Zycie Warszawy, październik 1969 (XXVI/234-260)

1969-10-09 / nr. 241

. . . ZYCIE WARSZAWY ROK XXVI NR 241 (8086) CZWARTEK, 9 PAŹDZIERNIKA 1969 R. CENA 50 GR Oelegacp partyjno-rzędowa powróciła i Berlina (B) W środę w południe powróciła do Warszawy pol­ska delegacja partyjno-rządo­­wa pod przewodnictwem sekretarza KC PZPR — W. I Gomułki i członka Biura Po­litycznego KC PZPR, prezesa Rady Ministrów— J. Cyran­kiewicza, która przebywała w Berlinie na zaproszenie Komitetu Centralnego SED. Rady Państwa i Rady Minis­trów .Niemieckiej Republiki Demokratycznej w związku z obchodami 20-lecia NRD. Na lotnisku Okęcie delega­cję witali członkowie najwyż­szych władz partyjnych i pań­stwowych. w Obecny był ambasador NRD Polsce — R. Rossmeisl wraz z członkami ambasady. (P) W. Gomułka po przylocie na lotnisko Okęcie w Warszawie. Fot. — CAF I. Loga-Sowiński przyj?) syryjskiego ministra (B) Zastępca przewodniczącego Rady Państwa I. Loga-Sowiński przyjął 8 bm. w Belwederze prze­bywających w Polsce na zapro­szenie ministra handlu wewnętrz­nego E. Sznajdra ministra aprowi­zacji J handlu wewnętrznego Sy­ryjskiej Republiki Arabskiej Ma­­hommeda Talab HiJala, Jego I za­stępcę — Ahmeda Dabrasa oraz towarzyszące im osoby. W spotkaniu, które upłynęło w serdecznej atmosferze, uczestniczy! E. Sznajder. Obecny był ambasador Syryj­skiej Republiki Arabskiej w Pol­ice — Ihsan Marrache. (PAP] M. Spychalski powrócił do Algieru • Wizyta w zakładach chemicznych Arzew • Spotkanie z polskimi specjalistami Dziś rozmowy polityczne ALGIER (FAF). Korespondent FĄF, red. T. Jackowski do­nosi: 8 bm. w godzinach południowych, przewodniczący Rady Państwa, marszałek Polski, M. Spychalski wraz z małżon­ką i osobami towarzyszącymi powrócili do, Algieru z podróży po kraju. Samolot specjalny wystartował wczesnym ran­kiem z TJargli, ważnego ośrodka administracyjnego położo­nego na Saharze, do Oranu i Arzew, kowi Spychalskiemu. Samo­lot wylądował na lotnjsku Eś-Senia w < Oranie, dokład­nie po 75 min. lotu. Dziew­częta w tradycyjnych stro­jach wręczyły marszałkowi Spychalskiemu i, jego mał­żonce olbrzymie naręcza czerwonych róż. Gości pol­skich powitał prefekt wile­­jatu ocańśkiego Okbe i do­wódca drugiego okręgu woj­skowego, ŚcRedli. Po przej­ściu przę,z salony honorowe goście polscy wsiedli do sa­mochodów i ruszono w kie­runku ' miejscowości Arzew położonej w. odległości 40 km na wschód od Oranu. Dzieci szkolne z chorągiewkami zgotowały owację przejeżdża­jącym gościom. Po szybkiej jeździe czoło ko­lumny zatrzymało się przy wej­ściu do zakładu przemysłu che­micznego w Arzew. Obok bu­dynku dyrekcji wznoszą się no­we, błyszczące w słońcu, kor­pusy wież destylacyjnych i skomplikowane urządzenia wiel­kiego zakładu chemicznego. Przewodniczący Rady Państwa w towarzystwie przedstawicieli zakładów udał się na zwiedzenie pierwszej wielkiej algierskiej wy­twórni amoniaku, kwasu azoto­wego i nawozów sztucznych. Za­kłady te stanowią w całości włas­ność państwa algierskiego. Bu­dowę prowadzą wyspecjalizowa­ne przedsiębiorstwa zagraniczne w ramach kontraktu podpisanego z rządem algierskim. Budowa za­kładów, w których założona produkcja wynosi 1.000 ton amo­i niaku, 400’ ton kwasu azotowego 500 ton azotniaku dziennie — rozpoczęła się półtora roku te­mu. Obecnie wytwórnią