Żołnierz Wolności, sierpień 1970 (XXI/179-204)

1970-08-08 / nr. 185

Podhakńczycy MMMnoes mmmmmm na skalnym poligonie S YGNAŁ alarmu poderwał ich o świcie. Czyżby znowu , powódź i nagła konieczność ratowania zagrożonych domów? — rozważali możliwości ewentualnego zadania. Minął przecież niespełna tydzień, od powrotu z akcji rato­wniczej na Podhalu, gdzie szybko wzbierająca w górskich potokach woda zagrażała ludziom. Padły komendy i rozkazy: zabrać broń. namioty, sprzęt wysokogórski oraz wyposażenie osobiste. Wyja­śniło się więc. Idą w góry na przewidziane programem szkolenie wysokogórskie. Wschód słońca za­stał ich już na dworcu kolejowym, gdy zajmowali miejsca w «’ago­nach. Stacja docelowa. Potem 40 kilometrów marszem ubezpieczo­nym. Podhalańczycy. Oglądamy ich na defiladach i-1 okazji świąt, jak paraduja w pelerynach i kapelu­szach ? piórami Dziś w hełmach, z linami i sprzętem Ida zdobyć umiejętność pokonywania gór Rano. po pobudce i śniadaniu. ABC sztuki taterniezej pokazem i praklvr7nvm ćwiezeniem rozpoczął por Paweł Srameeki i instruk­tor taternictwa st. sierż. Stanisław Tomys. Kilkadziesiąt godzin «zUnlenia taterniczego obejmuje kilka tru­dnych tematów Wspinaczka na stromym stoku, zjazd po linie z je­dnego szczytu na drugi położony niżej transport ludzi ze stoku na stok. przerzut broni i sprzętu, po­dejście pod szczyty, trawersowanie stoku Są tu na skalistym poligonie po raz pierwszy Wiosna rozpor-ęli dopiero służbę wojskową. Szkole­nie taternicze prowadzone na le­tnich i zimowych zgrupowaniach obozowych pozwoli im opanować trudna sztukę poruszania się w gó­rach. opanować sposoby przecho­dzenia przepaści I wąwozów. Pododdziałem górskiej jednostki Wojsk Obrony Wewnętrznej do­wodzi doświadczony oficer, znają­cy dokładnie teren I sztukę działa­nia wojsk w górach kpt. Stanislaw Czarny Czuwa on nad prawidło­wością szkolenia, pomaga młodym w kompleksowym nimowaniu le­matów Szkolenie taternicze oparte jest na założeniach taktycznych. (EB) a ¥ Transport Itidzl i sprzętu nod przepaścią test sztukq trudna i wymagnjqca odwagi. rtrużunn CKM ktdra dowodzi st szer Jerzy Glqh, gotowa jest do przerzucenia broni nipśkicj na szczyt sąsiedniego wzadrza. 3 Wspinaczka *- lina kondycja Pius odwaga. ł S Por Paweł Rtrampcki objaśnia, jak poslnghaat się lina. 5 Kpt Stanisław Czarny nhser• wy je przehieo świeżenia. prze­­kaził far drnaa radiowa Vniecenia i rozkazy ortipnm pndhalańczyków na szczytach pór, Po cnlodziennt/rn wysiłku obiad w pięknym plenerze 6 (Foto W AF — St. Iwan) om Z 3 w&j " / A ■wmT mag KM mb wo «g-Ä Sh» Bę.j GAZETA CODZIENNA^ WOJSKA POLSKIEGO NR 185 (6111) ROK XXI (XXVIII)| WARSZAWA, SOBOTA S - NIEDZIELA 9 SIERPNIA 1970 R. j CENA 1 Zt ' Nad Kanałem Sueskim umilkły dzidą Jarring rozpoczyna batalię o pokój na Bliskim Wschodzie (A) W piątek o godz. 23.00 czasu warszawskiego nad Kanałem Sues­kim zawieszono na 90 dni działania wojenne. Światowa Rada Pokoju wyraża zadowolenie z postawy ZUA i popierających ją krajów