światowej Rady Poko­ju przebiega w Indiach pomyślnie. Dotychczas przeszło 1.500.000 oby­wateli hinduskich złożyło podpisy pod apelem, wzywającym rządy pięciu mocarstw do zawarcia paktu pokoju. Zarówno pobyt Adenauera w Paryżu Jak I nowa prowokacja podże­gaczy wojennych, Jaką stanowi sesja rady agresywnego paktu atlan­tyckiego w Rzymie, która ma na celu przygotowanie nowych awan­tur wojennych 1 przyspieszenie remilitaryzacji Niemiec zachodnich wywołały potężną falę protestów I oburzenia wśród mas pracujących Francji. — Na zdjęciu: Afisze, rozlepione na murach Paryża mówią o nastrojach ludu paryskiego. CHOjSfH ■ n s m f T. Ł i EMiwa sä« w». Działania wojenne w Korei PEKIN, piątek Dowództwo naczelne koreańskiej Armii Ludowej w komunjjcacie, ogłoszonym 30 listopada w Phenla­­nie, donosi: Na zachodnim odcinku frontu środkowego w rejonie Czholwonu oraz na południe od Czadanu nie­przyjaciel podjął zaciekłe ataki, lecz w wyniku potężnego ognia, na jaki napotkał ze strony wojsk ludo­wych, cofnął się, zostawiając na polu walki przeszło 400 zabitych. Artyleria przeciwlotnicza 1 spe­cjalne oddziały strzelców przeciw­lotniczych strąciły dwą samoloty nieprzyjacielski*. Z górniczego frontu walki o plan Górnicy krakowskich kopalń przodują w Jaworznicko-Mikołowskicb ZPW Poważne sukcesy w walce o tytuł najlepszego w zawodzie osiągnęli w ostatnim czasie górnicy Jaworznicko-Mikołow­­skich ZPW. Tym razem w czołówce najlepszych rębaczy tego Zjednoczenia znaleźli się górnicy krakowskich kopalń. Najwyższe wyniki na ścia­nach osiągają dotychczas rę­bacze kopalni „Brzeszcze“: Ste fan Surma i Józef Lasota. Scia nowiec Surma, wyrabiając przeciętnie 229 proc. normy, zdołał wyprzedzić swego rywa la Lasotę wykonującego ostat nio 195 proc. Również chpdnikowcy tej kopalni dążą zdecydowanie do zajęcia pierwszych miejsc w skali całego Zjednoczenia. Na razie przoduje chodnikowiec Władysław Knopek, wykonu­jący systematycznie 230 proc. Jego rywal, Franciszek Kor­bel, stara się koniecznie wy­przedzić kolegę, wyrabiając już 226 proc. normy. Do najgroźniejszych ich ry­wali zaliczani są chodnikowcy z kopalni „Artur“: Piotr Brzóz ka i Stanisław Odrywałek. Obaj walczą ze sobą nieustępli wie, wykonując średnio po 210 proc. Pięknymi wynikami może się poszczycić także przodują­cy górnik kopalni „Janina'*, Jan Miziołek, pracujący na przekopie. Przekracza on re­gularnie podjęte zobowiązania, wyrabiając już od dłuższego czasu średnio 233 proc. normy. Rywalizujący z nim rębacz Ta deusz Bigoj, nie może dotąd do trzymać mu kroku, osiągając, niestety, tylko 161 proc. ZMP -owcy witajq DZIEŃ GÓRNIKA przekraczaniem norm W kopalni „Sośnica“, w ra­mach zobowiązań podjętych dla uczczenia Dnia Górnika, młodzi rębacze % ZMP-owcy uzyskują coraz lepsze wyni­ki. Wyróżnić należy przede wszystkim ZMP-owca Wła­dysława Dadasa z oddziału II, który w miejsce zadeklaro­wanych 200 proc., wyrabia ryt micznie 266 proc. Poza nim wyróżnia się rów nież młodzieżowiec Mieczysław Ciuk, wykonujący od dawna 220 proc. normy. Dobre także wyniki uzyskali górnicy ZMP- owcy z oddziału V tej kopal­ni: Włodzimierz Baczyński, Stanisław Chwastek i Józef Rzepa — po 150 proc., Piotr Bober — 142 proc., Józef Ka­pusta — 140 proc., Jan Solak — 139 proc., Franciszek Kijan­ka i Jerzy Chmura — 126 proc. M-20 »Warszawa« zdał egzamin techniczny Pierwsze polskie samochody oso­bowe