wchodzi w’ okres prób technicznych 1 roz­ruchu. Marian Spychalski interesował się szczególnie procesami auto­matyzacji, przeładunku i rozwią­zaniami konstrukcyjnymi zakła­dów. Po zwiedzeniu wytwórni i placu budowy goście polscy wró­Na lotnisku Uargli kompa­nia honorowa, składająca się z oddziału piechoty i jeźdź­ców pustynnych na wielbłą­dach, oddala honory marszał­cili do Oranu, zmierzając przes miasto na lotnisko. Przy wjeździe do miasta stały już liczne grupy ludzi, a na uli­ce wyległy tysiące mieszkańców Oranu, wynosząc okrzyki na cześc Polski Ludowej. Cala trasa obsta­wiona była gęstym szpalerem lu­dzi powiewających chorągiewka­mi polskimi. Na placach i ulicach Oranu wywieszono portrety M Spychalskiego. Widniały też transparenty w języku polskim; „Niech żyje przyjaźń polsko-al­­gierska”. na Wśród gęstych tłumów kolum­samochodowa przejechała przez centrum Oranu, drugiego co do wielkości miasta Algierii, kie­rując się w stronę lotniska Es- Sania. Po krótkim odpoczynku w salonach portu lotniczego marsza­łek Spychalski przeszedł przed frontem kompanii honorowej, że­gnając się z przedstawicielami władz wilejackich i miejskich o­­raz grupą polskich specjalistów. Lot z Oranu do Algieru trwał 45 minut. Na lotnisku Dar El-Bejda oddział woj­skowy oddał honory marszał­kowi Spychalskiemu. W imie­niu prezydenta Bumediena dostojnego gościa powitał Ben Mahmud, członek rządu al­gierskiego. M. Spychalski wraz z małżonka udał się stąd do rezydencji w Pała­cu Ludowym. W dwie godziny póź­niej goście polscy wyjechali na zwiedzanie wzorowego gospodar­stwa rolnego Aourag w rejonie Algieru. spodarstwa Przy wjeździe do go­zgromadzili się licz­nie pracownicy i robotnicy. Za­budowania udekorowane były flagami obu krajów. U progu o­­czekiwał M. Spychalskiego i jegc małżonkę oraz osoby towarzyszą­ce min. rolnictwa i reformy rol­nej, Larbi Tajebi. Gospodarstwo będące ongiś własnością kolona francuskiego znajduje się pod władzą robotniczego komitetu za­rządzania. M. Spychalski intere­sował się produkcją rolną, wa­runkami życia i. pracy robotni­ków i pracowników rolnych. Po zakończonej wizycie w go­spodarstwie kolumna samochodo­wa ruszyła do Algieru. Przewod­niczący Rady Państwo z mał­żonką i osoby towarzyszące od­wiedzili muzeum Bardo, w którym zgromadzone są eksponaty uka­zujące starą historię i kulturę Algieru. Wieczorem o gcfdz. 20.30 czasu lokalnego przewodni­(DOKOtfCZENIE NA STR. 2) Krwawe walki w delcie Mekongu Dywanowe naloty na domniemane pozycje sił FWN LONDYN, PARY 2, HANOI (PAP). Partyzanci półudńio­­wowietnamscy kontynuują a­­taki na pozycje i obiekty wojsk amerykańskich i reżi­mu sajgońskiego. W nocy z wtorku na środę przeprowa­dzili .14 ataków artyleryjskich głównie w rejonie $ajgonu i w delcie Mekongu. W czasie walk w delcie Mekongu oddziały reżimowe straciły 5 żołnierzy w zabi­tych i 14 — w rannych. Star­cia nastąpiły także w dwu prowincjach przyległych do granic kambodżańskich — Tay Ninh oraz Phuoc Long. W chwili obecnej brak jest bliższych danych na temat tych walk. Bombowce strategiczne USA przeprowadziły w tym czasie dwa naloty dywanowe na do­mniemane pozycje sił Naro­dowego Frontu Wyzwolenia Wietnamu Południowego. Północnowietnamska agen­cja prasowa VNA podaje, że w ciągu pierwszych 5 dni bież. miesiąca