Zycie Warszawy, listopad 1970 (XXVII/261-285)

1970-11-21 / nr. 278

IZ^RANICA#Z^RANICAlfz^RANicA#Z^RANicÄlfz^GRANICA#Z^RÄNlC^ Znaczenie układu Polska-NRF (P) Publikowany dzisiaj tekst układu zawartego mię­dzy Polską Rzeczypospolitą Ludową a Republiką federal­ną Niemiec o podstawach normalizacji ich wzajemnych stosunków doczekał się już w Europie miana „traktatu war­szawskiego”. Ma on ważne znaczenie nie tylko dla obu układających się również dla całego stron, lecz naszego kontynentu. Chodzi o wydarzenie histo­rycznej wagi, które możliwości zamknięcia stwarza tragi­cznego rozdziału dziejów. V- możhwia otwarcie nowej kar­ty w stosunkach między Pol­ską a NRF. Wstęp do układu mówi jasno o jego historycz­nym rodowodzie. To Polska była pierwszą ofiarą hitlerow­skiej agresji, to nasz naród miał ulec zbrodniczemu cało­paleniu, to na naszej ziemi rozpoczął się pożar kontynen­tu. Jesteśmy świadomi historii, jesteśmy o jej nauki bogatsi, Wiadomo też, że w ciągu 25 lat od zakończenia II wojny światowej wyrosło nowe po­kolenie, które ma prawo żyć bezpiecznie i w pokoju. Pod­stawową przesłanką pokojo­wego ładu w Europie jest, jak podkreśla wstęp do układu „nienaruszalność granic i po­szanowanie integralności tery­torialnej i suwerenności wszy­stkich państw w Europie w ich obecnych granicach”. Kie­rowane tym przekonaniem oba kraje postanowiły stwo­rzyć trwałe podstawy norma­lizacji wzajemnych stosun­ków. Podobnie, jak w zawartym między PRL i NRD dwudziestu laty układzie przed u­­znającym granice na Odrze i Nysie za granicę również w układzie pokojowe, z NRF stwierdza się jednoznacznie ten oczywisty fakt. Art. 1 u­­kładu potwierdza nienaruszal­ność istniejących granic, teraz i w przyszłości. Zawiera też zobowiązanie do wzajemnego bezwzględnego poszanowania integralności terytorialnej. O- świadczą się również, że oba kraje nie mają wobec siebie żadnych terytorialnych rosz­czeń i nie będą takich roszczeń wysuwać w przyszłości. Układ ma charakter dwu­stronny. Z polskiej strony roszczenia terytorialne wobec Niemiec zachodnich byłyby sprzeczne z założeniami naszej pokojowej polityki za­granicznej, że oświadczenie takie wobec NRF jeśt jedynie potwierdzeniem naszej do­tychczasowej postawy. Ze strony NRF natomiast wyrze­czenie się roszczeń terytorial­nych oznacza przekreślenie polityki dwudziestu lat. w ciągu których kwestionowa­nie terytorialnego status quo powojennej Europy było ofi­cjalną doktryną polityki za­granicznej dotychczasowych rządów w Bonn. Art. 1 układu dowodzi isto­tnej zmiany w. stanowisku NRF. Artykuł ten nie pozo­stawia żadnych wątpliwości co do tego. że granica na Od­rze i Nysie ma charakter o­­stateczny. Tym samym, usu­nięte zostały przeszkody, któ­re Uniemożliwiały normaliza­cje stosunków między Polską NRF Jest rzeczą istotną, że w układzie o podstawach nor­malizacji wzajemnych stosun­ków obydwie strony powołu­ją się na obowiązujące pow­szechnie zasady prawa mię­dzynarodowego, które, zawar­te w Karcie Narodów Zje­dnoczonych, stanowią nor­my pokojowego współżycia państw. Wynika z nich zobo­wiązanie. aby wszystkie kwe­stie sporne rozwiązywać wy­łącznie za pomocą środków pokojowych, aby powstrzy­mywać się od groźby użycia siły lub stosowania siły. Jeśli pierwsze dwa artyku­ły układu określają podstawy normalizacji, to artykuł trze­ci przedstawia już kroki, któ­rych celem jest osiągnięcie pełnej normalizacji. W inte­resie obu krajów leży rozsze­rzenie wszystkich form współ pracy, przy czym bez wątpie­nia wielkie znaczenie będzie miało rozwijanie stosunków gospodarczych i naukowo-te­chnicznych. Układ stwarza perspektywy, które są nie­wątpliwie korzystne dla obu partnerów. Kolejny artykuł traktatu zwraca uwagę na to, że układy wcześniej zawarte przez Pols­kę i NRF zachowują swą waż­ność. Polska świadoma jest faktu, że gwarancją jej bez­pieczeństwa są od dziesięciole­ci sojusze łączące ją z ZSRR i innymi krajami wspólnoty so­cjalistycznej, które swój praw­ny wyraz znalazły zarówno w dwustronnych układach o przy­jaźni, współpracy i pomocy wzajemnej, w wielostronnych zobowiązaniach Układu War­szawskiego. Niezmiennie