M-20 „Warszawa” przebyły pomyślnie próby techniczne w te­renie. Do Warszawy powróciły * 10- dniowej próbnej jazdy 4 pierwsze polskie samochody osobowe M-20 Warszawa” zmontowane przez Fa­brykę Samochodów Osobowych na Żeraniu. Trasa długości 2.000 km obejmowała tereny płaskie i górzy­ste. Samochody przejechały, caią trasę bez defektu, wykazując wy­soki poziom sprawności silnika 1 wszystkich urządzeń. Kto następny? Nowe meldunki o wykonaniu rocznego planu Oddział Va wydobędzie dodatkowo 5.735 ton węgla Sztygar Oskar Damrid W imiepiu górników oddziału Va kop. „Matylda“ w dniu 23 hm. zameldował o ukończenia rocznego planu oddziałowego w dniu 28 b. m. Oddział Va współzawodniczy z od­działem sztygara Jerzego Klęczki i wykonuje obecni* 141 proc. planu oddziałowego: W oddziale Va wyróżniają się brygada filarowa Edwarda Kupca, wykonująca przecięt­nie 153 proc. normy, brygada filarowa Sylwestra Piątka —* 153 proc. oraz zespół chodnic kowy Henryka Wyrwioka —< 139 proc. Do końca b. r. zało-* ga oddziału Va zobowiązała się wydobyć 5,735 ton węgla ponad plan. (ełi) Będzie więcej maszyn górniczych Załoga Zakładów MaszyS i Urządzeń Górniczych w Pi* karach Śląskich wykonała ostatnio roczny plan produk­cji. Na wyróżnienie w indywt dualnym współzawodnictwie, które w dużej mierze przyczy niło się do przedterminowej realizacji planu, zasługują: Stanisław Zawadzki, ślusarz brygadzista, wykonujący 320 proc. normy i Franciszek Kurzacz, strugacz na heblar­ce systematycznie przekracza­jący normę o 108 proc. (r) Na roxkas kitki londyńskiej agent gestapo Piotr Banczyk wydawał na śmierć działaczy lewicowych WARSZAWA piątek Przed sądem wojskowym w Wam. szawie rozpoczął się proces Piotr* Banczyka, który w czasie okupacji jako agent gestapo wydał na śmierć wielu działaczy niepodległościo­wych Polskiej Partii Robotniczej 1 działaczy innych ugrupowań lewic® wych. Oskarżony Piotr Banczyk przyznał się do winy i zeznał, ie został agen­tem gestapo na skutek namowy je­go brata Stanisława Banczyka, dzia­łacza t. zw. radykalnego obozu chłopskiego (Roch) w czasie oku­pacji. Roch jak wiadomo byl kie­rowany i finansowany przez emi­grację londyńską z Mikołajczykiem na czele. Jak wiadomo, obecnie Stanisław Banczyk wraz z Mikołajczykiem przebywają w Stanach Zjednoczo­nych, stojąc na usiugach wywiadu anglo-am ery kański ego. Jak wynika z zeznań oskarżone­go, Stanisław Banczyk, działający w czasie okupacji na terenie Łodzi i Warszawy w kwietniu 1941 roku, powziął plan likwidowania działa­czy lewicowych drogą denuncjowa­­nia ich do gestapo. Pragnąc w tym celu nawiązać kontakt z gestapo przez zaufanego człowieka Stani­sław Banczyk namówił oskarżone­go, by podjął się roli agenta gesta­po. Oskarżony Piotr Banczyk roz­począł współpracę z gestapo w To­maszowie Mazowieckim. Dzięki przekazywanym przez niego infor­macjom zginęło w hitlerowskich obozach śmierci ponad 100 działa, czy lewicowych. (Obszerne sprawozdanie z proce­su podamy w numerze następnym.) t Młodzież — przyszłość górnictwa P artia I władza ludowa postawiły przed przemysłem węglowym olbrzymie zada­nie: osiągnąć w 1955 roku 100 min ton wydobycia węgla- Aby to zadanie wykonać potrzebne są wykwalifikowane kadry, po­trzebnych jest w okresie Sześciolatki nowych 72 tys. przyuczonych górników, 35.380 robot­ników wykwalifikowanych oraz 9.200 techni­ków. Decydującą bodajże rolę w