siły wyzwoleń­cze Wietnamu południowego przeprowadziły szereg ataków w prowincji Quang Tri. W rejonie Tan Lam wyelimino­wały one z walk 147 żołnie­rzy amerykańskich, zestrzeli­ły 8 helikopterów i zniszczy­ły 12 pojazdów wciskowych. Japońska agencja Kyodo poda­­je, że generał E. Wheeler, prze­wodniczący połączonego kole­gium szefów sztabów USA, któ­ry przebywał ostatnio w Wiet­namie południowym złożył w środę kurtuazyjną wizytę pre­mierowi Japonii E. Sato w jego oficjalnej rezydencji w Tokio. (A) Oświadczenie MSZ DRW HANOI (PAP). Ministerstwo spraw zagranicznych DRW ogło­siło oświadczenie o zbrodniach wojennych imperialistów USA i reżmu sajgońskiego. Oświadczenie, powołując się na komunikat przedstawiciela TER Republiki Wietnamu Południowe­go z 6 bm., przytacza fakty bar­barzyńskich zbrodni dokonanych przez amerykańsko-sajgońskie władze przeciwko 1490 kobietom połudnlowowletnamsktm bezpraw­nie aresztowanym i wtrąconym do więzienia Thu Due (12 km od Sajgonu). Więzienie to *— — czytamy w oświadczeniu — jesl pr, wdziwym piekłem. Kobiety / iknięte są w niesłychanie ma­­łych celach, pozbawione są żyw­ności, wody do picia, codziennie poddawane są okrutnym torturom. Rząd DRW wzywa rządy i na­rody bratnich krajów socjalistycz­nych, międzynarodowe organiza­cje demokratyczne i opinię pu­bliczną na catym świecie, w, tym również postępową opinię publicz­ną w USA, do energicznej akcji protestacyjnej i do podjęcia sku­tecznych kroków’, by powstrzy­mać krwawą rękę agresorów amerykańskich i administracji sajgońskiej; wzywa do poparcia walki narodu Wietnamu płd. i całego narodu wietnamskiego przeciwko terrorowi USA. (B> 80 kutrów patrolowych dla marynarki sajgońskiej NOWY JORK (PAP). W depe­szach z Sajgonu amerykańskie agencje prasowe nie sygnalizują do środy w południe większych działań wojennych. W ciągu ub. doby zaangażowa­nie wojsk amerykańskich w Wiet­namie pld. było nieznaczne. Cztery akcje bojowe zanotowano w pro­wincjach otaczających Sajgon, Brały w nich udział rzeczne ku­rty patrolowe i helikoptery. Dowództwo sił zbrojnych reżi­mu sajgońskiego informuje, że 10 bm. amerykańska marynarka wojenna przekaże 30 takich ku­trów marynarce reżimowej. Ma to być dalszy krok w kierunku „wietnamizacji” wojny. (B) Sprawa bezpieczeństwa europejskiego Dyskusja na forum Zgromadzenia Ogólnego NZ NOWY JORK (PAP). We wtorek w toku obrad Zgro­madzenia Ogólnego' NZ prze­mawiał m. in. pierwszy wice­minister spraw zagranicznych Węgierskiej Republiki Ludo­wej F. Puya. Stwierdził on, że rząd WRL przywiązuje ogromne znaczenie do podejmowania kroków mają­cych na celu zachowanie i umoc­nienie światowego pokoju i bez­pieczeństwa. W związku z tym rząd WRL w pełni zaakceptował propozycję Związku Radzieckie­go w sprawie umocnienia bez­pieczeństwa międzynarodowego wniesioną na porządek dzienny obecnej sesji Zgromadzenia Ogól­nego NZ. * Węgierska Republika Ludowa — powiedział Puya — w dalszym ciągu zanrerza aktywnie brać udział w walce o stworzenie sy­stemu bezpieczeństwa europej­skiego i wysoko ocenia konstruk­tywną propozycję rządu fińskie­go w tej sprawie. WRL z zado­woleniem wita radziecką propo­zycję o utworzeniu systemu bez­pieczeństwa w Azji, Zdecydowany zwrot w sytuacji międzynarodowej — kontynuował przedstawiciel WRL — może na­stąpić jedynie