moc­nym fundamentem braterskich stosunków przyjaźni ż pierw­szym socjalistycznym państ­wem niemieckim — NRD po­zostaje także Układ Zgorzelec­ki. Układ tygodniu parafowany w tym przez ministrów spraw zagranicznych PRL i NRF, podpisany zostanie u niedalekiej przyszłości przez szefów rządów. Podlega on ratyfikacji i wejdzie w żyćie w dniu wymiany dokumentów ratyfikacyjnych. Układ nie do­tyczy także wcześniejszych zo­bowiązań umownych NRF, je­dnak podstawowym funda­mentem prawnym wiążącym w przyszłości zasady wzajem­nych stosunków między PRL a NRF będzie opublikowany dziś układ. Będzie on więc trwałą pod­stawą stosunków między Pols­ką a NRF. Jest ważnym ele­mentem składowym bezpie­czeństwa i pokoju na konty­nencie europejskim. Konty­nent ten i narody mieszkające w Europie, zasłużyły swą do­tychczasową historią na poko­jową przyszłość. KAROL SZYNDZIEL0R2 (ID DOKOŃCZENIE ZE STR. 1 CDU H. Czaja wypowiedział się przeciwko porozumieniu z PRL. BONN (PAP). Jak zakomuniko­wał w piątek rzecznik CDU, W. Węiskirch, prezydium Unii Chrze­­ścijańsko-Demokratycznej (CDU) przedyskutuje w poniedziałek sprawę parafowanego układu mię­dzy PRL i NRF. (W) W prasie ZSRR (Korespondencja PA Interpress) Moskwa, 20 listopada (P) Parafowany układ o pod' stawach normalizacji stosunków między Polską a Niemiecką Re­publiką Federalną — stwierdza się w Moskwie — świadczy o no­wym sukcesie konsekwentnej po­kojowej polityki wspólnoty soc­jalistycznej i o realistycznych zmianach w polityce rządu NRF. Dzisiejsza „Prawda” drukuje pod wspólnym tytułem „W intere­sach pokoju i bezpieczeństwa” dwie obszerne korespondencje z Warszawy i Berlina, mówiące o polskim stanowisku wobec ukła­du i o pozytywnym przyjęciu procesu normalizacji stosunków między Polską a NRF ze »trony NRD. „Prawda” cytuje fragmenty ko­­mentarza, jaki ukazał się w czwartkowej „Trybunie Ludu”. Moskiewska gazeta podkreśla, że bazą normalizacji stosunków I równocześnie głównym, pierw­szym postanowieniem traktatu Jest potwierdzenie przez rząd NRF istniejącej i ustalonej u­­chwałami Konferencji Poczdam­skiej polskiej granicy zachodniej na Odrze i Nysie Łużyckiej. „Prawda” przytaęzą opinię, „ko­mentatora, mówiącą o ogólno­europejskim znaczeniu zakończo­nych rozmów Polska—NRF 1 o tym, że układ między Polską a NRF stanowi nowy ważny krok na drodze zapoczątkowanej pod­pisaniem w Moskwie układu o wyrzeczeniu się siły przez ZSRK i NRF. „Parafowanie układu o podsta­wach normalizacji stosunków mię­dzy Polską a NRF zostało przy­jęte z aprobatą w Niemieckiej Republice Demokratycznej'* stwierdza moskiewska gazeta, cy­— tując obszerne fragmenty komen­tarza „Neues Deutschland”. Związek Radziecki, Polska i in­ne kraje wspólnoty socjalistycz­nej od lat prowadzą konsekwent­ną, opartą o realistyczną ocenf sytuacji, politykę umocnienia po* koju i bezpieczeństwa europej­skiego. Układ między Polską s NRF radziecka opinia publiczna traktuje więc jako kolejny kroi na drodze do przekształcenia Eu­ropy w kontynent bezpieczeń­stwa, pokoju i współpracy mię­dzy narodami. ZDZISŁAW ROMANOWSKI NRD: doniosły akt BERLIN (PAP). W związku z ogłoszeniem w Warszawie i w Bonn tekstu układu między PRL NRF, agencja ADN opublikowała i w piątek oświadczenie, w którym stwierdza, że NRD wita z zado­woleniem ten układ, gdyż służy on umocnieniu pokoju i bezpie­czeństwa w Europie i odprężeniu w sytuacji na kontynencie. W oświadczeniu stwierdza się m. in.: wielkie znaczenie ma to, że w układzie parafowanym 18 listopada NRF uznała w formie wiążącej z punktu widzenia pra­wa międzynarodowego ostateczny charakter i nienaruszalność za­chodniej granicy polskiej na Od­rze * Nysie i podjęła zobowiąza­nie bezwzględnego poszanowania nienaruszalności tej granicy i integralności terytorialnej PRL dziś i po wsze czasy i uiezgłasza­­nia ani teraz, ani w przyszłości żadnych roszczeń terytorialnych. Odpowiada to w pełni układowi poczdamskiemu, który. Jak wia­domo, już przed przeszło ćwierć­wieczem ustalił w sposób wiążą­cy z punktu widzenia prawa mię­dzynarodowego zachodnią granicę Polski. Poprzez to uznanie teryto­rialnego status quo, NRF