arab­skich. „AI-Ahram“ komentuje stanowisko ZRA wobec konfliktu ZRA­­Izrael. Nieudana próba ingerencji USA w sprawy wewnętrzne Libanu, (A) KAIR (PAP). Agencja MENA ogłosiła deklarację ministerstwa Spraw Zagranicznych ZRA stwier­dzającą, że osiągnięto porozumienie w sprawie przerwania ognia mię­dzy ' ZRA a Izraelem na okres 90 dni. Dokument w tej sprawie został zaaprobowany przez 1 mocarstwa i przekazany ambasadorowi Gunna­­rowi Jarringowi, który ma podjąć swą misję w celu wprowadzenia w życie rezolucji Rady Bezpieczeń­stwa ONZ z 22 listopada 1967 roku. Zawieszenie ognia wchodzi w ży­cie 7 sierpnia o godzinie 23.00 czasu warszawskiego. ■­(A) LONDYN (PAP). Z Jerozoli­my donoszą, że premier Izraela Golda Meir w przemówieniu do na­rodu transmitowanym przez rádió i telewizję potwierdziła, iż porozu­mienie o przerwaniu ogria wchodzi w życie w piątek, 7 sierpnia o go­dzinie 23.00 czasu. warszawskiego. (A) WASZYNGTO’ (PAP). Sek­retarz stanu USA, ’ /ilłiam Roger* zakomunikował, że ZRA i Izrael zgodziły się na Zawieszenie bront, które wchodzi w życie w piątek, 7 sierpnia o godzinie 23.00 czasu war­szawskiego. (A) NOWY JORK (PAP). Sekre­tarz generalny ONZ, U Thant prze­siał do Rady Bezpieczeństwa pismo, w którym zakomunikował, że zgodę na przerwanie ognia wyraziły ZRA, Jordania i Izrael. U Thant poinformował Radę Bez­pieczeństwa. że ambasador Jarring już podjął swoją misję w celu wpro­wadzenia w życie uchwały Rady Bezpieczeństwa z 22 listopada 1967 r. U Thant życzy mu powodzenia, nie ukrywając, że droga do pokoju jest jeszcze trudna i niepewna. (A) HELSINKI (PAP). Światowa Rada Pokoju w oświadczeniu ö sy­tuacji na Bliskim Wschodzie wyra­ża zadowolenie z kroków jakie pod­jęły państwa arabskie w cęlu po­litycznego uregulowania problemów w tym regionie świata w oparciu o całkowite wykonanie rezolucji Radv Bezpieczeństwa ONZ z 22 listopada 1967 r. (A) KAIR (PAP). Libijska agen­cja informacyjna opublikowała krót­kie oświadczenie o wynikach za­kończonego w Trypolisie spotkania ministrów spraw zagranicznych i obrony ZRA, Jordanii, Syrii, Suda­nu i Libii. Oświadczenie stwierdza, że ucze­stnicy spotkania podjęli szereg ważnych decyzji zmierzających do zespolenia wszystkich środków państw arabskich w celu odparcia agresji izraelskiej. Dzienniki i radio kairskie przy­wiązują duże znaczenie do zakoń­czonego w Trypolisie spotkania mi­nistrów pięciu krajów arabskich. „Egyptian Gazette“ podkreśla, że na spotkaniu osiągnięto całkowitą zgo­dę, co do konieczności zjednoczenia akcji państw arabskich przeciwko agresorom izraelskim. Radio kairskie w swym -komentarzu wskazuje, że spotkanie w Trypolisie podjęło konstruktywne decyzje. Prasa jordańska opublikowała w piątek oświadczenie ministra Spraw Zagranicznych Jordanii Antona DOKOŃCZENIE NA STR. 2 ZARZĄDZENIE Prezesa Rr.dy Ministrów w sprawie likwidacji szkód powodziowych (A) (PAP). Tegoroczna powódź lip­cowa. która dotknęła wiele regionów kraju, należała do najbardziej brze­miennych w skutki