wówczas, kiedy St. Zjednoczone zmienią swą po­litykę w Wietnamie i poważnię ustosunkują się do pokojowego uregulowania problemu: kiedy zamiast . wyścigu. zbrojeń będą rzeczywiście dążyć do istotnych rozmów na ten temat: j.eżeli Izrael i udzielające mu poparcia mocarstwa zachodnie 'zaprzestana igrania z ogniem i wykonają re­zolucję Rady' Bezpieczeństwa: je­śli rząd NRF zerwie z polityką odwetu i uzna istniejącą sytuacją w Europie: jeśli główne mocar­stwa NATO zrezygnują z taktyki, •której celem jest odwlekanie sprawy utworzenia systemu euro­pejskiego bezpieczeństwa. (A) Kardynał Wyszyński wyjechał do Rzymu (B) Do Rzymu udał się w celu wzięcia udziału w nad­zwyczajnym Synodzie Bisku­pów kardynał Stefan Wy­szyński. Kardynałowi towarzyszą w podróży: ks. prałat dr H. Gaź­­dziewicz jako sekretarz ks. prałat dr S. Kotowski, ja­1 ko kapelan. Razem z kardynałem Wy­szyńskim do Rzymu udali się: arcybiskup A. Baraniak z Po­znania i arcybiskup B. Kó­­minek z Wrocławia. W obradach Synodu Bisku­pów weźmie również udział kardynał K. Wojtyła, metro­polita krakowsici, który zwie­dzał ostatnio ośrodki polonij­ne w Kanadzie i w USA. skąd udał się bezpośrednio do Rzymu. (PAP) 25 lat Ligi Obrony Kraju Prezes LOK -gen. bryg. Zb. Szydłowski o działalności organizacji (A) Liga Obrony Kraju ob­chodzi 25-lecie. Na terenach wyzwolonych w drugiej poło­wie 1944 roku powstały pierw­sze ogniwa Towarzystwa Przy­jaciół Żołnierza — organizacji, która później, łącząc się z in­nymi stowarzyszeniami, ' prze­kształciła sic w Ligę Przyjaciół Żołnierza, a następnie w LOK. Prezes iigi, gen. bryg. ZBIG­NIEW SZYDŁOWSKI, mówi o drodze, którą przebyła orga­nizacja: — . W 25-letniej swej histo­rii Liga Obrony Kraju wciąż rozszerzała zakres swego dzia­łania. Chyba żadna organiza­cja społeczna w naszym kra­ju nie przeżyła takich prze­obrażeń iakościowych jak LOK. Od bardzo istotnych w tamtych latach funkcji opie­kuńczych nrd żołnierzem jego rodziną, przechodziła Li­i ga stopniowo do działalności wychowawczej na szeroką skalę — do popularyzowania wiedzy obronnej w społeczeń­stwie, do rozwijania maso­wych sportów obronnych. Ciągłe rozszerzanie progra­mu wymagało zmian organi­zacyjnych. Kontynuując tra­dycje stowarzyszeń, które wchodziły w skład naszej or­ganizacji, wzbogaciliśmy je o wiele nowych elementów. Jak daleko np. poszliśmy naprzód w porównaniu z istniejącą dawniej Ligą Morską... Pod­jęliśmy konkretne szkolenie dla potrzób morza — szkoli­my wodniaków,- płetwonurków, kutrzystów, mamy kluby ma­rynistyczne, energicznie popu­­laryzujące sprawy morskie. O ileż to bogatsza działalność — a podobnych przykładów mo­żna dać więcej. — LOK działa w różnych środowiskach: szkolnym, wiej­skim, w wielkich zakładach pracy itd. W związku z tym zróżnicowały się też zapewne formy pracy? — Każde środowisko ma nieco inne możliwości, choć­by materialne. Na wsi pod­stawowym naszym ogniwem pozostaje wciąż kolo LOK, a ciągle jeszcze, niestety, nie­wielka jest sieć klubów spe­cjalistycznych — motorowych, żeglarskich, modelarskich i innych. W miastach klubów a takich mamy znacznie więcej, to pozwala już nie tylko popularyzować wiedzę ogólną o samoobronie, lecz i dawać ludziom określone specjalno­ści. Zwracamy na tof bardzo uwagę m. in. w pracy z mło­dzieżą szkolną. Chcemy, żeby