uzupełnieniu kadr przemysłu węglowego ma do spełnienia nasza młodzież. Mury rosnącej sieci szkół górniczych stale opuszczają nowi, przyuczeni i wykwalifiko­wani w zawodzie młodzi górnicy. Władza lu­dowa, rozbudowując przemysł węglowy, otwo­rzyła przed młodzieżą nowe niespotykane w historii możliwości rozwoju i awansu społecz­nego, szczególnie dla młodzieży parobczań­­skiej oraz synów mało i średniorolnych chło­pów. Czyż mógłby przed wojną tow. Wajzer, który przed dwoma jeszcze łaty byl parobkiem u kułaka, marzyć o tym, że będzie górnikiem w kop. „Bytom“, że będzie mieszkał w pięk­nym Domu Młodego Górnika, a nie w kułac­kim chlewie, że będzie samodzielnym i pełno­prawnym obywatelem Ludowego Państwa? Młodzież górnicza wzmożoną produkcją od­wdzięcza się za to Państwu. W chodnikach ko­palń, gdzie toczy się zacięta walka o wydoby­cie, o wydajność, nigdy nie brakło młodzieży. Nie brakuje jej w szeregach współzawod­ników o tytuł najlepszego ładowacza czy rę­bacza. Bije ona rekordy wydobycia w utwo­rzonych z inicjatywy ZMP-owców brygadach produkcyjnych i ścianach młodzieżowych. Pod jęła ona dziesiątki zespołowych i indywidual­nych zobowiązań na cześć Dnia Górnika. Cho­ciażby wspomnieć o 13 zespołowych zobowią­zaniach młodzieży w kop. „Dymitrow“, wśród których brygady ścianowe ZMP-owców Jana Jeziorskiego i Zbigniewa Pyzloka, zobowiąza­ły się wykonywać 190 proc. normy, lub o utwo rżeniu ośmiu młodzieżowych brygad produk­cyjnych w kop. „Bobrek“. Walce młodzieży górniczej o nowe tony wę­gla dla gospodarki narodowej, przewodzi orga nizacja ZMP-owska. To przecież w szeregach ZMP-owskiej organizacji wyrośli przodowni­cy tej miary, co ładowacz Bernard Koloch z kop. „Polska“, osiągający 390 proc. normy, rębacz Henryk Szmatloch z kop. „Dymitrow“, którego średni wykon opiewa na 265 proc. normy, rębacz Jerzy Chmura z kop. „Sośnica“ wyrabiający 232 proc. normy, młodziutki 18- letni górnik Józef Gawkowski z kop. „Mysło­wice“, osiągający 219 proc. normy i setki in­nych, stanowiących dumę i przykład dla ca­łej pracującej młodzieży. Praca górnika nic jest łatwa, ale jest to naj­bardziej ceniony zawód w naszym kraju. Zresztą czyż może być coś trudnego dla mło­dego człowieka, który pokochał swój zawód i którego Państwo otacza tak troskliwą opie­ką? Można by w tysiące mnożyć wypowiedzi takich jak tow. Tarły z kop. „Prezydent“: „Pracuję dopiero pięć miesięcy — mówi on — a już bym kopalni za nic nie porzucił. Jak ktoś nie pracuje na dole, nie może sobie nawet wy­obrazić jaka to piękna praca“. A ileż możliwo­ści stoi przed młodzieżą górniczą? Młodzi gór­nicy Piotrowski, Cendlewski i Szczepański, je­szcze niedawno byli ładowaczami, a dziś mo­żna ich spotkać na Studium Przygotowawczym Politechniki Śląskiej. Wczorajszy absolwent SPP Kazimierz Szkop z kop. im „Stalina“ jest dziś uczniem Technikum Górniczego w Zabrzu. Znany przodownik pracy Bernard Bugdoł, rozpoczął pracę w kopalni jako zwykły wozak, a dziś kieruje całą kopalnią „Zabrze-Zachód“. Dzień Górnika będzie dla młodzieży górni - czej nowym powodem do radości i dumy — wysokie odznaczenia państwowe, nagrody i premie, oto co czeka młodych górników w dniu ich święta. Toteż młoda gwardia górniczych mas pod przewodem ZMP i kierownictwem Partii nie zawiedzie pokładanej w niej nadziei — pójdzie do nowych bojów o dodatkowe to­ny węgla, o zwycięstwo socjalizmu.

Next