doko­nuje kroku, którego już od dwóch dziesięcioleci domagały się od niej narody. W tym miejscu nasuwa się po­równanie. Już począwszy od dnia swego powstania. NRD realizowa­ła układ poczdamski i to konsek­­wentnie. Jednym z jej pierwszych kro­ków w dziedzinie polityki zagra­nicznej było zawarcie z PRL lipca 1950 r. w Zgorzelcu „Ukła­6 du w sprawie wytyczenia ustalo­nej i istniejącej niemiecko-pol­skiej granicy państwowej’*. W układzie o Przyjaźni, Współ­pracy i Wzajemnej Pomocy mię­dzy NRD i PRL z 15 marca 1961 r. obie strony potwierdzają, że „integralność terytorialna obu państw, nienaruszalność granic PRL na Odrze i Nysie Łużyckiej, jak również granicy między NRD i NRF mają podstawowe znacze­nie dla bezpieczeństwa europej­skiego”. Parafowany obecnie układ mię­dzy PRL i NRF jest wynikiem konstruktywnej polityki państw wspólnoty socjalistycznej, polity­ki zmierzającej do pokoju, odprę żenią i bezpieczeństwa europej­skiego. Układ ten, podobnie jak układ między ZSRR i NRF z sier­pnia br. jest odzwierciedleniem jednolitej postawy socjalistycznej wsnólnoty państw na rzecz rea­lizacji tej polityki. (P) U Thant o układzie NOWY JORK (PAP) Sekretarz generalny ONZ U Thant, wy raził głębokie zadowolenie w związku z parafowaniem układu między PRL i NRF. Układ ten — stwierdza sekretarz generalny ONZ — pozostaje w cał­kowitej zgodzie z założeniami Kar­ty Narodów Zjednoczonych. U Thant wyraził również nadzieję, iż układ parafowany przez przed­stawicieli rządów PRL i NRF do­prowadzi do dalszych kroków w kierunku umocnienia pokoju i bez­pieczeństwa w Europie, jak rów­nież do przyjacielskich stosunków' między narodami. (P) W dziennikach CSRS (Od naszegó korespondenta) Praga, 20 listopada (P) Odgłosy j reakcje prasy światowej na „wydarzenie o nad­zwyczajnym znaczeniu”, jakim było parafowanie umowy' między Polską ä NRF, relacjonują ob­szernie dzisiejsze gazety czecho­słowackie. „Rude Pravo” w komentarzu swojego warszawskiego kores­pondenta K. Hulmana pisze, że „parafowanie umowy otwiera nową kartę powojennej historii Europy”, że „znana inicjatywa Władysława Gomułki znalazła od­zew u rządu Brandta, który ma nu sytuacje w Europie real­niejsze spojrzenie niż poprzednie rządy NRF”. Autor komentarza pisze, że na­ród polski nie może zapomnieć ofiar drugiej wojny światowej i w ich imieniu żąda i będzie *ądać zaprzestania antypolskiej, antysocjalistycznej i rewąnży­­stowskiej propagandy głoszonej prżez monachijska Radiostację, że nfe ńiofe być obojętny na wy­chowywanie żołnierzy Bundes­wehry w odwetowym duchu, na WYda wähle w NRF fałszywych map Europy itd. Przypomina, że w Niemczech zachodnich działają jeszcze reakcyjne siły, które sta­rały sie nie dopuścić do parafo­wania umowy, a obecnie prowa­dza kampanie przeciwko jej ra­tyfikacji. Komentując parafowanie umo­wy, „Lidowa Demokracie” pod­kreśla. że umowa jest dowodem, iż w NRF zwyciężają realistycz­ne siły. MAREK DUNIN-WĄSOWICZ USA będg kontynuować loty zwiadowcze nad DRW WASZYNGTON (PAP). Zarów­no rzecznik amerykańskiego de­partamentu stanu jak i ambasa­dor USA w Paryżu, prowadzący rozmowy w sprawie wojny w Wietnamie potwierdzili, że St. Zje­dnoczone kontynuują loty zwiado­wcze nad DRW. McCloskey (rzecznik Departa­mentu Stanu) oświadczył, że loty zwiadowcze kontynuowane są od listopada 1969 r. Ambasador D. Bruce podkreślił w Paryżu, źe St. Zjednoczone są zdecydowane kon­tynuować loty zwiadowcze nad Wietnamem północnym. (A) 42 ofiary śmiertelne tajfunu „Patsy" LONDYN (PAP). Jak donora z Manili, liczba śmiertelnych ofiar katastrofalnego tajfunu „Patsy”. który S7.ale.ie nad północną c7ęścią Filipin wzrosła do 42 osób, (A) dwóch trzecich głosów członków organizacji. Za tym projekfem glosowało «fi państw, 52 przeciwko a 7 wstrzy­mało się od glosowania. (P) Za przyjęciem Chin Ludowych do ONZ i usunięciem reżimu taj­wańskiego glosowały spośród wielkich mocarstw Zw. Radziecki, W. Brytania i Francja, a także Polska i inne kraje socjalistycz­ne, kraje skandynawskie, Austria, Kanada, Indie, Wiochy i szereg krajów afrykańskich. Przeciwko rezolucji glosowały: St. Zjednoczone, Japonia, Meksyk, Hiszpania, Turcja, większość