rozwijało się jak najszerzej w szkołach strzelectwo, a szczególnie modelarstwo, bo to upowszechnia wiedzę poli­techniczną, uczy technicznego myślenia — młody człowiek jest sam wynalazcą, konstru­ktorem, budoNvniczym... Staramy się w poszczegól­nych środowiskach stosował te formy działalności,' które mają tam szanse życia i roz­woju. Jednocześnie pragnie­my, by wachlarz naszych pro­pozycji był wsządzie jak naj­szerszy. Wspólnym mianow­nikiem naszej, bardzo różno­rodnej pracy, jest dążenie t.c tego. żeby każdy w społe­czeństwie wiedział, co dis obronności może uczynić zdobywał specjalności obron­no. — Kilka lat temu Liga Obro­ny Kraju zainicjowała tworze­nie terenowych oddziałów sa­moobrony, usankcjonowanych później przez ustawy sejmową, Jakie są teraz związki LOK z organizacją lub szkoleniem tych oddziałów? — Byliśmy obecni przy ich organizacji i powstawaniu, £ choć obecnie podporządkowa­ne są organom wojskowym nada] chcemy być z nimi naj­ściślej związani. LOK rtawić do dyspozycji oddziałów swo­jo środki, bazę, kadrę instru­ktorską, członkowie oddzia­łów powinni rekrutować sie głównie spośród członków na­szej organizacji. I odwrotny — oddziały samoobrony po­winny być jednocześnie pro­pagatorami LOK, przysłużył się sprawie ilościowego i ja-* kościowego wzrostu ligi. — Poza ogólną działalnością na rzecz obronności, LOK ma i bezpośredni wkład w pod­noszenie gotowości bojowej jednostek Wojska Polskiego.« — Oczywiście, nasza orga­nizacja, jak już mówiłem, roz­wija określone umiejętności obronne wśród młodzieży w wieku przedpoborowym. W związku z tym nasze siły zbrojne otrzymują nie kan­dydatów na żołnierzy — spe­cjalistów, lecz już specjali­stów, jako kandydatów na żołnierzy. Samokrytycznie trzeba stwier­dzić, że w tej dziedzinie jesl -jeszcze bardzo wiele do zro­bienia, powinniśmy dotrzeć do wszystkich przedpoboro­wych. Nie po to, by z każde­go koniecznie zrobić specjali­stę, ałe każdemu trzeba dać wiedze o służ' :e wojskowej, przygotować go do niej mo­ralnie i politycznie. Musi to być troską wszystkich na­szych kół i jednym z głów­nych naszych zadań. Rozmawiał: JULIUSZ RAWICZ * Prace nad projektem budżetu na 1970 r. * Koncentracja środków finansowych Dziś posiedzenie komisji sejmowej (A) Czwartkowe posiedzenie sejmowej Komisji Planu Gospo­darczego, Budżetu i Finansów poświęcone ocenie wykonania planu i budżetu w 1968 r. — jest niejako punktem wyjściowym do prac budżetowych Sejmu w ścisłym znaczeniu tego słowa: Projekt planu i budżetu na 1970 rok wpłynie do Sejmu praw­dopodobnie pod koniec listopada i wtedy komisje będą tnogly analizować interesujące ich części dokumentów. sowej, zwłaszcza uwzględni niekorzystną sytuację w rol­nictwie — w wyniku tego­rocznej suszy, której skutki mogą być odczuwalne w gos­podarce — szczególnie w ro­ku przyszłym. W stosunku do całego bud­żetu obowiązuje zasada mak­symalnej oszczędności. Jak tc stwierdził niedawno minister finansów — J. Trendota, wy­datki w poszczególnych dzia­łach gospodarki wzrosną przede wszystkim w rolnic­twie, budownictwie, gospo­darce komunalnej. Zostanie również zabezpieczony ko­nieczny wzrost wydatków na sfinansowanie prac i badań naukowych. W działach urzą­dzeń socjalnych I kulturalnych nastąpi koncentracja głównie na sfinansowanie zwiększa­jących