w ciągu ostat­nich 5at. Chociaż pełnego bilansu spowodowanych przez nią strat nie zdołano jeszcze sporządzić, to mak­symalnie szybkie ich usuwanie u­­znane zostało za pilną konieczność. Mówi o tym zarządzenie prezesa Rady Ministrów z 6 bm. W zarządzeniu tym zaleca się za­interesowanym ministrom, prezeso­wi Centralnego Urzędu Gospodarki Wodnej i przewodniczącym prezy­diów rad narodowych województw dotkniętych klęską wydanie poleceń, dotyczących rozdziału zadań związa­nych z likwidacją szkód powodzio­wych na takie, które ze względu na ich znaczenie gospodarcze muszą być wykonane jeszcze do końca br. oraz takie, których realizacja może być odłożona do przyszłego roku. Itównocześnie w zarządzeniu stwierdza się, że realizacja zadań przewidzianych na hr. nie może wpływać na przekrocze­nie ogólnych tegorocznych limitów, prze­znaczonych na inwestycje i kapitalne re­monty zarówno w planach resortów jak i — globalnie — rad narodowych. Zada­nia te mogą być wykonywane drogą o­­graniczenia innych przedsięwzięć inwe­­stycyjno-remontowych i innych wydat­ DOKOŃCZENIE NA STR. 2 Zadowolenie w Moskwie, Bonn i ONZ Układ ZSRR - NRF początkiem unormowania spornych spraw europejskich (C) MOSKWA (PAP). W dniu 7 sierpnia nastąpiło w Moskwie para­fowanie układu ZSRR—NRF. Na do­kumencie złożyli podpisy ministro­wie Spraw Zagranicznych Związku Radzieckiego i NRF - A. Gromyko i W. Scheel. Treść układu nie zo­stała podana. (C) MOSKWA (PAP). W piątek opuścił Moskwę, udając się do NRF, wicekanclerz i minister Spraw Za­granicznych NRF, Walter Schecl. (A) Opuszczając Moskwę minister Spraw Zagranicznych NRF W. SCHEEL oświadczył na lotnisku: Zakończyliśmy długie i skomplikowane rłizmowy. Udało się doprówadzić je do rezultatu zado­walającego obie strony. Porozumienie, do którego doszliśmy, stwarza perspektywę na przyszłość. Powinno ono stworzyć nową kartę w stosunkach między Związ­kiem Radzieckim i Niemiecką Republiką Federalną. Jednocześnie dążymy do polepszenia stosunków między wschodnią i zachod­nia Europą. Od samego początku daliś­my jasno do zrozumienia — powiedział min Scheel — że dla nas sprawa polega nie tylko na tym, żeby reprezentować narodowe interesy Niemieckiej Republiki Federalnej. Chcemy przyczynić się do rozładowania napięcia, co wyjdzie na korzyść wszystkim narodom wre wschod­niej i zachodniej Europie. Naszym ce­lem jest przyczynienie się do większego bezpieczeństwa i bardziej owocnego współistnienia między nimi. Wyjeżdżamy z Moskwy z uczuciem, że położyliśmy so­lidne podwaliny pod taki rozwój, do ja­kiego dążyliśmy. Minister Spraw Zagranicznych ZSRR, A. Gromyko stwierdził, że rozmowy zo­stały uwieńczone rezultatami, które obie strony oceniły pozytywnie. DOKOŃCZENIE NA STR. 2 Samoloty amerykańskie bronią reżimu Len Mola (B) WASZYNGTON (PAP). W czwartek w Wietnamie Południo­wym walki toczyły, się w prowincji Quang Tin, 560 km na północ od Sajgonu. • Prowincja ta wchodzi w skład tzw­­frontu północnego. Oddziały dywizji America! prowadza