kra­jów Ameryki Łacińskiej, niektóre kraje afrykańskie. Od głosowania wstrzymały się z krajów eueropejskich: Belgia, Ho­landia, Luksemburg, Portugalia, Islandia i Irlandia, a także nie­które kraje Afryki, Bliskiego Wschodu i Oceanii. (W) W Komisji Prawnej NOWY JORK (PAP). Ko­respondent PAP red. J. Gór­ski pisze: W czwartek Komisja Prawna 25 sesji Zgromadzenia Ogólne­go NZ przyjęła rezolucję w sprawie porywania samolotów. Rezolucja potępia wszelkie bez wyjątku akty uprowadzania samo­lotów lub powodowania innych szkód w cywilnej komunikacji lot­niczej zarówno międzynarodowej, jak i krajowej. Rezolucja wzywa wszystkie państwa do zapobiega­nia wszelkimi sposobami uprowa­dzaniem samolotów, a gdy taki akt nastąpi, do jak najszybszego umożliwienia pasażerom i samo­lotom kontynuowania podróży oraz ścigania i karania sprawców lub ich ekstradycji. (A) Wystąpienie delegata Polski Z ramienia Polski przemawiał członek delegacji PRL pa 25 se­sję Zgromadzenia Ogólnego prof, dr A. Klafkowski. Międzynaro­dowe lotnictwo cywilne odgrywa istotną rolę w utrzymaniu przy­jaznych stosunków między pań­stwami i w interesie wszystkich państw leży, aby funkcjonowało ono w sposób sprawny, a przede wszystkim bezpieczny — powie­dział prof. A. Klafkowski. Dlate­go uważamy, że nadszedł czas, aby wspólnota międzynarodowa położyła kres klimatowi zagroże­nia, Jaki istnieje w międzynaro­dowej i krajowej komunikacji lot­niczej. uprowadzanie samolotów* Jest czynem stanowiącym przestępstwo pospolite i jego kwalifikacja pra­wna nic może ulec zmianie w za­leżności od pretekstów, Jakimi porywacze chcą usprawiedliwić swe akty. Osoby dokonujące tych czynów nie mają żadnych upraw­nień do korzystania z prawa azy­lu. (A) W Komitecie Politycznym Komitet Polityczny ONZ przyjął ogromną większością głosów rezolucję, która wzywa wszystkie państwa do ratyfi­kowania Układu Moskiewskie­go w sprawie częściowego za­kazu eksperymentów nuklear­nych. (P) Sytuacja uchodźców palestyńskich Podczas dyskusji w specjalnym Komitecie Politycznym ONZ o­­mawiającym działalność agencji Narodów Zjednoczonych dla po­mocy uchodźcom palestyńskim na Bliskim Wschodzie, ujawniono no­we fakty dotyczące sytuacji u­­chodźców na ziemiach arabskich okupowanych przez Izrael. Przedstawiciel Syrii zakomuni­kował, że liczba uchodźców pale­styńskich pozbawionych ojczyzny od 20 lat i nadal wegetujących w obozach pod namiotami wynosi o­­gólem półtora miliona osób, nic licząc setek tysięcy ludzi znajdu­jących się obecnie pod okupacja izraelską. Władze Izraela pozbawiają u­­chodźców elementarnych praw i środków' egzystencji. Zakazały o­­ne ostatnio wwozu na ziemie o- kupowane podręczników I zeszy­ tów. Na wniosek przedstawiciela Pa­kistanu przemówienie przedstawi­ciela Syrii zostanie w ca­łości opublikowane jako doku­ment ONZ wbrew opinii delegata USA, który utrzymywał, że po­ciągnie to za sobą „nadmierne wydatki”. (P) Amerykański manewr proceduralny Mimo poparcia większości członków ChRL nie została przyjęta do ONZ Wezwane do ratyfikacji Iliado Moskiewskiego NOWY JORK (PAP), W piątek wieczorem w Nowym Jorku odbyło się na forum Zgromadzenia Ogólnego NZ glosowanie nad sprawą przyjęcia Chińskiej Republiki Ludowej do tej organi­zacji, Po raz pierwszy za przyję­ciem ChRL opowiedziała się bezwzględna większość człon­ków ONZ — 51, podczas gdy 49 delegacji głosowało prze­ciwko a 25 wstrzymało się od głosu. ChRL nie może być jednak przyjęta do ONZ, ponieważ tego samego dnia nieco wcześniej za­twierdzony został forsowany przez USA projekt rezolucji stwierdzają­cy, że przyjęcie ChRL wymaga Światowe eciia ukiadu PMF Przed wyborami w Bawarii W cieniu Straussa (Od stałego korespondenta) Bonn. 20 Iistonada (P) Wyborom do Landtagu Bawarii, które odbędą się 22 bm., nikt w NRF nie przypi­suje tak doniosłego znaczenia politycznego, jak niedawnym wyborom lokalnym w Hesji. W Bawarii wszystko jest właś­ciwie jasne, nie ma niewiado­mych, brzemiennych w konsek­wencje na federalnym szczeblu. Niemniej pozostanie ta elekcja wymownym świadectwem poli­tycznego klimatu panującego w! tej bardzo