się potrzeb szkolnic­twa wyższego i ochrony zdro­wia. Zagwarantowane też zo­staną środki na sfinansowa­nie w roku 1970 kolejnego e­­tapu podwyżki rent i emery­tur. .Wszystko to wymaga o­­eraniczenia innych wydatków, a w szczególności wydatków na administrację, wydatków nieprodukcyjnych, na repre­zentacje itd Sejmowi przedłożony zesłanie projekt budżetu na 1970 r.. który skoncentruje środki pienieżne przede wszystkim na Istotne cele z punktu widzenia rozwoju gos­podarczego i soclalnego kraju. W kuluarach sejmowych mówią, że do laski marszałkowskiej ma wpłynąć projekt ustawy o prawie budżetowym. Obowiązujące aktualnie od roku 1950 prawo budżetowe nie odpo­wiada bowiem stosowanej prakty­ce budżetowej i z tego względu zmieniano niektóre jego zasady i uzupełniano . ie corocznie w usta­wach budżetowych, w corocznych ustawach budżetowych wprowa­dzono m. ,in. odmienny od- usta­lonego w prawie budżetowym tryb, uchwalania budżetów tereno­Jak się dowiaduje sprawoz­dawca parlamentarny PAP w Ministerstwie Finansów stop­niowo dobiegają końca prace nad projektami -budżetu, zło­żonymi prZez resorty i prezy­dia rad narodowych. Budżet państwa na 1970 r. będzie do­stosowany do aktualnej sy­tuacji gospodarczej i finan-wych, przyznawano radom naro­dowym dodatkowe dochody, o­­kreślano górną i dolną granicę realizacji udziałów rad narodo­wych w dochodach budżetu cen­tralnego. zezwalano na dokony­wanie zmian w budżecie w za­kresie rozliczeń z budżetu przed­siębiorstw oraz rozszerzano u­­prawnienia ministerstw i prezy­diów rad narodowych do przeno­szenia kredytów budżetowych po­między * różnymi celami ich prze­znaczenia. Projekt wprowadza również pewne nowe instytucje i roz­wiązania jak np. fundusz za­sobowy, będący swego rodza­ju rezerwą finansową na po­krycie ewentualnych niedobo­rów budżetów terenowych i udzielanie zwrotnych zasił­ków kasowych. Projekt pra­wa budżetowego przewiduje też możliwość zwiększania wydatków jednostek budżeto­wych objętych budżetem cen­tralnym w granicach dodat­kowych dochodów pochodzą­cych z ponadplanowych od­płatnych świadczeń. (PAP) Obchody 20 rocznicy NRD Toasty W. Stopha i L Breżniewa na przyjęciu w Badzie Państwa NRD BERLIN (PAP). Na przyję­ciu, wydanym w siedzibie Ra­dy Państwa NRD przez KC SED, Radę Państwa i Radę Ministrów NRD i Krajową Radę Frontu Narodowego Niemiec Demokratycznych wygłosili toasty członek Biu­ra Politycznego KC SED prze­wodniczący Rady Ministrów NRD, W. Stoph oraz sekretarz generalny KC KPZR, L, Breżniew. ' W. Stoph stwierdzi! m. 1n., if społeczeństwo NRD obchodzi dwudziestolecie swego państwa, które samo stworzyło i które rozwijał • się zgodnie z jego wolą, aby bronić interesów na­ród u. Polityka zagraniczna tego pań' stwa — powiedział Stoph — prze­pojona jest ideałami pokoju przyjaźni - między narodami zmierza do nawiązania i utrzy­mywania normalnych stosunköv ze wszystkimi krajami, nieza­leżnie od ich ustroju społeczne-W imieniu delegacji krajów socjalistycznych, które u­­czestniczyły w obchodach dwudziestej rocznicy NRD, wygłosił toast przewodniczący radzieckiej delegacji partyjno­­rządowej .sekretarz generalny KC KPZR L. Breżniew. Antyfaszystowsko - demokratycz­na i socjalistyczna rewolucja w NRD — powiedział m. in. Bre­żniew — wysunęła na stanowi­ska kierownicze