tam operację pod kryptonimem „Frederick Hill”. Amerykańskie dowództwo w Sajgonie podało, że straciło dwa śmigłowce obser­wacyjne typu OH-6. Jeden z nich został zestrzelony w prowincji Binh Thuan, zaś drugi w prowincji Binh Long. Z Kambodży donoszą, że od­działy i Khmerów szkolonych w Wietnamie Południowym atakowały DOKOŃCZENIE NA STR. 2 dziś w numerze Sc sfr. 3 „Rogatywka ta sama, co na fotografii ojca..." to „PAMIĘTNIKI WSPÓŁ­CZESNEGO POKOLENIU ŻOŁNIERZY", które uka­żą się nakładem wyd. MON, a których frag­menty wybrał i opraco­wał do druku ppłk JIN BUDZIŃSKI - również nu üti. 3 re­cenzje*. książkowa, fil­mowa i nowe - pi z Fe­stiwalu Kołobrzeskiego nagrania płyt 1« itr. 4 1 S • „PRZECIW IBC-adłu ŚMIERCI" o stosowanym przez amerykanów na­palmie, o broni chemicz­nej i zabezpieczeniu się przed jej skutkami nisze ppłk CZESŁAW GIWEŁ w reportażu z Ośrodka Badawczego Sprzętu Chemicznego ® „RANCHO 400 TYS. KONI" u Cegielskiego, czyli producent na mia­rę Europy to reportaż WOJCIECH! KOSOWI­CZA Na itr. B „Nasza generacja ma głęboka świadomość niebezpieczeństwa i złe­go stanu spraw naszego świata..." to słowa U Thanta przytoczone w artykule „ONZ I MŁO­DZIEŻ ŚWISTU" przez DANUTĘ HALICZ ® „KLĘSKI ARMII KWINTUÉSKIEJ", akt kapitulacji Japonii, rola wojsk radzieckich na tym odcinku działań wojny - to temat artyku­łu KAROLI DŁUG0CKIE­­G0 its itr, « • 5 minut szczerości ppłk Edwarda Woźniaka - „CI, KTÓRZY SPRAW­DZILI SAMYCH SIEBIE" • U proau nowego sezo­nu - TFŐJGI'.OS 0 PIŁ­KARSKIEJ EKSTRAKLA­SIE MONIKA WARNENSKA wróciła z piqtej in­­dochińskiej podróży, która była zarazem jej czwartq podróíq w ten zakqtek świata odbywa­­nq w warunkach wojennych. Zasięg wędrówki pisarki był tym razem szczególnie szeroki: w ciągu prawie dziesięciu miesięcy przebywała ona kolejno w Północnym Wietnamie, potem w Południowym - I wreszcie znowu w DRW Siedem miesięcy spędziła w Sajgonie. Doko­nała dwukrotnego wypadu do Kambodży: w grudniu 1969 roku i w kwietniu 1970 roku już po ówczesnym zamachu stanu; prócz infor­macji zgromadziło wówczas dokumentację fo­tograficzna dotyczqcq wydarzeń marcowych w Kambodży w 1970 roku. Widziała „z obu stron barykady” Laos: Vientiane oraz strefy wyzwolone Pathet Lao, gdzie była powtórnie (niedawno ukazał się nakładem Wyd. MON Indochiny 197® jej obszerny reportaż z Laosu „Bambusy szu­­miq nocq”). Podczas wędrówek po DRW od­wiedziło dwukrotnie strefę zdemilitaryzowanq, orzeprawiajqc się na południowy brzeq rzeki Ben Hai, piynqcej wzdłuż 17 równoleżnika. Przywiozła ze sobq prócz wielkiej ilości no­tatek i' zdjęć liczne nowe eksponaty, ilustru­jące sajgonskq rzeczywistość - oraz uzupel­­niajqce prawdę walki narodu wietnamskiego. Wśród tych eksponatów jest również autenty­czny mundur żołnierza reżimowej armii sajgoń­­skiej, zdobyty w biały dzień w tym mieście... Już we wtorek 11 bm. rozpoczynamy na łamach „Żołnierza Wolności" druk rewelacyjnych reportaży Moniki War­­neńskiej ukazujących Indochiny roku 1970.

Next