specyficznej części NRF. Od lat rządzi Bawarią straus­­sowska CSU, i nikt nie wątpi, że będzie rządzić nadal. Spory dotyczą jedynie rozmiarów, wię­kszości, którą zdobędzie. Jedni twierdzą, że w granicach 50—55 proc., inni liczą, że 65—70 proc. W niemałym stopniu przyczynia się do tego wyprofilowanie się CSU jako ugrupowania skrajnie prawicowego i nacjonalistyczne­go, co pozwoli jej pozyskać zna­czną część dawnych wyborców NPD. Bawarska SPD jest praktycz­nie rzecz biorąc bez szans. Pra­sa terenowa jest ..zglaichszalto­­wana” w' duchu straussowskim, Aparat państwowy i szkolny trzymany żelazną ręką przea CSU: żaden Urzędnik czy nau­czyciel nie waży się otwarcie za­manifestować sympatii dla socjal­demokratów. Bawarska hierarchia katolicka energicznie interweniuje w kam­panię na korzyść kandydatów CSU. W dodatku bawarska SPD cierpi na brak przebojowych i atrakcyjnych osobistości. Mała FDP jest w jeszcze trud­niejszej sytuacji niż na innych terenach NRF. Przy tym wśzystkftn uważa się, że wynik wyborów bawarskich — nie będzie niczym więcej niż diagramem politycznej pogody u podnóża Alp. Na losy rządu, w Bonn i polityki bońskiej wpłynąć nie zdoła, co podkreśla nawet zachodnioniemiecka prawicowa prasa. Nie zdoła przynajmniej na naj­bliższe lata. bowiem pogróżki Straussa wypowiedziane w obec­nej kampanii, iż ,,od bawarskich gór przyjdzie zbawienie” dla NRF, całkowicie lekceważyć nie można. Bawarska twierdza re­akcji nie jest jeszcze tak zmur­szała, by uważać ją tylko za „okopy świętej trójcy”... RYSZARD DRECK1 Informacje z zagranicy również na str. 5 Zamachowiec E. Weil ponownie ujęty BERLIN (PAP). E. Weil. który dokonał zbrodniczego zamachu na żołnierza radzieckiego pod pom­nikiem Armii Radzieckiej w Ber­linie zach., a następnie zbiegi w czasie przewożenia go do sie­dziby policji politycznej, został ponownie ujęty. Jak donosi policja zachodnio­­berlińska, Weil został zatrzymany w piątek około godziny 17 na Hofjaegerallee w zachodnioberliń­­skiej dzielnicy Frohnau. Policjant, który eskortował Weila, tłumaczy się tym, że od czasu ucieczki z więzienia dzielnicy Tegel jednego z prze­w stępców E. Lehmanna, urzędni­kom nie wolno zabierać do wię­zienia broni. Lehmann skradł pi­stolet urzędnikowi policji krymi­nalnej. Według informacji Agencji Reutera i DPA, ucieczka Weila przyjęta została z nieukrywanym niezadowoleniem przez zachodnie państwa okupacyjne w Berlinie zach. Jak podkreśla agencja DPA, ucieczka Weila wydobyła na światło dzienne okoliczność, któ­rą dotychczas usiłowano ukryć przed opinią publiczną, a miano­wicie to, że zamachowiec, który rzekomo działał w pojedynkę, miał jednak przyjaeiół. Można ich podejrzewać o to, że udzie­lali mu Poparcia. (P) Zbrojna prowokacja USA wobec KRL-B PHENIAN (PAP). Strona ame­rykańska dokonała nowej prowo­kacji zbrojnej wobec KRL-D. Jak podaje rozgłośnia w Phe­­nianie, żołnierze strony amery­kańskiej wdarli się 19 bm. do strefy zdemilitaryzowanej w rejo­nie Konczonri 1 oddali kilka tysię­cy wystrzałów w kierunku poste­runków Koreańskiej Armii Ludo­wej. Żołnierze KRL-D odpowiedzieli ogniem i położyli kres prowoka­cji. (W) 15 Zwipkszenie szybkości „Łunochoda -1 ” (C) DOKOŃCZENIE ZE STR. 1 ciach wyraźnie widoczne są ślady zostawione przez „Lunochod”, ele­menty jego konstrukcji i szcze­góły powierzchni księżycowej. Kamery telewizyjne, których za­daniem są oględziny i ocena tra­sy, po której porusza się „Luno­chod”, dostarczały niezbędnych in­formacji dla kierowania poiazdeui w warunkach terenowych. (B) Przez blisko minutę „Łuno­­chod-1” poruszał się po po­wierzchni Księżyca z szybkością blisko dwukrotnie większą, niż w czasie pierwszych seansów łączności. Do tego eksperymentu uczeni i inżynierowie ośrodka dalekosiężnej łączności kosmicz­nej przygotowywali się szczegól­nie starannie ■«—. pisze specjalny korespondent agencji TASS. Zbadanie problemu poruszania się aparatów automatycznych po nierównej powierzchni Księżyca jest jednym z głównych zadań programu „Łunochod-l”. W rozmowie z korespondentem TASS przewodniczący komisji państwowej podkreślił, źe zasto­sowanie zwiększonej szybkości