w państwie, go­spodarce, w polityce, nauce i kulturze, nie jednostki, lecz ty­siące nowych przywódców. Wy­szli oni z szeregów robotników­­komunistów, i lewicowych so­cjaldemokratów, spośród mas lu­dowych. Właśnie si ludzie, któ­rzy ogniu walki klasowej przyswoili sobie naukę kierowa­nia nowym społeczeństwem, sto­ją dzisiaj na czele* partii i pań­stwa, kierują wielkimi zjedno­czeniami produkcyjnymi, fabry­kami, zakładami pracy, rolniczy­mi spółdzielniami produkcyjnymi, instytucjami naukowymi i kultu­ralnymi NRD. L. Breżniew pod­kreślił, że NRD może być dum­na ze swych kadr. Zwycięstwo socjalizmu w NRD to wynik bohaterskiej »racy jej robotników, chłopów i inteligen­cji pracującej. To wynik ogrom­nej pracy dokonanej przez Nie­miecką Socjalistyczną Partię Jed­ności, jej doświadczone kadry, stanowiące złotą skarbnicę partii marksistowsko-leninowskiej, wszy­stkich sił demokratycznych wcho­dzących. do frontu narodowego. L. Breżniew wzniósł toast na cześć Niemieckiej Sncjalistvczno Partii Jedności i jej Komitetu Centralnego z w. Ulbrichtem na czele, na cześć Rady Państwa i rzędu NRD, Frontu Narodowego Niemiec Demokratycznych i ca­łego społeczeństwa NRD. (B) Radziecka delegacja w drodze do Moskwy BERLIN (PAP). W środę w go­dzinach wieczornych opuściła Berlin udając się w drogę po­wrotną do kraju radziecka dele­gacja party,ino-rząclowa z sekre­tarzem generalnym KC KPŻR L. Breżniewem na czele. która u­­czestniczyla w uroczystościach 20-lecia NRD. Delegację żegnali: I sekretarz KC SED. przewodnirzący Rady Państwa* NRD W. Ulbricht, czło­nek Biura Politycznego KC SED, przewodniczący Rady Ministrów W. Stoph, członkowie i kandyda­ci na członków Biura Politycz­nego KC SED i inne osobistości, (W) Sprawozdanie rządu wpłynęło do Sejmu (B) Do łask: marszałkowskiej wpłynęło sprawozdanie rządu PRL z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grud­nia 1968 r. Sprawozdanie sporządzone jest na podstawie zbiorczych sprawoz­dań ministerstw i urzędów cen­tralnych (budżet centralny) zbiorczych sprawozdań prezydiów 1 rad narodowych stopnia woje­wódzkiego (budżety terenowe). (PAP) Nowa prowokacja Izraela Atak lotniczy na Jordanię KAIR (PAP) W środę rano samoloty izraelskie dokonały znów prowokacji wobec Jor­danii. W czasie izraelskiego nalotu na miejscowości po­łożone w odległości około 75 km na północ od Amrnanu zginęły 2 osoby cywilne, a 3 odniosły rany. Samoloty użyły broni ra­kietowej oraz maszynowej. Rzecznik armii jordańskiej poinformował, że samoloty a­­śfresora zostały ostrzelane przez artylerię przeciwlotni­czą. Nie podał on jak długo trwał rajd i ile samolotów nieprzyjacielskich brało w nim udział. Środowy atak samolotpw izraelskich na terytorium Jor­danii był trzecim w tym mie­siącu. W czasie wtorkowego ataku rannych zostało 5 osób cywilnych oraz zniszczonych 6 domów. Jordańskie źródła wojsko­we stwierdzają, że od czerw­ca 1987 r. izraelscy piraci po­wietrzni dokonali 130 nalo­tów na terytorium Jordanii. LONDYN (PAP). Jak donos agencja Reutera, partyzanci pa­lestyńscy ostrzelali 8 bm. z moź­dzierzy obiekty izraelskie w Maoj Haim w dolinie Bejsanu. W Ammanie ogłoszono komu­nikat Ludowego Frontu Wyzwole­nia Palestyny, który głosi, że ko­mandosi tej organizacji spowodo­wali 6 bm. eksplozje w izraelskim rządowym