poruszania się po Księżycu znacz­nie rozszerza możliwości ,jŁuno­­choda”. Po wylądowaniu uczyliśmy apa­rat poruszający się po Księżycu — powiedział żartobliwie uczony. Obecnie wypróbowujemy jego możliwości techniczne. Z czasem zapewne podobne środki trans­portu będą stosowane dla do­starczenia zaopatrzenia do obser­watoriów księżycowych. Poruszanie się na Księżycu tc tylko jedno z zadań programu „Łunochoda-l” — podkreślił prze­wodniczący komisji państwowej. Aparat przekazał już do ośrod­ka dalekosiężnej łączności radio­wej 14 doskonałych zdjęć po­wierzchni Księżyca. Jest to znacz­nie więcej niż uzyskano łącznie od „Łuny-9” i „Łuny-13” razem wziętych. „Łunochod-l” oglądał z różnych punktów rejon lądowania, a na­stępnie przekazywał panoramicz­ne zdjęcia z różnych etapów swej trasy. Na podstawie tych zdjęć uczeni wytyczają trasę poruszania się pojazdu po Księżycu. Początko­wo operacja ta zajmowała nawi­gatorom bardzo wiele czasu. O- becnie dokonują jej w ciągu kilku minut. Wysokie umiejętności członków ziemskiej załogi „Łunochoda-l” uwidoczniły Się podczas seansu łączności z pojazdem, gdy kame­ry telewizyjne „Łunochoda” wy­kryły bezpośrednio przed jego kolami niewielki krater. „Luno­chod”, kierowany doświadczoną ręką, nagle zatrzymał się na skraju krateru, obrócił się 20 st. w prawo i pomyślnie wyminął przeszkodę. Uczony podkreślił, te „Łuno­chod-l” może wykonywać znacz­nie więcej badań i eksperymen­tów, w porównaniu z wszystkimi poprzednimi typami aparatów księżycowych. Gdy „Łuna-13” przeprowadziła eksneryment zmierzający do o­­kreślenia gęstości i wytrzymało­ści mechanicznej gruntu księży­cowego, było to wielkim sukce­sem kosmonautów. rŁunochod-l” przeprowadził analogiczne pomia* Ty- blisko dziesięciokrotnie Dziennik „Izwiestia” informuje, że dla poruszania się „Łunocho­da” po powierzchni Księżyca po­trzebna jest taka sama moc, jak do nagrzania zwykłego żelazka elektrycznego. (P) Gratulacje od polskich związkowców (P) Z okazji nowego wspania­łego sukcesu kosmonautyki ra­dzieckiej przewodniczący CRZZ — I. Loga-Sowiński przesłał na ręce przewodniczącego Wszech­­związkowej Centralnej Rady Związków Zawodowych — A. Szelepina list z serdecznymi gra­tulacjami. (PAP) Przywódcy radzieccy u trumny marszałka A. Jeremienki MOSKWA (PAP). L. Breżniewi A. Kosygin, N. Podgórny i . inni przywódcy radzieccy zaciągnęli w piątek wartę honorową przy tru­mnie marszałka A. Jeremienki, i wybitnego działacza wojskowego utalentowanego dowódcy ra­dzieckiego. Marszałek Jeremienko ' zmarł w czwartek w wieku 79 lat po cięż­kiej chorobie. Trumna ze zwłokami marszał­ka Jeremienki wystawiona zosta­ła w Centralnym Domu Armii Ra­dzieckiej. Tysiące moskwiczan przeszło przed trumną, aby oddać ostatni hołd zmarłemu dowódcy radzieckiemu. 21 bm. zostanie on pochowany na Placu Czerwonym u podnóża muru‘ kremlowskiego. (B) 23 bm. W. Brandt przybywa do Staymy BONN (PAP). W stolicy NRF podano oficjalnie do wiadomości, te w poniedziałek uda się do Rzymu kanclerz zachodnionie­­mieeki W. Brandt. Jego wizyta potrwa 2 dni. Brandt spotka się 2 premierem Wioch E. Colombo i prezydentem G. Saragätem. (A) Japońska nagroda dla polskiej audycji TOKIO (PAP) 18 bm. w miejsco­wości Sendai odbyła się uroczys­tość rozdania nagród laureatom konkursu „The Japan Prize" na najlepszą audycję radiową i tele­wizyjną o charakterze oświato­wym, zorganizowanym przez ja­pońskie radio i telewizję. W konkursie tym uczestniczyło 86 audycji radiowych i 120 telewi­zyjnych z kilkudziesięciu krajów. Jedną z głównych nagród — na­grodę gubernatora prefektury Mi­­yagi przyznano polskiej audycji „Andromeda” przedstawionej, przez Polskie Radio. (W) Wspólny komunikat o wizycie ministra M. Tepavaca (A) DOKOŃCZENIE ZE STR. 1 dzy PRL a NRF w sprawie zawar­cia układu o podstawach norma­lizacji wzajemnych stosunków, M. Tepavac wyraził zadowolenie i parafowania tego układu, na któ­rym — jak powiedział — żadna ze stron nie straciła, a Europa 1 świat wiele zyskały. Rząd ł opi­nia społeczna Jugosławii witają przychylnie to porozumienie. Pożegnanie na lotnisku W późnych godzinach popo­łudniowych M. Tepavac za­kończy) swą wizytę w naszym kraju i wraz z towarzyszącymi mu osobami udał się w drogę powrotną do Belgradu. Na warszawskim lotnisku Okęcie jugosłowiańskiego go­ścia żegnali: minister spraw zagranicznych — S. Jędry­­chowski i wiceminister tego resortu — A. Willmann. Obecni byli: ambasador PRL w Jugosławii — T. Findziński 1 am­basador SFRJ w Polsce — V. Ma* leski. (PAP) Komunikat (P) Na zaproszenie ministra snraw zagranicznych Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Ste­fana Jędrychowskiego, przeby­wał w Polsce w dniach od 16 do 20 listopada 1970 roku z oficjalną przyjacielska wizytą sekretarz stanu d/s zagranicz­nych Socjalistycznej Federa­cyjnej Republiki Jugosławii Mirko Tepavac. Sekretarza stanu d/s zagra­nicznych M. Tepavaca przy­jęli przewodniczący Rady Pań­stwa marszałek Polski M. Spy­chalski i prezes Rady Mini­strów J. Cyrankiewicz. z Sekretarz stanu M. Tepavac wraz towarzyszącymi mu osobami zwiedzi! Warszawę i Kraków, gdzie spotkał się z senatem Uniwersy­tetu Jagiellońskiego. Zwiedził rów­nież były hitlerowski obóz w Oświęcimiu-Brzezince. W czasie pobytu w Polsce se­kretarz stanu i jego współpracow­nicy byli wszędzie ciepło przyj­mowani. Minister spraw zagranicznych PRL i sekretarz stanu SFRJ do­konali wymiany poglądów dot. dalszego rozwoju stosunków mię­dzy dwoma krajami i aktualnych problemów międzynarodowych. W rozmowach uczestniczyli ze strony polskiej: A. Willmann, wi­ceminister spraw zagranicznych; T. Findziński, ambasador PRL w SFRJ; W. Napieraj, dyrektor de­partamentu w MSZ; J. Czyrek, dynektor departamentu w MSZ; K. Nowakowski, dyrektor gabinetu ministra; J. Sutor, wicedyrektor departamentu w MSZ; K. Dorosz, wicedyrektor departamentu w MSZ i R. Czubacki, st. radcą w MSZ. Ze strony jugosłowiańskiej: A. Drndić, wiceminister spraw zagra­nicznych: V. Maleski. ambasador SFRJ w PRL; D. Ninćtc; doradca sekretarza stanu d /s zagranicz­nych; D. Vukolic, dyrektor depar­tamentu; A. Demajo. szef gabine­tu sekretarza stanu d/s zagranicz­nych oraz P. Vidovic, radca w sekretariacie d/s zagranicznych. Minister spraw zagranicznych PRL i sekretarz stanu SFRJ z za­dowoleniem stwierdzili, że stosun­ki polityczne, kulturalne, nauko­we a zwłaszcza ekonomiczne po­między PRL a SFRJ rozwijają się w ostatnim okresie pomyślnie. Spotkania, wymiana poglądów i doświadczeń między przedstawi­cielami rządów, parlamentów oby­dwu krajów, organizacji społecz­no-politycznych oraz innych insty­tucji pozytywnie wpłynęły na dal­szy rozwój vyspölpracy i przyczy­niły się do lepszego wzajemnego poznania. Wyrażono gotowość kon­tynuacji tej praktyki również w przyszłości. Oceniając pozytywnie rozwój sto­sunków ekonomicznych obie stro­ny wyraziły zadowolenie z ostat­nio podpisanej umowy handlowej na lata 1971—75 przewidującej po­ważny Wzrost wzajemnych obro­tów towarowych. Obie strony pod­kreśliły znaczne możliwości dal­szego rozszerzania współpracy gospodarczej, szczególnie w dzie­dzinie specjalizacji i kooperacji produkcji, uwzględniając przy tyra nowoczesne metody produkcji i technologii. Skonstatowano moż­liwość i potrzebę wspólnego wy­stępowania na rynkach trzecich. Oceniając pozytywnie ożywienie współpracy naukowo-technicznej i stosunków kulturalnych, obie stro­ny podkreśliły potrzebę rozszerze­nia i wzbogacenia współpracy w tych dziedzinach. Biorąc pod uwagę rolę i zna­czenie środków masowego przeka­zu obie strony podkreśliły obiektywna i szersza informacjaże 0 obu krajach, służy lepszemu wzajemnemu zrozumieniu, pogłę­bianiu przyjaźni i współpracy. W przekonaniu, że systematycz­na, stała i wszechstronna współ­praca pomiędzy PRL a SFRJ sta­nowi wyraz trwałych interesów obu krajów i narodów, służy umacnianiu pokoju i socjalizmu, obaj ministrowie wvrazili gotowość swoich rządów, by również w przyszłości rozwijać, wzbogacać i pogłębiać wzajemne stosunki we wszystkich dziedzinach na real­nych ł obustronnie pożytecznych podstawach, na zasadach poszano­wania suwerenności, integralności, równouprawnienia* wzajemnego zrozumienia oraz nieingerencji w sprawy wewnętrzne. Dokonując przeglądu podstawo­wych problemów