wydawrictwie praso­wym w Jerozolimie. Wybuch uszkodził część budynku. Kilku Izraelczyków zostało zabitych lub rannych. <B) KAIR (PAP). Delegaci na pierw'­­sza konferencję ministrów d/s młodzieży krajów arabskich po­stanowili uformować dwie mło­dzieżowe brygady, z których jed­na W'eZmie udział w walkach partyzanckich na terytoriach oku­powanych przez Izrael a druga zostanie zatrudniona przy reali­zacji inwestycji gospodarczych w krajach arabskich — informuje 8 bm. „Al-Afcram“. (B) Święto narodowe Ugandy Depesza M. Spychalski w (B) Z okazji święta narodo­wego Republiki Ugandy, przy­padającego w dniu 9 bm., przewodniczący Rady Pań­stwa marszałek Polski M. Spychalski wystosował depe­szę gratulacyjną do prezyden­ta Republiki dra Apollo Mil­tona Obote. (PAP) Dni- książki „Człowisk - Świat - Polityka” (A) Już po raz trzeci w dniach 20—30 listopada obchodzone będą w całym kraju dni książki „Czło­wiek — Świat — Polityka". Prze­biegać one będą pod znakiem trzech ważnych rocznic: 25-lecia Polski Ludowej, 30 rocznicy na­paści hitlerowskiej na Polskę oraz przygotowań do obchodów 100 rocznicy urodzin W. I. Leni­­na. Szczególna uwaga społeczeństwa zostanie zwrócona na wydania „Dzieł” Lenina, prace obrazują­ce związki Lenina z Polską, jego wpływ na polski ruch robotniczy oraz znaczenie przyjaźni polsko­­radzieckiej. w cyklu tym znajdą się także publikacje omawiające współczesne prooiemy ideowo-.po­­lityęz.ne i społeczno-gospodarcze. Wśród ks’atetc sprawom krajowym, poświęconych eksponowa­ne będą szczególnie pozycje u­­kazujące dorobek 25-lecia PRL; aktualne problemy społeczne, po­lityczne i gospodarcze kraju; zwłaszcza zaś zagadnienia związa­ne z realizacja uchwal V yjazdu oraz II Plenum KC PZPR. —- z s i n t e r es c w a n i e m czytelnika spotkają się na pewno publikacje omawiające zagadnienia patriotyz­mu i internacjonalizmu oraz wy­dawnictwa poświęcone problema­tyce międzynarodowej, w tym — roli imperializmu amerykańskiego i zachodnioniemieckiego w pod­sycaniu napięcia na świecie. dy­wersji ideologicznej i politycznej przeciw krajom obozu socjalisty­cznego itp. W okresie dekady Człowiek — Świat — Polityka" przygotowane zostaną, specjalne ekspozycje I wi­tryny w księgarniach, wystawy - kiermasze w zakładach pracy oraz w środowiskach młodzieżo­wych. Podstawowe informacje o nowościach literatury społeczno­­politycznej o-raz dawniej wyda­nych pozycjach zawierać będzie katalog przygotowany na „Dni-i przez Składnice Księgarską. Ważnym zadaniem dekady bę­dzie także dalsze upowszechnie­nie klubu książki „Człowiek — Świat — Polityka” w środowi­skach robotniczych, młodzieżo­wych i wiejskich. Członkowie te­go klubu otrzymywać będą no­wości literatury społeczno-polity­cznej w pierwszej kolejności je­szcze przed ukazaniem się tych pozycji na półkach księgarskich. (PAP) Nodal słonecznie (P) będzie Dziś w Warszawie pogoda nadal słońeczna a za­chmurzenie njewielkie lub umiar­kowane. Temperatura w dzień lf st. Wiatry słabe ' zmienne, prze­ważnie z kierunków południo­wvhh. W innym rejonach' kraju po­dobna pogoda — dużo słońca, tro­chę chmur i bez opadów. Tem­peratura od 15 st. na Suwał­­szczyźnie do 20 st. na zachodzie. Wiatry słabe zmienne. Słońce wzeszło o godz. 5.50, zaj­dzie o godz. 16.55. Imreniny ob­chodzi Ludwik. (WICHEREK)

Next