sytuacji między­narodowej, obaj ministrowie szcze­gólną uwagę poświęcili problemom bezpieczeństwa i współpracy w Europie. Obie strony z zadowoleniem stwierdziły, że coraz owocniejsze konta kty i współpraca między krajami europejskimi, zmierzające do uznania powojennych realiów w Europie, przyczyniają sic do od­prężenia i stwarzają dogodne wa­runki do dalszego rozwoiu współ­pracy i budowy systemu bezpie­czeństwa europejskiego zgodnie 3 celami i zasadami Karty ONZ. W tym aspekcie obie strony podkre­śliły doniosłe znaczenie układu między ZSRR l NRF, parafowania układu między PRL i NRF, a szczególnie tvagę definitywnego uznania granicy na Odrze 1 Nysie. Obie strony wyraziły przekona­nie. że normal !7ac ja stosunków między NRD i NRF przyczyniłaby się do umocnienia bezpieczeństwa 1 współpracy w Europie. Obie strony wyraziły wspólne przekonanie, źe konferencja bez­pieczeństwa i współpracy europej­skiej, w której wszystkie europej­skie i inne zainteresowane kraje miałyby możność pełnego i równo­prawnego uczestnictwa, mogłaby odegrać doniosłą rolę w T>udowic systemu bezpieczeństwa i współ­pracy w Europie. Strony są zgod­ne, że dojrzały warunki, by w przygotowywaniu tej konferencji przystąpić, oprócz dwustronnych, również i do szerokich wielostron­nych konsultacji podczas których rozpatrzono by konkretne proble­my związane z odbyciem. konfe­rencji. Strony wskazały również na potrzebę rozwijania także in­nych, służących pokojowi i bez­pieczeństwu, form współpracy między krajami europejskimi szczególnie w dziedzinie ekono­micznej. Oceniają one, że poważ­ną rolę w tej dziedzinie może odegrać także europejska komisja gospodarcza. Obie strony potwierdziły swoją solidarność z bohaterską walką narodu wietnamskiego i innych narodów Indochin przeciwko zbroj­nej interwencji USA oraz wyra­ziły pelńe poparcie dla najnow­szych propozycji Tymczasowego Rewolucyjnego Rządu Republiki Wietnamu Południowego. Potępiając stosowaną przez Izrael politykę na Bliskim Wschodzie, mającą na celu utrwalenie zdoby­czy agresywnej wojny i stanowią­cą zagrożenie dla pokoju świato­wego. obie strony jeszcze raz pod­kreśliły konieczność wycofania wojsk izraelskich ze wszystkich okunowanveh terytoriów arabskich i osiągnięcie porozumienia w spra­wie przywrócenia pokoju na pod­stawie rezolucji Rady Bezpieczeń­stwa z 22 listopada 1967 r. Pod­kreślono również konieczność roz­wiązania problemu palestyńskiego zgodnie z prawami tego narodu. Obie strony ponownie podkreśli­ły rolę i znaczen«« działalności or­ganizacji Narodów Zjednoczonych i w walce o pokój, bezpieczeństwo współpracę międzynarodową, wskazując jednoeżeśnie na potrze­bę urzeczywistnienia jej pełnej uniwersalności. Sekretarz stanu d/s zagranicz­nych M. Tepavac poinformował ministra spraw zagranicznych S. Jcdryehowskiego o działMnóści krajów niezaan gazowanych i wyni­kach konferencji w Lusacę. Polska udziela pełnego poparcia tym krajom w ich walce z impe­rializmem, kolonializmem i neo­­kolonializmem o pełną niezawi­słość polityczną i gospodarczą w interesie światowego pokoju i po­stem?. Obaj ministrowie pozytywnie ocenili zeszłoroczną wymianę po­glądów pomiędzy oboma Minister­stwami Spraw Zagranicznych, do­tyczącą stosunków wzajemnych, aktualnych problemów międzyna­rodowych, środków masowego przekazu. Organizacji Narodów Zjednoczonych oraz uzgodnili, bj współpracę w takiej formie kon­tynuować także w. przyszłości. Obaj ministrowie zgodni są w ocenie, że ich obecne spotkanie i rozmowy, prowadzone w przy­jacielskiej i szczerej atmosferze przyczynią śię do dalszego umac­niania wzajemnego zrozumienia, przyjaźni i współpracy pomiędzy PRL a SFRJ. Sekretarz stanu M. Tepavac przekaza» prezesowi Rady Mini­strów PRL J. Cyrankiewiczowi, za­proszenie przewodniczącego Związ­kowej Rady Wykonawczej, M. Ki­­bicica, do złożenia oficjalnej wi­zyty w Jugosławii. Sekretarz stanu M. Tepavac za­prosił ministra spraw zagranicz­nych, S. Jędrychowskiego, do zło­żenia oficjalnej rewizyty w Jugo­sławii. j Zaproszenia Zostały przyjęte z zadowoleniem. Terminy wizyt zo­staną ustalone w drodze dyploma­tycznej. (PAP)

Next